Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Młoda rodzina i brak perspektyw w Polsce

Polecane posty

Gość gość

Mam 32 lata, żonę i małe dziecko. Mieszkamy z rodzicami. Standard jak 50 procent młodych w tym kraju. Pracuję za najniższą, żona też, dostajemy na dziecko zasiłek. Po opłaceniu rachunków, kupieniu jedzenia, nie zostaje nam praktycznie nic, jakieś dwie stowki do końca miesiąca. W sumie to ciągle pożyczamy. W pracy pracujemy ostro na zmiany za nieadekwatne wynagrodzenie. Od miesiąca noszę się z myślami o zapewnieniu nam lepszego bytu, jednak bardzo ciężko tego dokonać. W domu moja matka twierdzi, że tak wszyscy zasuwają i żebym się cieszył, że w ogóle pracę mam. Niby ma rację, ale jakoś nie widzę harowania za taką kasę do końca życia. Za granicą wiadomo język podstawa. Ja po angielsku się dogadam, żona zna kilka podstawowych zwrotów. Córka ma 4 lata. Za granicą podobno co raz gorzej, ludzie wracają do Polski. Zastanawiam się jak to wszystko dograć, gdzie się załapać do pracy, gdzie takiej pracy szukać, jak to wygląda od strony formalnej, prawnej. Czy w dwójkę z małym dzieckiem poradzimy sobie za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego pracujesz za najniższą krajową, w jakim wojewodztwie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję za najniższą ponieważ pomimo doświadczenia kilkuletniego w dwóch zawodach nie ma zwyczajnie pracy w moim regionie, gdzie oferowali by więcej. Mieszkam na Śląsku. W moich okolicach ciężko o jakąkolwiek pracę, a żeby zarobić więcej niż 2 tysiące/rękę to takiej pracy nie ma, chyba, że po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Śląsku jest dobry rynek pracy, lepsze 2000 netto niż praca za najniższą krajową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na twoim miejscu pojechałabym do pracy chociaż podczas wakacji za granicę, np na zbieranie szparagów czy inne.Po tym jakies kontakty nawiążesz ,zobaczysz czy sie spodoba . Pieniądze teraz nie wiem jakie są ale wiem że 2 lata temu za całe wakacje przywozili 12 tys zł na polskie.poszukać,popatrzeć,rozglądać się,nawiązywać kontakty a nie siedzieć i tyrać za najniższą bo to wegetacja a nie życie.będziecie tylko czekali kiedy rodzice zemrą żeby mieć mieszkanie bo sami nigdy niczego nie osiągniecie.Ale to trzeba chęci,zorganizowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zmienić pracę albo dorobić gdzieś? Jeżeli jednak zdecydujesz się na wyjazd to tylko sam, obadac teren i ewentualnie kiedyś ściągnąć rodzinę. Dla dziecka trudne są takie zmiany. Mam wielu znajomych pracujących za granicą i jednak kobietki są tu, z dzieckiem a mąż zjeżdża co jakiś czas. Sama mam inną sytuację, ale na pewno nie pchalabym się z małym dzieckiem do obcego kraju, bez znajomości języka i jakiejś pomocy chociaż na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba juz nie ma sensu za granice jeździć. Ja nie wiem jaki sens zakładać rodzinę nie mając mieszkania ani dobrej pracy. I jeszcze dziecko robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak perspektyw a.jednak ludzie sobie radzą. Wy jesteście mało zaradni, Ty jako głowa rodziny powinieneś lepiej zarabiać, poszukaj innej pracy albo sam coś rozkręc albo dodatkowe zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie macie wykształcenie? Może się przekwalifikowac? Jeżeli już na poważnie myślisz o wyjeździe to koniecznie język opanować i najpierw Ty jedź, zarobisz i zdecydujesz co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mou znajomi zjeżdżają jeden po drugim, kupują mieszkania/buduja domy i tutaj chcą żyć, więc raczej wyjazd z rodziną na zawsze niekoniecznie jest mądrym wyborem. Może pojedź na trochę, wielu jeździ dorywczo albo nawet przez lata tak pracuje. Żona ma wygodnie, zawsze ktoś na dziecko zerknie, poradzicie sobie na początek a dalej zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzebabylo skończyć dobre studia to byś zarabiał. Np kierunek lekarski i kosic po 10 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze powiem ze nie znam ludzi w takiej sytuacji jak ty autorze, na slasku zarabia sie min 2000 netto, nie wiem w jakiej branzy pracujesz,ale nie znam nikogo komu by sie tak zle powodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeś się "wczas" obudził autorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób znajomości i zarabiaj ponad 2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×