Gość 19Alka92 Napisano Lipiec 19, 2017 mam 24 lata. niedawno zamieszkalam z mezem. mieszkamy z moimi rodzicami I starsza siostra ktora ma meza I 2 malych dzieci. nie cierpie tego domu. mimo tego ze siostra mieszka na gorze I maja osobne wejscie, ciagle przesiaduje na dole u mamy gdzie wlasnie ja z mezem tez mieszkam. raz sie z nia poklocilam bo traktowala mnie jak szmate. nie zwracala uwagi na to ze ja z mezem tez chce miec swoja prywatnosc. ona sie ode mnie odwrocila I byla orazona przez jakis czas tlumaczac mi ze to jest jej mama I ona ma prawo ja widywac kiedy chce. z mezem nie mozemy zniesc atmosfery w domu. on niedawno przyjechal tu na wizie narzeczenskiej I jeszcze nie pracuje wiec nie stac nas sie wyprowadzic na swoje I tylko sie z tym wszystkim musimy uzerac. moja druga starsza siostra ma 4 dzieci I mieszka 5 km od nas. co weekend jej dzieci spia u dziadkow czyli w moim domu. co weekend jest glosno I nie ma spokoju. wczoraj odwiozlam rodzicow na lotnisko bo polecieli do polski na 2 tygodnie. mam z mezem jeden weekend bez nich. chcielismy odpoczac od tego wszystkiego ale oczywiescie ktos musial nam popsuc wszystko. moi bracia mieszkaja 300 km od nas I napisali mi ze chcieliby przyjechac na weekend bo rodzicow nie ma. w srodku mnie nerwy rozwalaja bo ja przeciez chce odpoczac od wszystkiego. walcze z depresja I coraz bardziej chce miec coraz wiecej spokoju. nie mam ochoty na weekend z bracmi, nie mam ochoty z nimi pic, nie mam ochoty isc goscic. chce wstac sama z mezem, zjesc fajne sniadanie I nie przejmowac sie nikim. napisalam im wiadomosc tlumaczac ze z mezem czekalismy na ten czas zeby od wszystkich I wszystkiego odpoczac bo juz wytrzymac nie mozemy. jeden z braci odpisal 'wpadamy'....co ja mam zrobic? odpisac mu? nie chce sobie robic wrogow ale moja rodzina poprostu nie jest w stanie zrozumiec ze ja chce chociaz jeden weekend spokojny. moze ktos cos poradzic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach