Rodzina tym razem przecięła. Teraz jestem czarna owca.

Jestem młoda, ale zdążyłam się już czegoś dorobić, mieszkam sama nad morzem czyli tam gdzie w okresie wakacyjnym mnóstwo ludzi chce spędzić swój wolny czas. Moja dalsza rodzina chciała też spędzić wakacje nad morzem tylko dowiedziałam się niespodziewanie że całą swoją rodzinę chcą te wakacje spędzić u mnie!!! Tydzień temu jak grom z jasnego nieba weszli do mnie z bagażami nawet mnie wcześniej informując że chcą u mnie spędzić wakacje, bo chcieli mi zrobić niespodziankę! Cała rodzina wlazła mi na głowę (ona, jej mąż i ich dzieci (2)). Wyjedli mi wszystko z lodówki, jak tylko coś kupilam to mi to zjadali, kuzynka zabierala moje ciuchy i siła je zakładala, przez nią część ciuchów mam porozciaganych przez jej ogromny zad, jej dzieci wszędzie wsadzaly swoje łapy, już mi ściany pobrudziły, kanapę dżemem uwalily i już dzban pobiły, kuzynka problemu nie widzi bo to tylko dzieci!!! Do tego jej mąż który zachowuje się jak świnia, pierdzi, beka i się rządzi (zabieral mi pilota z ręki bo on musi obejrzeć swój program). Wszyscy brudzili, nic po sobie nie sprzątali a jak zwracalam uwagę to mówili że im to nie przeszkadza. Jak wracalam z pracy i chcialam odpocząć to oni zostawiajli mi dzieciaki i szli w tango, oczywiście przy powrocie w późnych godzinach strasznie hałasowali i mieli gdzieś to że ja rano mam do pracy. No mialam ich serdecznie dość ale jeszcze jakoś to znosiłam, jednak wczoraj to już całkiem przesadzili, wzięli moje pieniądze ktore oszczędzałam na kupno laptopa i je wydali na jakieś pierdoły!!! Wk******ilam się, na raz ich wyp*********ilam za drzwi, zagroziłam im też że jeśli mi tej kasy nie oddadzą to zgłoszę ich na policję. Oczywiście oni już obgadali mnie całej rodzinie i mówią jaka to jestem zła i okropna. A teraz matka do mnie wydzwania i mówi czemu ja taką niegościnna, czemu tak rodzinę traktuję. No szlak mnie trafił. Musiałam się wygadać