Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zrobić porządek raz na pożądanie ?

Polecane posty

Gość gość

Moja córka wczoraj rodziła. Miała planowaną cesarke, ale były komplikacje. Jej mąż zamiast być przy niej nie wiem gdzie był. Jak tylko dowiedzieliśmy się z żoną rzuciłem wszystko i pojechaliśmy do niej. Napisałem sms do jej męża ,,Chłopie rodzi Ci się dziecko, a Ty zamiast być z nimi w najważniejszym dniu jesteś gdzie indziej. Jeśli dowiem się, że był alkohol będziesz miał p********e". Zjawił się w szpitalu w ciągu pół godziny. Ale zachował się jakby nic się nie stało. Zamierzam zrobić z nim porządek. Ale tak żeby moja córka i wnuczka nie cierpiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wyśle Wam całą wczorajszą rozmowę. ,,Ola jest sama ? Gdzie Ty jesteś" ,,Każdy facet ma prawo zaszaleć, a ja za chwilę zostanę tatą. Mam prawo wrzucić na luz" ,,Chłopie rodzi Ci się dziecko, a Ty zamiast być z nimi w najważniejszym dniu jesteś gdzie indziej. Jeśli dowiem się, że był alkohol będziesz miał p********e". Czy ja jestem przewrażliwionym ojcem ? Czy mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już przyjechał to siedział do końca. Ale podczas operacji była gęsta atmosfera między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz całkowitą rację. Współczuję córce. Rozumiem gdyby był w delegacji ze nie zdążyły dojechać. Cesarska był a planowana czy nagła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja rodzilam to moj nie siedzial mi nad glowa w szpitalu i sobie pojechal do domu. Akcja zaczela sie w nocy a cc mialam o 5rano. Po co mi tam on potrzebny? Troche przewrazliwiony jestes. Kazdy ma sie prawo napic ze szczescia wiele facetow moich kolezanek jak one rodzily tez sie upili. To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarska była planowana, ale lekarze powiedzieli do niej, że jak będzie miejsce 18 to zrobią cesarke a jak nie to 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całą operacje siedział nic nie mówiąc. Zachował się tak jakby nic się nie stało, ale jednocześnie było i nadal jest między nami gęsta atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yyy znaczy sciagles ziecia by czekal za drzwiami ? Facet jestes, to sam odpowiedz na pytanie " po co facet przy porodzie" i o ile jeszcz moge zrozumiec porod naturalny , to przy, a w zasadzie w poblizu cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachował sie jakby sie nic nie stało bo sie cykał i bał sie mieć bardziej przeyebane a tak to jest pozorna iluzja że niby jest jak zwykle. A nie tłumaczył gdzie był ? Powinniście żądać tłumaczeń i powinny być one bardzo poważne, chociaż chyba takowe nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka na blok została poproszona o 16. A w szpitalu jest od 16 lipca. Od rana czekała na operacje i była całkiem sama. A jego zasranym obowiązkiem było siedzenie przy niej i pomaganie, dbanie o nią. Jak zobaczyła nas z żoną to ucieszyła się. Przy operacji były komplikacje. Wiem, że tak naprawdę nic nie mogliśmy zrobić, ale przynajmiej byliśmy. Nie wiem gdzie był. On ze mną nie rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś kobiety rodziły w ustronnym miejscu niekiedy przy pomocy akuszerki i świat się nie zawalił;Dzieci były zdrowe i okazałe .a teraz transmisja w necie i diabli wiedzą co jeszcze! Ludzie ogarnijcie się!We łbach się wam poprzewracało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:12 żartujesz sobie chyba że facet przy porodzie niepotrzebny. Może tobie potrzebny tylko jako dawca spermy. Nawet jak jest cesarka to ma obowiązek stać choćby na tym usranym korytarzu i sie przejmować sytuacją, interesować się tym że zaraz pojawi się potomek. Co innego obcy a co innego mąż i ojciec dziecka. Alkoholu może się napić w nocy z radości jak już dziecko się urodzi a szpital jest zamknięty, ale to też z ograniczeniami żeby był przytomny następnego dnia rano i w gotowości do pomocy, a nie baba rodzi a facet sie szlaja. Dla mnie osobiście to jest straszne. Czy jak zaczęły sie pierwsze skurcze był informowany ? No bo jak nie to też zmienia sie postać rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:18 Kiedyś to też palono rzekome czarownice na stosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka urodziła w 38 tygodniu ciąży ze względu na położenie dziecka. Żadnych skurczy nie miała, jedynie bolał ją brzuch pod koniec czekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:18 znaczy ja rodze, to facet ma stac i sie stresowac za drzwiami? Ok! Ale powiedz, co komu z tego? Ani mi to w bolu nie zelzy, ani dziecku sie przecisnac nie pomoze, przy cc lekarzowi tez nie bedzie dyrygowal! Wiec po co? Dla samej idei bycia i by moc sie kolezanka pochwaluc, ze " och moj kochany byl przy mnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu już nie chodzi o samą operacje, ale fakt iż była sama cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznaję się, że ja sam widziałem się z żoną przed operacją, a w trakcie siedziałem przed szpitalem, ale jak tylko pozwolono zobaczyć córkę to wróciłem. Ale moja żona rodziła rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co nie potrzebują faceta przy porodzie. Uważajcie. Dziś niepotrzebny przy porodzie i tak się nauczy że nic sie od niego nie wymaga, a jutro zdarzy sie wam inny problem ze zdrowiem gdzie będzie wam potrzebne wsparcie psychiczne i pomoc techniczna żeby coś przywieść, dokupić, wyprać i wam dziad powie że nie lubi szpitali albo że ma robote. Oczywiście nie życzę tego ale ostrzegam. Jak ktoś ma takie zapędy by lekceważyć trzeba to ostro tępić bo po latach to sie fatalnie kończy. W ogóle to niektórych dupków trzeba od nowa wychowywać, szczególnie matka wszystko za nich robiła i niczego nie wymagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrazenie ze odpowiadaja kobiety ktore nie rodzily. Ja nie wyobrazam.sobie zeby mojego faceta nie bylo w poblizu przy porodzie Jego dziecka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kiedyś kobiety rodziły w ustronnym miejscu niekiedy przy pomocy akuszerki i świat się nie zawalił;Dzieci były zdrowe i okazałe " No te które przeżywały taką dziką ruletke to może i były zdrowe i okazałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka dzwoniła do niego przy nas. Raz nie odebrał, a za drugim odebrał w momencie kiedy córka odpowiadała na pytanie sąsiadki,,chłopiec i dziewczynka". Jego krzyk ,,Mam córeczke. Kocham Was" to nawet ja słyszałem. Jakby kochał to był by.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:24 Dlatego że każdy normalny człowiek jest ciekawy swego dziecka i chce je zobaczyć jak najszybciej jak tylko się urodzi dlatego czeka a nie łazi sobie w tym czasie gdzieś jakby nic sie nie działo jakby był dzień jak co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż powinien być też w pobliżu żeby monitorować czy z żoną wszystko w porządku. Personel bardziej jest na baczność postawiony kiedy przy pacjentce ktoś jeszcze jest. Ty nigdy nie wiesz na kogo natrafisz w szpitalu, na jaki personel. Czy normalny czy lekceważący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie zeby moj partner widzial jak odbywa sie porod, jak wylaza ze mnie flaki.. to obrzydliwe! Facet w mpmencie koedy konieta rod i ma poskrecac lozeczko iprzetrzec wszysyko z kurzu, a nie slucjac biadolenia histeryczek. Porod boli i bedzie bolal, a facet ttzymajac za reke w bolu nie ulzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ty nie chcesz ojca dziecka przy porodzie, ale jeśli córka autora chciała żeby był choć w pobliżu to zachował sie poniżej krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miekkie ci.. jestescie! Facet ma zrobic dzieciaka i isc spowrotem na wojne! Na co normalnej kobiecie mezczyzna, jak nie tylko jako dawca plemnika.Dziecko jest moje i tylko moje, a on ewentualnie moze pampersy kupic i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co według niego znaczy zaszaleć? Co on robił? Autorze obawiam się, że on ma kochankę. Może sprawdź go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoniła do niego, więc chciała, żeby był. To też jego dziecko. Zaznaczam jeszcze raz, że ona nie rodziła naturalnie. Po prostu od ooneidzialku czekała na cesarke. No kurde on zrobił to dziecko, tak ? Więc ma poczuć się do odpowiedzialności. Jestem na niego wściekły. Chociaż zastanawiam się czy mam takie prawo. Jak lekarz poinformował go, że ma córeczkę to zachował się jak przykładny tatuś, a przed odwala taki numer. Nie wiem co robił, gdzie był i z kim Był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że kobieta i mężczyzna sami powinni ustalić czy mąż ma być przy porodzie czy nie, uważam jednak że mąż powinien poprostu chciec być gdzieś blisko. Mój mąż był przy dwóch porodach, sam chciał a ja nie mam z tym żadnego problemu ale przyznaję się z ręką na sercu że chciałam poród rodzinny głównie dlatego by rodzić w osobnej sali:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuj, ale to ich życie i oni powinni się dogadywać. Dziadek to fajna instytucja, ciesz się wnusia a w życie córki nie wchodź chyba, że o coś poprosi albo ewidentnie będzie cierpiała. Każdy reaguje inaczej, ja też nie chciałam męża przy porodach a jak rodzilam pierwsze dziecko mąż nie miał o tym pojecia, bo nie dość że pracował w delegacji to jeszcze nie mogl mieć telefonu przy sobie i zobaczyl sms wieczorem dopiero. Jest dobrym ojcem i mężem, sami żeśmy się docierali i na prawdę nie polecam ingerowania w związek córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×