Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skrecona kotka jak długo na zwolnieniu ?

Polecane posty

Gość gość

na ile lekarz wypisze zwolnienie i czy dostanę jakiś stabilizator .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam. Bez zwolnienia, bo nie chciałam, w pracy to nie przeszkadza.. Dostałam dwa żele i taka skarpetkę z opaska, kupowałam w sklepie ortopedycznym. Ale to lekkie skręcenie,pierwszego stopnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od siły urazu 1-3tyg tak dostaniesz bandaż jak se go kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mogę chodzić jutro jade do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam 3 tyg ale mam prace stojąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam 6 tygodni i mialam noge w gipsie :/ praca siedzaca (glownie). Takie dlugie zwolnienie dlatego, ze mialam kilka lat wczesniej zlamana noge w kostce w skomplikowany sposob i skladana chirurgicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotka ? Na kotkę chcesz wziąć zwolnienie ??? Poważnie ?? buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od tego czy to zwykłe skręcenie, lekkie, czy dodatkowe atrakcje jak rozerwana torebka stawowa albo naderwane/zerwane więzadła. Najlepiej jakby lekarz zrobił od razu usg jeśli faktycznie nie możesz chodzić, na razie w domu koniecznie okłady z lodu i chociaż trochę sobie ustabilizuj, np. badnażem elastycznym. Stabilizatora żadnego nie dostaniesz, co najwyżej szynę gipsową jeśli to będzie poważniejsze, a jak lekarz uzna że jest potrzeba to da receptę na stabilizator, masz wtedy dofinansowanie z NFZ jak podbijesz w jednostce, nie wiem jak teraz bo załatwiałam to kilka lat temu, ale ceny stabilizatora z dofinansowaniem były bardzo podobne do cen tych samych stabilizatorów bez recepty. Po prostu NFZ dopłaca do zakupu do pewnego limitu, więc sklepy realizujące takie recepty windują ceny do górnej granicy żeby maksymalnie dużo zyskać. Niewiele stracisz kupując stabilizator na własną rękę, dopytaj jedynie jaki będzie odpowiedni. Przy lekkim skręceniu kostki powinien wystarczyć bandaż elastyczny albo lekko usztywniona opaska neoprenowa. Sama miałam kiedyś poważniejsze skręcenie, jedno więzadło zerwane, drugie naderwane, i bujałam się z tym długo, miesiąc w gipsie, drugi w stabilizatorze i o kulach, trzeci w samym stabilizatorze, bo więzadła się źle zrosły. Jeszcze po kilku latach odbija mi się to czkawką czasem. Przy lekkim skręceniu zaleca się najwyżej usztywnienie i zwolnienie na max. 10 dni dostaniesz. Zresztą tak czy inaczej powinnaś iść na wizytę kontrolną po tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×