Jestem na macierzynskim i mimo tego ide do pracy zeby uciec od pieluch i wrzasku

Nie musze pracowac. Na wszystko starcza. Ale mam dosc tego ryku. Maly ma 7msc i mu zeby ida. Zwariowac mozna. Mam w miare grzeczne dziecko nawet kolek nie mialo od 2msc spi sam w lozeczku i budzi sie raz a czasem wcale. Co z tego jak teraz nadrabia. Umie juz siedziec i raczkowac ale nie pobedzie sam mimo iz ma mate edykacyjna i mase zabawek. Chce jesc wszystko procz mleka i strasznie sie wydziera jak ktos je. Bo on tez chce. Ale jak mam dac schabowego tak malemu dziecku? Mam dosc. Musze odetchnac. Wyslalam dzis kilka CV zobaczymy czy ktos sie odezwie:)

I dobrze. Idz i poderwjj dyrka i siadz mu na kootasa

Może jak jesz kotleta to odkładaj dziecko do kojca i zamykaj w jego pokoju. Niech sie drze a ty zjedz w spokoju w innym pomieszczeniu. Jak nie pobedzie sam? Zamknij go w kojcu samego i niech sobie bedzie przez pol godzinki, ze troche poplacze to bedzie żył .

No i co? mamy cię potępić? Dzieci bywają męczące, a siedzenie w domu to nudy. Ja nawet rocznego macierzyńskiego nie wykorzystałam tylko pół roku. Wolałam wrócić do pracy, dziecko siedzi z nianią a ja jestem zadowolona.

rób jak uwazasz ale pamietaj ze to nie jest tak ze po przyjsciu z pracy do domu będziesz miała ochote i siłe radosnie zajmowac sie synem. Ty bedziesz zmeczona, on bedzie tez zmeczony.