Czy w mojej sytuacji związałybyście się z nim?

Mam 28 lat, a on 30, więc pasuje. P. pracuje jako inżynier, zarabia dość dobrze, ale bez fajerwerków. Jednak ma zalety - zawsze dotrzymuje słowa, mało pije, uprawia dużo sportu - faktycznie codziennie. Podoba mi się także, że myśli o przyszłości, ma własny dom, który dostał po dziadkach i go wyremontował oraz chce kupić mieszkanie na wynajem. Jednak ma wady - nie lubi dużo mówić, jest czasami za spokojny oraz tańczy tak sobie. I teraz nie wiem, czy chciałabym z nim być czy nie. Jednak wiem, że gdyby okazało się, że spotyka się z inną, czułabym się bardzo źle.

nie ośmieszaj się

S********j k***** tepa szlaufo. Lecisz tylko na hajs i na kolesi z banknotów. W*********j żreć kamienie z główek na Odrze cyganko.

jak tańczy tak sobie to rzeczywiście kiepsko. Facet musi być wybitnym tancerzem. A w majtkach ile ma?

tez jestem zdania, że bez tańców nie ma życia

Z opisu fajny facet. Szukasz dziury w całym? Tańczyć można się nauczyć, iść we dwoje na kurs tańca. Świetna sprawa, polecam.

Zostaw chłopaka w spokoju, szkoda go dla takiej kretynki.