Jestem normalnym facetem i nie mogę słuchać już moich kumpli nieudaczników.

Mam sporo kumpli, których poznałem na studiach, niestety wielu z nich to straszne nerdy i narzekacze na kobiety. Już nie mogę słuchać przy piwie cały czas, że kobiety to szmaty i lezą na kasę i z******te ciało. Dodam, że każdy z nich pracuje jako programista i pokrewne i zarabiają 8-15 tyś miesięcznie. Ja zawsze byłem trochę inny, lubiłem sport, na imprezach szukałem dziewczyn zamiast zapijać się na śmierć, trochę bardziej dbałem o siebie niż oni, chodze do fryzjera, staram się elegancko i dobrze ubierać, mam swoje kosmetyki, lubię droższe perfumy. Natomiast oni - zmuszałem ich na siłownie, ale oni zamiast ćwiczyć gadali i wygłupiali się, na imprezach siadali w swoim gronie, że niby szkoda czasu na baby i pili do odcięcia bo tak jest spoko, tak piją faceci. Do fryzjera nie chodzą, po co jak można maszynką sie machnąć na 12 mm. Ubioru nie komentuje... Bo niektórzy do dziś mają w swojej szafie sztruksy i chętnie ja zakładają do tego t-shirt z copro w której pracują... Z kosmetyków używają tylko mydła i może antyperspirantów, bo przynajmniej nie śmierdzą, ale mogli by też troche więcej włożyć w siebie. Jak ich zmusić do pracy nad sobą i zmiany myślenia? Na prawdę sie przyjaźnimy chce im znaleźć dziewczyny i żony :) Chciałbym, żeby oni przedstawiali mi swoje kobiety, a nie tylko zawsze ja im. I fanie by było gdyby ze swoimi kobietami wybrali się ze ną gdzies i z moją obecną dziewczyna. Mamy 24-27 lat. Zawsze jak im tłumacze ,żeby się zmienili to tylko się śmieją i żartują ze mnie wtedy czy wybielałem już o***t :D itp...

widać pisała baba słabe prowo 0/10

beznadziejnie udawanie faceta przez kobiete 0/10

Nie, nie kobieta. Niech zgadnę, zabolał Was tekst, że zarabiamy po 15tyś :) ?

prędzej boli nas twoja głupota :D

Jeżeli to prawda to ich żal. Na nich spojrzeć nie będą chciały nawet grube pasztety. Wystarczy im browar i ręką. Buahhaha :-D zaiste nerdy.

Nie dość że pisała baba to jeszcze sama sobie odpisuje (np. to powyżej).

No chyba nie, nie założyłam tego tematu.

Te 15 zarabiają tylko najlepsi. A wiadomo, że najlepszych jest niewielu. Myślę, że największą wadą programistów jest rozdmuchane ego, a nie przysłowiowa kraciasta koszula.