Gość gość Napisano Lipiec 13, 2017 Rok temu przenieslismy sie z NL do UK. Wszystko wygladalo ok, jednak po zaplanowaniu budzetu na nastepne 6 miesiecy z wyliczen wynika ze jeszcze troche i bedziemy brodzic w kupie po uszy. Jednak moj partner stwierdza: przesadzasz, wyolbrzymiasz. Podstawiam mu pod nos moje obliczenia, namawiam na zmiane kraju, bo pojawilo sie kilka opcji. NIC. On dalej twierdzi, ze jest ok. Dla niego i na jego pomysly kasa musi zawsze byc, a moje potrzeby sa odsuniete na drugi plan. Co dalej? Czekac az zauwazy ze zaczyna byc zle czy przystapic agresywnie do dzialania? Postawic ultimatum? Czy moze spakowac sie i liczyc ze kiedys sie ocknie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach