Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od czwartku testuje nowy amerykański lek na depresje w trakcie badań klinicznych

Polecane posty

Gość gość

dobrowolnie na własne ryzyko za duzą kase...drogie to i przesyłka prawie tyle :O na szczescie urzad celny sie nie przyczepil i wg trackingu paczka została przekazana do oddziału UPS pod Warszawą, jutro najpzniej pojutrze zaczne to brac NSI-189 - poczytajcie, podobno odbudowuje zniszczony mózg przez depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisuje sobie ten topik, dawaj znac jak dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkoncu jakis ciekawy topic na tej calej zalosnej kafeterii. Ja kiedys testowalem francuski lek antydepresyjny przed wprowadzeniem na rynek w Polsce. Badali mnie w szpitalu raz w tygodniu, musialem wypelniac kalendarzyk i inna ksiazeczke. Tamten lek postawil mnie na nogi. Teraz mieszkam w USA I jade na Zoloft, depresji nie mam ale dobrze sie po Zolofcie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki to ten francuski lek ? wprowadzili go w końcu do obiegu ? bo z tego co wiem francuskie leki na depresje to Coaxil firmy Servier i Survector, był bardzo skuteczny ale został wycofany bo było duzo przypadków uszkodzenia wątroby i żółtaczki. Coaxil zresztą biore caly czas, jedyne co jako tako mi pomaga, uspokaja, blokuje negatywne emocje ale spowalnia mnie, usypia, nie mam na nic siły, mięsnie mnie bolą, jazda rowerem to męczarnia. NSI189 może nie jest jakims przełomem ale wg tego co piszą ludzie na Reddicie itp przywraca zdolność odczuwania przyjemnosci, emocji, a mi tego bardzo brakuje, bo nic nie sprawia mi przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałam setaloft, subst czynna ta sama co w zolofcie czyli sertralina i dla mnie to było dramatyczne pogorszenie stanu. Później wenlafaksyne i to dla mnie było zbawienie, niestety skutki uboczne dość okrutne i brać nie będę tego. Dobrze by jednak było znaleźć coś co mnie podniesie. Czekam na wieści o tym leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamten lek nie wszedl na rynek, ale nie wiem z jakiego powodu. Ja jedyny skutek uboczny jaki mialem to przyrost wagi ok 10 kg. Ale moze inni pacjenci mieli inne skutki uboczne, nie powiedzieli mi czemu. Pare lat pozniej mialem nawrot I zaczalem brac Zoloft, ktory na mnie wspaniale podzialal. Wiem, ze niektorzy na poczatku kuracji Zoloftem maja ciezko, ja az tak zle nie mialem. Dalej biore Zoloft i moge o nim mowic same dobre rzeczy. Do tego jest tani, za roczna kuracje zaplacilem tylko $400. W Polsce z tego co wiem Zoloft jest refundowany I kosztuje grosze. Bardzo dobry jest tez lek ktory w Polsce wystepuje pod nazwa Jarvis, jego tez bralem I jest swietny. Amerykanski psychiatra powiedzial mi, ze najnowszym trendem w walce z depresja jest zalewanie pacjenta ogromna iloscia magnezu I ze daje to lepsze efekty od SSRI's.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, wziąłem ostatnią tabletkę Coaxilu, wieczorem biorę 1 dawkę tego NSI, wczoraj dostałem przesyłkę, zamówiłem póki co na próbę 1 gram, na test wezmę z 10mg (na forach ludzie biorą od 10 do 60 mg na dzien, ale po przygodach kiedys z pewnym dopalaczem jestem ostrożny i wole zacząc od najmniejszej) Wymieszałem dokładnie ten 1 gram z 4 gramami cukru pudru, łatwiej bedzie odmierzać bo ta miarka dolaczona jest średnio dokładna , a jedyną wagę jaka mam to kuchenna od 100gram i niby jubilerska chińska z allegro za dwie dychy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wytrzymałem i wziąłem pierwszą dawkę pod język, to nie heroina czy amfa żeby działała od razu więc jeśli zauważe jakieś efekty negatywne/pozytywne to wam po weekendzie napisze :P temat mam dodany w zakładkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, biora 2x dziennie po ok 10-20mg na oko i efekty jakie poki co zauważam to straszne rozleniwienie, wzialem dziś rowerem i na dwór no i wróciłem po godzinie, wszzstko mnie bolalo, nie miałem siły, nie wiem czy to działanie tego leku czy dlatego że odstawiłem Coaxil. Zwiększona nerwowość, tzn wewnętrznie jestem spokojny, serce mi nei wali ale latwo mnie rozdraznic jak dojrzewajacego 13 latka, zaraz z ''ryjem'' rzucam sie i przeklinam, a na codzien jestem raczej spokojna ci/pa a nie dresiarz. Ludzie na Longecity piszą, ze efekty pojawiaja sie zwykle od 3-4 tygodnia, tak też wyszło firmie Neuralstem która ma patenty na ten lek, pierwsze dni pogorszenie a po ok 20 dniach gwałtowny spadek objawów depresyjnych, u mnie jest to tzw depresja melancholijna, nie mam mysli samobojczych tylko nic mnie nie cieszy, anhedonia totalna, zobaczymy co bedzie po kilku-nastu dniach :) Na dzień dzisiejszy NIE POLECAM bo to droga zabawa żeby brac miesiacami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny dzień, dzis mam lepszy humor, w ogole nie czuje sie smutny, zdołowany, jakos optymistycznie patrze w przyszłość :) niestety agresja i nerwowosc sie utrzymują, zwłaszcza widze po sobie kompletny brak tolerancji dla ludzkiej głupoty, powolności, narzekania, tzw ludziowstręt :P inny skutek uboczny o którym pisali na Reddicie i Longecity = neuropatia, sekundowe skurcze mięsni, wieczorem gdy się przebierałem do spania to ramię mnie tak zabolało jakbym dostał łopatą :O okropny skurcz, nie samego mięśnia tylko nerwu, bardzo dziwne uczucie, wg ludzi przemija z czasem i nie jest grozne, ten lek NSI w koncu nasila tworzenie sie nowych nerwów i synaps, chyba nie tylko w mózgu. Skutki uboczne pozytywne - lepszy węch i słuch (to ostatnie juz nie takie fajne, hałąs wiertarki czy wrzeszczących nieletnich żuli pod blokiem jest nie do wytrzymania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, zagląda tu jeszcze ktoś ? Niestety im dłużej to biorę tym gorzej się czuje, tzn objawy depresji zniknęly calkowicie ale fizycznie czuje się jak 80 letni schorowany emeryt, kosci mnie bolą, mięśnie mnie bolą, jestem senny, na pocżatku kawa działala strasznie mocno, teraz moge i 5 wypić i jestem jak trup. Libido 0, zainteresowanie seksem 0, jakbym był kastratem i fiutka nie miał, z dobrych rzeczy to to, ze mogę spać 5 godzin i wstaje od razu z łozka wyspany, obawiam się ze to lipa bedzie i bede musiał wrócić do połączenia Coaxilu + Aurorixu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zagladam tu regularnie :) Pamietaj tylko, ze wszystkie tego typu leki maja skutki uboczne w szczegolnosci na poczatku. Jak zaczynalem brac Zoloft to przybieralem na wadze kazdego dnia a wiekszosc czasu spedzalem w kiblu ale wkoncu sie to unormowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA tez czytam, sprawdzałam w google i ta firma ciągle nie chce ujawnić mechanizm działania tej substancji, wiadomo tylko tyle że obniża poziom kortyzolu, nie działa na dopamine, adrenaline, nie jest inhibitorem niczego, jest antagonistą serotoniny 5-HT7 tak jak amisulpryd no i tyle, dostali dofinansowanie z agencji rządowej DARPA więc to raczej nie jest pic na wodę, musisz poczekać z miesiąc, większość leków zaczyna działac po ok 3-4 tygodniach. Ja cały czas biorę Asentrę, ale nie powiedziałabym że jestem szczęśliwa, nijaki nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam dla Was złe wiadomości, firma Neuralstem która wynazła ten lek ogłosiła przed weekendem wyniki 2 fazy badań na 200 pacjentach z depresją i niestety w sprawozdaniu jest, że lek nie spełnił oczekiwanej poprawy u pajentów w teście na depresje MADRS (kwestionariusz wypelniany przez pacjenta), nieznaczna poprawe uzyskano u częsi pacjentów stosujących dawke 3 x dziennie, akcje firmy poleciały w dół :( W badaniach firma używa formy NSI-189 PHOSPHATE doustnie, ja mam NSI-189 FREEBASE (to co biorą ludki na Reddit) czyli pod język, ta forma podobno od razu przenika z krwią do mózgu, a phosphate ulega przemianie w wątrobie i podobno traci swoją ''moc'', w badaniach jedyne skutki uboczne to problemy z zasnieciem, bole głowy. U mnie jest inaczej bo zaraz jak sypnę sobie dawkę pod język to czuję jak mi nagle serce mocno przyspiesza przez kilkanascie minut, lekkie zawroty głowy, taka czystość umysłu, potem troche nerwowwosc. Zmęczenie i ból mięsni o ktorych pisałem to nie skutek uboczny NSI tylko pregabaliny którą brałem żeby byc mniej spiętym :P odstawilem i na deugi dzien juz ok. We wczesniejszych badaniach Neuralstemu nna grupie pacjentów z PTSD drastyczna poprawa nastąpila po 3 tygodniu więc biore nadal, zuzyje calosc i zobaczymy. Póki co za najlepszy lek uważam Tianesal, tęsknei za nim non stop, w końcu to delikatny opiod :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna porcja wiadomości, taka subiektywna ocena po tym czasie - mam większą motywacje do robienia czegoś, wychodzenia z domu, jakiejś aktywności fizycznej, psychicznej już mniej, męczy mnie dłuższe siedzenie i nic nie robienie np wczoraj w pociągu 2,5 godziny nie mogłem usiedzieć, jakbym ADHD miał, ciągle pstrykałem długopisem, tupałem nogą - jednocześnie jestem psychicznie zmęczony, senny, kawa działa niezbyt dobrze z tym lekiem, w środku mam energie ale mózg mówi że chce spać, bardzo dziwne to jest, z jednej strony chcesz cos robic a z drugiej bolą cie nogi, ziewasz bez powodu - poprawiła się jakość snu, śpie krócej i rano jakoś wyspany jestem - mniejsza fobia społeczna o 50%, wchodzę do Biedronki pełnej ludzi i nie mysle o tych ludziach, nie porównuje sie z innymi, nie oceniam, nie zwracam większej uwagi, mam wyj****e na nich, wczesniej po wejściu do takiego miejsca czułem wzrok innych na sobie, byłem cały mokry - nikłe zainteresowanie seksem, erotyką, nie ma tego tematu w mojej głowie, czuje się troche jak impotent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ziewanie jest typowe w tego typu lekach, czlowiek ziewa jak nienormalny. Wyglada na to ze kuracja przynosi Ci efekty a skutki uboczne niestety zawsze sa, trzeba z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mysle ze to jednak działa bo z lenicwa komputerowca ciągle wychodze teraz z domu, musze coś robić, gdy siedze w bezruchu to łape doła i mam jakies tiki nóg rąk :) Zacząłem też brać inny lek, zdobylam nie do konca legalniee, lek na Parkinsona agonista dopaminy, poczytajcie sobie w necie w Polsce tez niektorzy biorą na anhedonie, depresje PRONORAN/PIRIBEDIL, dzis 3 tabletka no i na razie nic nie czuje poza obniżeniem lęków razem z NSI moje sklonnosci do fobii spadły o 80%, nadal jednak nie czuje tego ''kopa'', nadal nie widze powodu by sie usmiechac, nadal jestem gburowaty, nawet 1% euforii, chyba lata życie w stresie i samotnosci a potem półroczne ćpanie dopalacza zryło mi calkowicie mózg :( Aha i poprawił mi się apetyt, moja matka mowi że się ''poprawilem na twarzy'' , ze wygladam normalnie, chyba zacząlem jesc, bo w zimę byłem jak trup (nie wie ze biore leki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aktualizacja po miesiącu, mogę teraz podsumować działanie różnych rzeczy, bo odstawiłem ostatnio wszystko - NSI189 w trakcie działania likwiduje niemal całkowicie stres, na początku brania jest złość, denerwuje was wszystko macie ochote rozwalić świat za bzyczące komary ale potem kompletna olewka, nic nie było w stanie mnie wyprowadzic z rownowagi, poprawa apetytu nie taka jak po Mirtagenie ze żre się dosłownie wszystko jak swinia, tu po prostu zdrowy apetyt, lepszy sen, trudno wstać z łózka (NSI obniża kortyzol, wiec rano jestescie jak na kacu) rano mi było zawsze zimno, siedzialem pod kocem jak dziecko i jadłem śniadanie, ten lek obniża ciśnienie, obniza temperature ciała, chce sie psychicznie duzo robic ale fizycznie brak sił, ciągle uczucie zmęczenia, jedna kawa druga trzecia i dupa, ból stawów kości po większym wysiłku, moze za duze dawki brałem ? ale teraz najlepsze - efekt p.depresyjny pojawia sie po odstawieniu, tak jakby reset mózgu, dobry nastrój, jesli ktos ma problemy np finansowe, zdrowotne to niestety depresja wroci szybciej niz mysli - Pronoran, fajny, uspokajajacy, poprawia nastroj od razu, ale powoduje ogromną sennosc, ziewanie co 5 minut przez caly dzien, dluższe lezenie w fotelu po obiedzie = zasypianie - Pregabalina - najlepszy lek przeciwlękowy jaki brałem w zyciu, benzo xanaxy itp to przy tym otumaniający syf, pregabalina poprawia nastroj jak wódka, chęc do rozmowy z ludzmi, wewnętrzny spokoj, zadowolenie, rozluznia mięsnie, powoduje oslabienie fizyczne, lekkie rozmazanie widzenia, troche zaburzona koordynacja, sen po tym super, rano obudzilem sie jak dzieciak 1 dnia wakacji, pelny energii, stosuje tylko doraznie bo wiem ze i tak to uzaleznia - Tianesal - nadal uwazam ten lek za najlepszy antydepresant, nic specjalnego bp nei daje kopa, ma niewiele skutkow ubocznych, ale z pespektywu czasu widze ze działał, trzeba go z czyms lączyc, z czyms pobudzającym bo sam za bardzo uspokaja, rozleniwia, powoduje stan hedonistyczny, jestes zadowolony z siebie tak jak jest, nic juz nie musisz robic, olewasz problemy zobowiązania, niestety trzeba brac 3x dziennie, latwo sie uzaleznic, nie jestem ubezpieczony w NFZ wiec bez refundacji 58 zł co miesiąc - rózne prochy z internetu tez bralem i tak - ISOPROPYLPHENIDATE chwilowe pobudzenie poprawa nastroju motywacji a potem ? zawsze odwodnienie, biegunka :O w****ienie, gowno...4F-MPH chwalone na forach cpunow rzekomo poprawia pamiec, chec do nauki, pracy owszem przez godzine a potem tachykardia, odwodnienie, bol głowy, zdenerwowanie, natręctwa, 3-FPM bralem toto w zime chyba pisalem, najlepsza substancja jaką probowalem w zyciu, uzalezniająca, szkodliwa dla zdrowia, przez to gowno wpadłem w anemie, schudlem sporo, przepuścilem sporo kasy na bzdury, nie spałem po nocach RHODIOLA różaniec górski - nie czuć za bardzo działania SZAFRAN - to samo, nie czuc za wiele wiec wracam do Tianesalu i muszę poszukac czegos pobudzajacego zamiast kawy, NSI mi troche zostalo ale nie bede dluzej tego brał, polecam tą substancje tylko dla kogos kto jest naprawde zestresowany i to przyczyna jego depresji, ma nadmiar kortyzolu czyli twarz jak balon, slabe kości, problemy ze snem, tj wszystkie odbjawy nadmiaru kortyzolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×