napisałam mu że mi się podoba oto odpowiedź

i napisałam jeszcze, że do tej pory nie zwracałam uwagi na żonatych, a z nim jest inaczej, trudniej mi go olać on na to: "oo... miło mi... szok... nie wiem co odpisać", a pół godziny później dzwonił do mnie, a ja nie odebrałam - nie wiem, co mam myśleć, napisałam mu to po tym, jak stwierdził, że chciałby się taczać w łóżku cały dzień z dwunożną kotką (tylko mnie zawsze nazywa kotką)

Kobieto ogarnij się. Facet ma żonę.

no ok, ale to on pisze do mnie o tym, że chciałby się taczać w łóżku i wydzwania od 2 miesięcy (do niczego nie doszło, było bardziej po koleżeńsku, w sobotę pojechał po bandzie, więc ja też szczerze napisałam, co myślę)

A Ty odpisujesz.