Kocham żonatego

mam taka w pracy 45 letnia kwoke. niby kolezanka naszego 48 letniego szefa. zarty ciekawe patrzenie w oczy. jak on wychodzi to ta nieraz leci do lustra przeglada sie i poprawia wlosy. do innej pracownicy w swoim wieku zartowal oj uwazaj bo puszczaja ploty ze cos nas laczy. a do innych mlodych mowil oj uwazaj na tego kolege bo lubi mlode dziewczyny. uwazam go za idiote i on to dobrze wie , moj szefuncio :D

najlepsze ze ta kwoka sie chyba nie widzi :D

Nie ma seksu i uważam ze póki się nie określi w 100% nie powinno go być wiec nie będzie on raz mówi ze kocha raz ze lubi a potem jeszcze ze coś do mnie czuje ale nie tak mocno ze misi ze mną być mówi ze musi to przemyśleć bo tak nie może być ale kontaktu zrywać nie chce wiec ja nie wiem co on wymyśli

ja bym go na twoim miejscu dreczyla i bawila sie nim, niech mysli ze moze zamoczy, a potem powiedz mu nu nu! :D

Mogła bym ale czuje coś do niego i nie chce chociaż on tez sam chyba nie wie co robi i czego chce skoro tak się zachowuje i gada

idiotka, nie umiesz sie bawic facetami.. nimi trzeba podrzucac i puszczac na 20 cm wolnosi jak kot zlapana jeszcze zywa mysza. z martwej myszy nie ma frajdy :D

To na niego nie zadziała. Miał już kochanki, wie że inne szybciej wskakują do łóżka. Widzi że to grzeczna pipka to się bawi w zdobywcę, dopóki łatwiejszej nie znajdzie.

Miał okazje już nie raz i nie spał z ta kobieta jest tez w moim wieku i nie spał z nią

na pewno mial kochanki bo jest "piekny" ma "wielkiego chya" i od razu po pracy wraca do domu nieomieszkując kupić chlebek żonie gdy ta zadzwoni o 14 do pracy :D

A jak któraś mu się podoba fizycznie to nie ukrywa się z tym i potrafi powiedzieć ze mu się podoba zazwyczaj jak mu mówię ze ciagle ma inne i ze każdemu tak gada albo co 2 to się denerwuje na mnie ze mam go za takiego typa

Daj mu d**y w końcu i przestań nudzić. Zapracujesz na zaszczyt bycia kochanką.

Już pisałam nie chce być kochanka i nią nie będę

Oczywiście że się niby denerwuje, bo właśnie taki jest. No jak można być tak głupią :-D Kręci Tobą jak kukiełką. Ale nie martw się. Żywot każdej kochanicy albo kandydatki na kochanice jest krótki. Niebawem Znajdzie sobie nową czy mu dasz czy nie dasz. Masz być tylko do jednego. Do rozkładania nóg, nic więcej. Teraz urabia Cie żebys prędzej czy Później w końcu rozlozyla.

Facet przez seks może się zakochać, przemyśl to.

Ile można "urabiać" kobietę już 2 rok ? Wątpię

Widzicie się w pracy więc jakaś rozrywka jest.

Co masz na myśli rozrywka ?

Można i 5 lat jak się ma w międzyczasie inne :-)

Bajerowanie ciebie to jest ta rozrywka.

Przecież może inne bajerować po co miał by się tyle czasu ze mną męczyć bez sensu

Lubi cię, pociągasz go itd to nie jest męczące.

burek mnie juz 7lat bajeruje i chuya ugral :D a barnica sie starzej :D

Ale kto powiedział, że go to męczy? Jego to po prostu bawi. A do seksu ma tymczasem inne kochanice.

bedzie go bawic dopoki nie dostanie raka albo go kwasem nie obleje ktora.. burus :)

Gdybym była mu taka obojętna to chyba by mnie nie zapraszał do domu poznałam cała jego rodzine

autorko Ty sama jesteś bez sensu :-D on robi to co mu się mniej lub bardzej opłaca, jego sprawa Może lepiej nad sobą się zastanów, dlaczego taką naiwniarą jesteś i staremu się dajesz za nos wodzic

Prawie wszystkie odpowiedzi sugerują by Autorka zdjęła różowe okulary i próbowała obiektywnie, z boku spojrzeć na te sytuacje bo naprawde nie wygląda ona optymistycznie. Autorka za każdym razem tłumaczy swego prawie kochanka i ciągle non stop pisze praktycznie te same zdania. Ciagle ten jeden sredni argument ze facet nie wie czego chce. I to jej wystarcza by snuć bajeczki i dalekie interpretacje. Albo to zwykle, przeciągane na sile provo albo Autorka nie rozwinęła jeszcze wyższych funkcji mózgowych wymaganych do logicznego rozumowania.

Nudno w pracy to i głupie prowo można pociągnąć. Ale znikam bo jest słabe.

Skoro zaprasza cię do domu, to na pewno przedstawia jako koleżanke z pracy? Jak już poznałaś jego rodzinę, to powinnaś zaobserwować jaka tam panuje atmosfera i czy jest z żoną w dobrych relacjach, jaki jest w stosunku do domowników. Pomyśl zatem, czy on kiedykolwiek zdecyduje się dla ciebie porzucić to co ma?

Tego nie wiem jaki ma stosunek dziwnie to wyglądało neutralnie jeśli chodzi o żonę