Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Spostrzegawczakobita

Nowe pokolenia są słabe psychicznie jak nie wiem

Polecane posty

21:34 przecież piszę że sami sobie to robicie. Kto wam każe tej presji się poddawać, zazdrościć. Bardzo złą chorobą cywilizacyjną jest zadłużanie się. Wizja szybkiego wzbogacenia się i pochwalenia. Płytkie pokolenie Facebooka a potem psycha siada na myśl utraty dochodu. Ehhh...cieszcie się z małych rzeczy bo inaczej duże też was nie ucieszą, należy skupić się na samorozwoju i małymi krokami osiągać swoje cele mając opinię i oczekiwania innych głęboko w doopie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka123123
"Młodzi to wogóle już pogubieni w tym świecie. Słabi,nie potrafiący myśleć samodzielnie,strachliwi,bezosobowi. Starsze pokolenia,aż chce się słuchać,wyciągać jakieś rady,wzorce. Młodzi,wychowani w duchu postępu technologicznego są blokowani,ogłupiani. Kiedyś będą opowiadać wnukom,jak iphone'ami się wygłupiali na jakimś emo koncercie. Przepaść mentalna między pokoleniami jest ogromna." x Muahaha, dobre xD Jak to można koloryzować rzeczywistość, to aż z podziwu wyjść nie mogę... ^^ x Bo oczywiście wśród pokolenia wyżej to nie ma ludzi, którzy nie odnajdują się kompletnie we współczesnym świecie, a pomimo tego nadal uważają, że ich rady są bezcenne i nie dostrzegają kompletnie tego, że w zupełnie innych realiach postępowanie w ten sam sposób jest szkodliwe i nie przyniesie tych samych rezultatów, a odwrotne... x Bo oczywiście w starszym pokoleniu nie ma ludzi, którzy muszą prosić młodych o pomoc w takich "pierdołach" jak załatwienie czegoś przez Internet / obsługa TV/telefonu nowej generacji. Bo dla nich to kosmos, a dla młodego pestka. Oczywiście to oni są mądrzy, a młodzi głupi wg Ciebie, i dlatego młodzi technologie ogarniają, a starzy nie... Bo to młodzi są tacy tępi, no tak :p x Bo oczywiście w starszym pokoleniu to nie ma ludzi, którzy nie mówią obcymi językami, i których kompletnie przeraża i paraliżuje wizja zmiany pracy po kilkudziesięciu latach w tej samej firmie - nie mówiąc już o wizji wyjazdu za granicę za chlebem czy choćby nawet na wakacje (ale samemu, bez biura podróży)... Nie ma tam też zupełnie ludzi bardzo kiepsko wykształconych, nie mających pojęciu np. o ekonomii, a przez to ładujących oszczędności życia w Amber Gold albo kredyty we frankach, bo przeczytanie ze zrozumieniem wielostronicowej umowy od A do Z przekracza ich intelektualne możliwości... Ale żeby spytać młodszego o radę albo zapłacić specjaliście za poradę, to nie - bo w końcu to oni są mądrzy, a wszyscy dookoła głupi... :p x Ech, chyba wystarczająco ukazałam, że to "stare pokolenie" takie różowe nie jest... Oczywiście, są wśród tego starszego pokolenia ludzie wartościowi, a nawet niesamowicie wartościowi, z których wiedzy i życiowego doświadczenia faktycznie warto czerpać pomimo tego, że świat się zmienił... ale jest ich dokładnie tyle samo, co młodych zdolnych i ambitnych, doskonale odnajdujących się we współczesnym świecie... Dlaczego? Bo a) ogarnięci rodzice mają ogarnięte dzieci... b) ilość idiotów vs przeciętniaków vs geniuszy jest na przestrzeni lat z grubsza taka sama -.- x Nowe pokolenie nie jest gorsze - jest inne, pod pewnymi względami może i faktycznie zmiany są na minus, ale pod innymi - zdecydowanie na plus. Inne wymagania narzuca współczesny świat, to i młodsze pokolenie nie pielęgnuje nieprzydatnych umiejętności. Co ważniejsze - najmądrzejsi ludzie to widzą i nie psioczą na młodych. Psioczą prostacy, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że świat się zmienił - a więc i ludzie muszą być inni. Brutalna - ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby można byłotak się "odkodować" z wychowania to nie byłoby w ogóle ludzi z problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrz sobie na ladne kobiety kazda jest pustakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie w to wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.16 uogólnienie , do tego bardzo krzywdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.16 - To może popatrz na te mniej ładne, głęboki filozofie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy z nas jest ulepiony z innej gliny. Jedni mają twarde charaktery drudzy są mniej odporni na stres. Obecnie jest pęd za pieniądzem, praca po 10 12 godzin dziennie za marne wynagrodzenie. To jest kapitalizm w najgorszej formie polegający na maksymalnym wyzyskiwaniu pracownika przez pracodawcę. Młodzi ludzie przychodzący do pierwszej pracy myślą sobie nie po to tyle lat się uczyłem aby zapierdzielać za 1200 zł/netto.Zderzenie z rzeczywistością niektórych przerasta. Zaczynają się załamywać, dostają nerwicy i depresji... A jak było za komuny. Kończyłeś szkołę maiłaś pracę, praca 8 godzin, wszystko na papierze, 16 wychodziłaś do domu i nikt się na ciebie dziwnie nie patrzył. Byłeś chory szedłeś na L4 i nikt Cię z tego powodu z roboty nie wywalał. O 17 byłeś w domu miałeś czas dla dzieci i rodziny. Wtedy żyło się łatwiej i przyjemniej. Tak były też minusy tego systemu, ale zwykłemu Kowalskiemu żyło się o wiele lepiej niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....i dlatego ten system padł. Teraz to nie mamy kapitalizmu tylko postkomune, gdzie dawni z PZPR pozakładali firmy i firemki na zagrabionym majątku państwowym, tzw. prywatyzacja to wielki wał, sprzedawanie za niską wartość, a zachód kupował i równał z ziemią konkurencję. Abstrachując od tego. Teraz prowadzić działalność w Polsce to mordęga, uczciwy przedsiębiorca jest gnojony przez podatki które ciągle rosną. Najbardziej mikrofirmy, które nie mają wielkich przychodów a i tak miesiąc w miesiąć 1200 zł trzeba płacić od osoby, niezależnie od zysku. Podcinamy swój rozwój. Kapitalizm, który powinien być to niskie podatki, przejrzyste prawo i niskie zatrudnienie w budżetówce. Teraz mamy skomplikowane prawo, wysokie podatki i 40% pracujących! w ogóle to pracownicy państwowi. W wielu wioskach, ośrodek gminy to główny pracodawca! Kto ma wytwarzać PKB w tym kraju??? Jak mają rosnąć płace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed 89 rokiem Polska była samowystarczalnym krajem. Produkowaliśmy wszystko co było nam potrzebne od samochodów traktorów statki itp. Obecnie jesteśmy tylko tanią siłą roboczą dla zachodu i potężnym rynkiem zbytu na ich produkty. Pamiętam za komuny że mleko to było mleko po 2 dniach było zsiadłe, chleb na 2 dzień był już czerstwy a szynka czy polędwica smakowały całkiem inaczej. A dlaczego ? Bo w zakładach pracy były normy których rygorystycznie przestrzegano a teraz możesz sobie mielonkę nazwać polędwica sopocka... Kapitalizm, który powinien być to niskie podatki, przejrzyste prawo i niskie zatrudnienie w budżetówce. Jeszcze nam daleko do takiego kapitalizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpływy lewactwa nas psują. Trzeba to badziewie ograniczyć i wracać do normalności. Pierwszy dobry krok to wygrane wybory PIS. Ludzie w Polsce mądrzeją, na zachodzie nie zdążyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ta samowystarczalnosc nie bazowala na ogromnych pozyczach z zachodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starpawn_
"Bo oczywiście w starszym pokoleniu to nie ma ludzi, którzy nie mówią obcymi językami, i których kompletnie przeraża i paraliżuje wizja zmiany pracy po kilkudziesięciu latach w tej samej firmie - nie mówiąc już o wizji wyjazdu za granicę za chlebem czy choćby nawet na wakacje (ale samemu, bez biura podróży)... Nie ma tam też zupełnie ludzi bardzo kiepsko wykształconych, nie mających pojęciu np. o ekonomii, a przez to ładujących oszczędności życia w Amber Gold albo kredyty we frankach, bo przeczytanie ze zrozumieniem wielostronicowej umowy od A do Z przekracza ich intelektualne możliwości... Ale żeby spytać młodszego o radę albo zapłacić specjaliście za poradę, to nie - bo w końcu to oni są mądrzy, a wszyscy dookoła głupi" To jest argument? Ale mi to wyczyn jechać za granicę,czy rozmawiać dwoma obcymi językami. Ile ty masz lat,15? Jak twoją "skarpetę" z oszczędnościami życiowymi szlak trafi,to też będziesz cwaniakować? Pójdź wtedy do specjalisty-naciągacza,niech ci doradzi..heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat z du/py każdy w każdym weku może wpaść w chorobę psychiczną po prostu każdy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie o choroby psychiczne chodzi. Jak miałem 18 lat i wkurzyli mnie starzy lub rzuciła panienką tez miałem taką "depresję" szłem do baru z kumplem wychlałas kilka piw pogadałem i znów życie miało smak, a teraz taki 18 latek co najwyżej zmieni status na Fejsie, napisze coś na jakimś forum gdzie go hejterzy zbesztają i idzie się pociąć lub skoczyć z dachu bo nie ma po co żyć. Nie ma normalnej komunikacji międzyludzkiej, pamiętacie wakacje pod namiotem? Integracja natychmiastowa, ognisko gitara imprezy do rana. Jedźcie teraz, każdy namiot odgrodzony od innych, każdy w swojej grupie, o 21 cicho, wszyscy siedzą i patrzą w ekrany. Jedynie normalnych ludzi można spotkać na zlotach motocyklowych i imprezach typu Woodstock.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, że masz poniekąd rację - brak interakcji z ludźmi pogarsza sprawę. Nie można tego ignorować. Tylko ludzie też są teraz trochę inni - nikt sobie o problemach nie opowiada bo to natychmiast jest wykorzystane przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasi rodzice mieli zupełnie inny świat. Wtedy praca w sklepie czy w PGRze nie była niczym złym. Teraz? Teraz jesteś nikim. Kto chciał miał dom, załatwiony, ale miał. Nikt nie patrzył bykiem, że dzieci brudne z kluczem na szyi. Jak się zdenerwowali to lali i patrzyli czy równo puchnie. Świat był powolny, nic się nie zmieniało, nie było za czym gonić. Teraz jak stoisz w miejscu to się cofasz. A depresja? Ona byłą zawsze,po prostu nie wiesz co to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.53 dziękuję za wpis. Coś w tym stylu chciałam napisać pod wieczór, ale zajęły mnie inne sprawy. W temacie nie chodzi o psioczenie starszych na młodszych. Każdy średnio ogarnięty człowiek ma świadomość, że świat się zmienia. Tylko dlaczego technologicznie na lepsze, a cywilizacyjnie, mentalnie na gorsze? Młodzi ludzie zamienili zwykle rozmowy, osobisty kontakt z innymi na fejsbuk, Twitter, i inne portale, z wirtualnymi znajomymi i wirtualna rzeczywistością. Mają po 200 znajomych w sieci, ale ani jednego realnego, który pomoże im w czymkolwiek. To smutne. Ta imitacja życia towarzyskiego w sieci i samotność w realu. Może stąd tak popularne są "fobie spoleczne"? Ze strachu przed realnym życiem, kontaktem z zywym czlowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może, a może dlatego, że tak naprawdę kiedyś ludzie mieli znajomych "z braku laku", bo innych nie było? Skoro teraz mogą zastąpić kontakt tym wirtualnym, ale z wybranymi osobami, to wolą to. To wcale nie musi być dobre, ale jest łatwiejsze. Ludzka interakcja wymaga energii które może brakować w tym z***biście technologicznym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna sprawa - kiedyś było więcej alkoholików. Teraz po prostu biorą leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×