Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pseudonim_pytający

Kłamstwo i nijak przetłumaczyć...

Polecane posty

Gość Pseudonim_pytający

Cześć Znam pewną dziewczynę, poznałem w internecie. Okazało się po dwóch miesiącach, że kłamie. Oszukuje bezczelnie i dodatkowo jeszcze wpadła na pomysł, że "im mocnij mi dowali" tym szybciej "się odkleje". To wszystko byłoby bardzo smutne jakbym miał mniej wiedzy - wykańczałem się, przyznaje, wierząc w kolejne kłamstwa. Zwalałem wine na dzieciństwo, które było... jej - dość mocno... skomplikowane. Zależało mi. Wiem wiem, mój błąd. Niemniej jednak uwierzyłem jej i tyle. Zacząłem cierpieć - nauczyłem się bardzo dużo, ale teraz czas to zmienić. Jedyne czego chcę od x czasu to szczerych przeprosin (nie hasła "przepraszam" rzuconego na odwal się) a szczerych przeprosin i prawdziwego imienia (tak tak, była tak bezczelna że kłamała nawet na poziomie imienia). Wiem gdzie pracuje i mam ochotę najzwyczajniej w świecie poznać prawdziwe imię i nazwisko tej osoby. Macie takie przeżycia z kimś związane - kiedy ujawnialiście prawdę na przykład koledze, koleżankom? Czy takie coś skutkuje lekcją dla takiej osoby czy nic do niej nie dociera? Jak wtedy reaguje taka osoba? Zaznaczam, że nie mam ochoty komuś dowalać czy się mścić - chodzi o to, aby ktoś zdał sobie sprawę ile zadaje bólu drugiej osobie. Oczywiście szans na to, żeby takie przeprosiny nastąpiły dałem już z 10 razy, ale były one ignorowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche nie rozumiem o czym piszesz ? Napisz jasniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Ok, co dokladnie wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem dużo znajomych - zostało małe grono i sądzę: prawdziwi zostaną a kur.wy odejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz przeprosin , bo klamala w internecie ? Wiedziales o tym i ciagle z ta osoba rozmawies przez internet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytający
Tak było. Nie tylko rozmawiałem dalej, ale uwierzyłem w to, że to koniec kłamstw. Wiem - znam ocenę mojej osoby, nie musisz nic mówic. Zależało mi. Tak. Chcę przeprosin. Uczciwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze gwiazdki z nieba? Weź się puknij w pusty łeb, stalkerze. Dziewczyna wiedziała co robi, że nie powiedziała prawdy. Całe dochodzenie przeprowadziłeś. Psychopata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby oszustkę demaskować, wstydu nie masz! Może jeszcze nie dałeś się okraść albo szantażować?! Stalker, psychopata i zboczeniec Uważajcie dziewczyny kogo poznajecie w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomość z internetu to żadna znajomość, zabierz się za prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz co ironizować. Gdy normalny człowiek uświadamia sobie, że ma do czynienia z kimś, kto go oszukuje to odpuszcza znajomość. A ten zaczął śledzić dziewczynę i teraz oczekuje przeprosin. Albo co? Będzie ją szantażować? Dla mnie to psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna chce żebyś dał jej spokój, sam piszesz, że wpadla na pomysl, że "im mocniej dowali tym szybciej się odkleję", a ty chcesz ją pouczać, jechać do jej pracy, czyli coś jest na rzeczy z tym stalkingiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajomość z neta to żadna znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Po co mialem sledzic?:) W trakcie znajomosci samo wyszlo, ze klamie. Nie musialem nic robic. Po tym jak oklamala to po przyznaniu sie do tego, ze klamala i powiedziala prawde - "prawde" - to okazalo sie pozniej, ze to znowu klamstwo. Klamstwo ma krotkie nogi. Ganianie za kims malo mnie obchodzi. Natomiast to, ze mowiac prawde wymagam prawdy - to raczej normalne dla normalnych ludzi. Chyba, ze ktos nagminnie klamie - mysle ze taka osoba jest wlasnie "dziewczyna wiedziala co robi, ze nie mowila prawdy" - ta osoba wypisujaca komentarz mi do takiego typu pasuje. A teraz do tej ksiezniczki lub ksiecia ktora napisala, ze zaczalem ja sledzic - od Ciebie tez oczekuje przeprosin. Pokaz w poscie w ktorym momencie napisane jest, ze ktos kogos zaczal sledzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś, puknij się w głowę. Znalazł się nauczyciel. Sam oklamujesz dziewczynę, bo wiesz, że nie mówi ci prawdy, a oczekujesz od niej przeprosin. Normalny to ty na pewno nie jestes, dziewczyna chce z Toba skonczyc, a ty ja przesladujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Powiedzialem jej od razu jak sie dowiedzialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ona nie chciala kontynuowac znajomosci z toba i probowala wszystkiego zeby sie ciebie pozbyc, tylko ty na tyle byles namolny, ze i tak jej nie daeales spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tu w wiekszosci kłamcy siedzą, skoro czepiają się autora. Autorze, powinienes poczekac na nia pod jej pracą, i zapytac ją w oczy, czemu kłamala notorycznie, bawiac sie czyimis uczuciami? Możesz spróbować ją zawstydzic, lecz musisz się liczyć z atakiem z jej strony (na zasadzie- najlepszą obroną jest atak), ewentualnymi wulgaryzmami, czy próbą osmieszenia Ciebie. Nie licz na przeprosiny, tacy ludzie nie mają sumienia i wstydu, a przyzwoitość to pojęcie abstrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Zauwazylem, ze wiekszosc ma pelna agresje - kazdy kto jest prawdziwy odpowiada spokojnie, Ci ktorzy atakuja to Ci ktorzy sami boja sie prawdy. Dziekuje za odpowiedz. I tak masz racje - pojawil sie juz raz atak, wzbudzanie poczucia winy (ze to niby winny jestem ja, bo wyszlo klamstwo na jaw:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dziewczyna kłamię, bo chłopak się do niej przyczepił i kłamstwo to jedyna droga, żeby za bardzo nie drążył w jej życiu? Facet zostaw ją i zajmij się swoim życiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś idiota autorze. Za mną też biega taki jeden i nijak nie chce się odczepic. Nie dociera nic do niego...podobnie jak do Ciebie. Nie chciała Cię, wiedziałeś o tym i dalej ja meczyles. Po co ? Masz równo pod sufitem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Pomysl troche nim napiszesz "idioto". Przez trzy miesiace znajomosci - dzien w dzien - ktos udawal i klamal. Po trzech miesiacach prawda wychodzi na jaw. Skoro biega to najwidoczniej zrobilas cos co sprawilo, ze mocno go zabolalo. Pewnie - biorac pod uwage Twoj poziom szacunku do ludzi (na sobie to widze) zranilas uczucia i kogos boli i dziwisz sie, ze ktos nie odpuszcza. Kazda akcja ma swoja reakcje. A moze po prostu pobawilas sie i stwierdzilas, ze juz Ci sie nie chce i kolejna zabawke bys chciala wziac? Pomysl nim cos napiszesz. I zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
A jak dziewczyna kłamię, bo chłopak się do niej przyczepił i kłamstwo to jedyna droga, żeby za bardzo nie drążył w jej życiu? - "Klamstwo to jedyna droga" - wspolczuje Twojemu partnerowi/partnerce. Ciekawe czy gdy pojawi sie sytuacja w ktorej bedzie potrzebna sila to stwierdzisz, ze klamstwo to jedyna droga rozwiazania sprawy. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Przeprosiny nie maja czegos dawac - to po prostu ludzkie zachowanie. Robie cos zle - przepraszam. Przyjmuje odpowiedzialnosc, zmieniam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam juź w temacie. Możesz próbować konfrontacji w oczy, ale jak znam życie, to wyprze się jeszcze bardziej, więc...może lepiej "nie ruszać g****a bo śmierdzi"? Wg starego powiedzenia. Niepotrzebne nerwy dla Ciebie, a dziewczyna wydaje się być niereformowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pseudonim_pytajacy dziś Czy ja pisałam o sobie? Nie masz co współczuć mojemu partnerowi. Ja zawsze mówię co mi leży na sercu, bo nie lubię niedopowiedzeń. A co do Twojej historii to znamy tylko Twoją wersje, która swoją drogą jest tak mętnie opisana, ze zaczynam się zastanawiać o co Ci właściwie chodzi. A skoro kłamstwa tej dziewczyny aż tak bardzo Cię bolą to sobie ją odpuść - nie wiem po co się męczysz? Dla zasady, że nie wolno kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
"Znamy"? Masz sie za przywodczynie grupy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim_pytajacy
Zakladalem ten temat bo chcialem sie czegos dowiedziec, a dowiedzialem sie czegos o prawdzie i o tym jak ludzie reaguja na jej ujawnianie. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty popieprzony jesteś... jakaś dziewczyna z internetu poznana 3 miesiace temu cię okłamała co do czegoś, a ty chcesz do niej jechać i jej kazanie prawic? Nie za dużo? Nie lepiej byłoby olać i żyć dalej swoim życiem? Ja bym chyba na jej miejscu policję wezwała jakbyś przyjechał do mnie do pracy i chciał wymusić przeprosiny. Stary, 3 miesiace tylko z laską gadałeś, a zachowujesz się jakby cię żona zdradziła! Ogarnij się, jeszcze nie raz spotkasz w swoim życiu kłamców i manipulantów, pora przestać brac tak wszystko do siebie i zacząć olewać ludzi niewartych twojego zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze to co piszesz to jest pokręcone jak kłaki na mojej c***e.Jakiego rodzaju kłamstwo to było?I czemu tą biedną dziewoję chcesz dręczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×