Juz wiem co matki robia z 500 plus

Autorka ma racje

Jestescie wszystkie wulgarne i tylko czekacie az takie tematy sie pojawia by wypluć z siebie jad

Powinna kupic dziecku odpowiednie buty by w przyszlosci dziecko nie mialo problemow

do gość dziś - to kuźwa bałwanie, matole, cholerny małpo dopiero łaskę robią jak babie po 40 latach pracy pozwolą odejść na emeryturę, a jak te 500+ nie pracują, pieprzą się i rozmnażają bez pracy i dostają 500+ to jest dobrze, tobie krowo to nie przeszkadza.

14:51 ale za to te co nie pracuja to nie beda miec emerytury

14:51 wez cos na uspokojenie , przesadzasz z tekstami, poniżasz sie

Patologia to nie matki z 500 plus tylko te babska kafeteryjne ktore nic nie robia i plują jadem i zazdroszczą

gość dziś co za klasa, co za styl. Szacun...

Pierwsza klasa ;)

Nie naśmiewajcie się z niej. Lepiej uważać. Ona teraz myśli co napisać to wszystkim w pięty pójdzie!

gość dziś :-) aż strach się bać.

gość dziś Norma. 500+ idzie na wszystko inne a nie na dzieci. Znacie jakąś normalną rodzinę nie patologie gdzie nagle po wejściu programu ktoś dzieciom co miesiąc kupuje zabawek czy ubrań za 500 zł x Ja znam, mojego syna, mają blizniaki 8 letnie i 10 l. córkę i 500 +, które dostają, wydają na prywatnego dentystę dla dzieci, wyjazd na kolonię , zajęcia pozaszkolne (jęż. angielski) itp.

Wredne jesteście. Ale to pewnie dlatego, że nikt Was niedocenia i nikt się z Wami w normalnym życiu nie liczy. To trzeba sobie gdzieś ulżyć. A jak tu napyskować np. Mężowi Żywicielowi czy komuś innemu. Pozdrawiam

Ja też znam, mają troje dzieci, matka ciągle kupuję im ubranka, zabawki, a to sala zabaw a to cyrk, wesołe miasteczko teraz ciepło to cały czas im coś wymyśla. Pokoje im tak wyposażyli że szczęka opada, codziennie siatki z owocami, jogurtami nosi. Matka nie pracuje ojciec jest księgowym i ma jakieś 3 tys. Ale autorka w to nie uwierzy bo i po co? Lepiej mierzyć innych własną miarą!

Jak oni wcześniej żyli za te 3 tys????

A czy przed 500+ dzieci nie miały dentysty, ubranek, zajęć pozalekcyjnych, obozów? Pewnie miały to samo co przed 500+.

Normalnie jak większość ludzi w naszym mieście. Jej mąż jest księgowym i mało kto u nas tyle zarabia wyobraź sobie.

A ja cale 500plus wydaje na dziecko co prawda jest pieluchowe( na pampersy wydaje okolo 80zl) reszte na zabawki i ciuchy wlasnie:) Ostatnio z dwoch miesiecy 500plus kupilismy dziecku wozek spacerowke:) ale sie matki ogladaja jaki mam super wozek:)

A ja tam odkladam co do grosza 500+ i wszystkie inne zasilki, żyjemy z wyplaty męża i odkladamy na mieszkanie

a ludzie pracy, emeryci po 30-40 latach pracy przymierają głodem, oto j****y kraj

Sprawa dla reportera 13.07.2017 Ada cierpi na genetyczną chorobę Niemanna Picka typu C – tzw. dziecięcego Alzheimera. Mieszka wraz z matką i bratem, również dotkniętym tą samą chorobą. Stan kobiety jest coraz gorszy, wymaga kosztownego leczenia. Niestety lek, który mógłby jej pomóc nie jest refundowany w Polsce, a jego koszt to ok. 20 tys. zł za opakowanie, na co rodziny nie stać. Wracamy też do bohaterów programu sprzed trzech lat, również chorych na Niemanna Picka. Niestety jedna z dotkniętych chorobą zmarła, ponieważ jej rodziców nie było stać na bardzo kosztowny lek.

obejrzyjcie o tych dzieciach jak rzad ma ich daleko gdzieś, niech umierają, a tu karzą rodzić nawet chore, zdrowym dają 500+, ja pierdolę, gdzie ja żyje

Powinna być jakaś kontrola na co wydawane są alimenty oraz 500+ bo matki sie stroją ,palą papierosy najdroższych marek za 15 zł i piją wódki i wina za 40-50 zł a dzieci chodzą w ubraniach ze szmateksów i chodzą w zimie w trampkach.

a po wuj kontrolować, zlikwidować 500+, rząd owszem winien pomagać ale np. opłata przedszkola, żłobka, jak rodzice pracują, obiady w szkole, a ni dawać do łapy gotową forsę, to tylko niemyślące barany pisowskie się tak zachowują

A najlepiej niech zabiorą wszystkie zasilki ( poza tymi dla niepełnosprawnych). I dadzą podwyżki. Minimalna pensja 4000 netto. Może się będzie wtedy chciało pracować.

nie wszystkie matki przewalają kase na głupoty ,ale wiadomo ze zawsze się jakas znajdzie.....mam znajoma z 6 stka dzieci fakt zadbane czyste każdy ma swój tablet ,smartfon {nawet 4 latka}a mama chodzi po sąsiadach kase pozyczac.

ja wlasnie przelałam 400 zł na konto oszczednosciowe corki.100zł zostawiłam na drobne wydatki. w nastepnym miesiacu nic juz nie odloze bo w całosci przeznacze na zakupy szkolne.

Kolejna kretynska dyskusja... Moim zdaniem jeszcze mozna by sie czepiac, jakby ona sama sie ubierała w najlepsze stroje, a dzieci byle jak, ale na placu zabaw? Znam kilka przykładów ludzi wręcz bogatych, co uwazaja, ze dziecko z rzeczy wyrasta, i mozna je ubierac w gorsze rzeczy, bo i tak za chwile wyrosnie, szczególnie do jakiegos ogrodu, na plac zabaw, itp Sama latami nie byłam u fryzjera, syna podcinam sama, sporo rzeczy ma z lumpeksu bo co chwila wyrasta, ja zreszta podobnie... A odkładam miesięcznie za to 1000 zł na remont, który jest b potrzebny... nie mozna sadzic człowieka po wyglądzie... :(

Powinna być jakaś kontrola na co wydawane są alimenty oraz 500+ bo matki sie stroją ,palą papierosy najdroższych marek za 15 zł i piją wódki i wina za 40-50 zł a dzieci chodzą w ubraniach ze szmateksów i chodzą w zimie w trampkach. x po raz n- ty do niedouczonych: nie ma absolutnie zadnych przepisów na co wydawac wasze słynne 500 plus... to ma byc pomoc dla rodziny, zachęta do rozmnazania, nie jest powiedziane, czy to wydac na dziecko, czy na remont domu, czy wakacje, czy nawet tipsy albo solarium dla matki... a tyle szumu jest jesli chodzi o wydatki na 500 plus, w związku z ew. mozliwoscia, ze jakas skrajnie zaniedbujaca dzieci rodzina moze wydawac całosc na alkohol, a dzieci będa np. nie jadły... i w takim przypadku takiej rodzinie mozna cofnac pomoc, i nawet odebrac dzieci, ale te przepisy dotycza kazdego zródła cochodu, jak ktos sam zarabia chocby 10 tys i na dzieci przeznacza np. 50 zł namc ze niedojadaja, to tez mozna mu załozyc sprawe w sądzie

Ubrania to jedyna rzecz, na ktorej mozna zaoszczędzić. Moje dzieci gdy wychodzimy na zakupy, do dentysty czy do Kościoła są schludnie ubrane...ale gdy idziemy na plac zabaw zakładają najgorsze ubrania, mają sie tam bawić a nie martwić, że się coś pobrudzi. Ostatnio nawet postanowiłam ponaszywac łaty na spodniach...a co :). Tenisowki...czym różnią się firmowe od niefirmowych? Fakt, na butach nie da się oszczędzić tzn. dzieci zawsze mają nowe buty i trzeba kupowac duzo tych butów bo potrzebne są i kalosze i tenisowki i adidasy i korki/halowki do gry w pilke i klapki na basen...a to tylko sezon wiosna lato. Ale nie muszą być to firmowki...szczegolnie tenisowki...niczym sie nie różnią, bo na zimę już trzeba lepsze kupić.