Pies...

Za parę miesięcy mam zamieszkać razem z moim chłopakiem. Może wydawać się, że to jeszcze sporo czasu, jednak wszystko jest już załatwione jeżeli chodzi o mieszkanie. Mojemu chłopakowi zawsze marzył się pies pewnej rasy, która mnie odrzuca. On doskonale wiedział, że nie lubię tych psów oraz że nie będzie go mieć mieszkając razem ze mną bo po prostu się ich boję. Jak uwielbiam wszystkie zwierzęta - tej rodziny psów nie cierpię. Niedawno dowiedziałam się, że mój luby kupił sobie psa wymarzonej rasy bez uzgodnienia tego ze mną, bo "nie mieszkamy razem więc nie musi się mnie pytać o zdanie". A przecież za niedługo mamy razem zamieszkać i będę musiała widywać tego psa. Naprawdę, nie wyobrażam sobie mieszkania z tym psem, ponieważ panicznie się ich boję i wiem do czego one są zdolne. Są wielkie, umięśnione, człowieka zagryzłyby w 10 sekund gdyby się postarały. Jestem przekonana, że partner załatwił zwierzę specjalnie przed zamieszkaniem ze mną, żebym nie mogła mu tego zabronić. Jak on mógł myśleć, że nie będzie mi to przeszkadzać? Co mam teraz zrobić? Pies jest już kupiony i dorasta w domu mojego chłopaka, a nie wyobrażam sobie żyć z maszyną do zabijania pod jednym dachem. Mój luby nie umie zajmować się i wychowywać psów, a wybrał tak agresywną rasę. Nie mogę też kazać partnerowi dać psa do schroniska, ponieważ pies znajduje się w jego domu i ja nie mam nic do gadania. Pomocy, co mam zrobić?

Przestan przesadzac****anikowac, zaden pies wychowany przez kochajacych i madrych ludzi nie zrobi nikomu krzywdy. Zmienisz zdanie i zrozumiesz jak ta maszyna do zabijania sie do ciebie przutuli. Czy to amstaff czy bullterier jezeli jest wychowywany przez bezmozgich idiotow, ktorzy wrzeszcza na niego i bija to bedzie sie bal i reagowal agresja, natomiast wychowywany przez ludzi ktorzy dadza psu serce to wzamian otrzymaja dozgonna milosc i oddanie.

Ale Twoj facet zrobil bardzo zle. Nie kupuje sie psa bez konsultacji tego z osoba z ktora sie ma zamiar zamieszkac, to dosc wazna decyzja i zrobil to w tajemnicy przed toba. Predzej obawialabym sie przyszlosci z tym czlowoekiem niz psa.

Tylko że właśnie mój chłopak nie potrafi się opiekować psami, dlatego też się boję. On zaraz krzyczy, pies 3 razy zrobi ten sam błąd to ten mówi że chętnie by go oddał... no po prostu zachowuje się jak dziecko. On kompletnie nic nie wie o zajmowaniu się psem.

Co mam teraz zrobić? x dać sobie z nim spokój ;)

Bezmyslny tym, wspolczuje psu. A ty sie zastanow.

Nie no przemysl to wszystko, moze z nim porozmawiaj, ale z tego co piszesz to moze byc ciezko. A ludzie raczej sie nie zmieniaja, wiec nie liczylabym ze jak zamieszkacie razem on bedzie inny, no ale wszystko sie moze zdazyc

Uwierzcie, że chciałabym żeby to był bulterier... Pomimo tego, że ten pies również jest z tej rodziny. Mojemu wymarzył się pitbull :(

Prosta sprawa, dla twojego chlopaka pies jest wazniejszy niz ty. Nie masz sie wiec nad czym zastanawiac. Daj sobie z tym niedojrzalym chlopcem spokoj i poszukaj sobie faceta, dla ktorego ty bedziesz priorytetem bo teraz to jestes jedynie jedna z opcji. To tyle w temacie.