Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmarnowane zycie

Polecane posty

Gość gość

Czesc. Mam 22 lata. Od zakonczenia liceum zaczela sie moja wegetacja zyciowa. Przechodzilem przez bardzo ciezka depresje i nawet wstanie lozka czy ubranie sie stanowilo wysilek nie do przejscia. Jedynie co to chodzilem regularnie, codziennie na studia. Tak oprocz podstawowych czynnosci jak zakupy czy strych to nie wychodze z domu. Glownie siedze na komputerze, spie (cierpie na bardzo duza sennosc) i spedzam czas z rodzicami. Zaczalem sie leczyc poprzez psyhiatre i leki ale boje sie ze obudzilem sie z reka w nocniku i juz za pozno na zmiany, ze jestem skonczony. Probuje wyjsc ze strefy komfortu poprzez sport i nauke ale nie wiem jak bedzie. Co sadzicie? Ktos ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam pójście na siłownię, to odmieniło moje życie. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Niedawno postanowiłam zakończyć cieżki związek, kilka dni wyglądało tak jak napisałeś (wstanie z łożka, ubranie sie, zero energii, chęci,niczego). Ponieważ prowadze zajecia na siłowni, musiałam sie tam udać, CI ludzie dają tyle energii, że zostając w domu tkwiła bym w depresyjnym stanie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×