Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jak mieliście trudny czas w życiu to ludzie wam współczuli i pomagali czy

Polecane posty

Gość gość

cieszyli się z waszego nieszczęścia i się śmiali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieli gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszyli się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak i tak, jedni tak drudzy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz ma firme jeszcze kilka lat temu nie zle prosperowała, mam 2 szwagierki mimo ze one były bardziej bogate to była jednak z ich strony zawiśc, teraz firma upada -takich firemek jak nasza jest juz pełno, nie mamy jakis powaznych kłopotów finansowych ale jednak brak nam kasy, i widoczne jest u nich ze jestesmy gorsi od nich[, nie bede się ze wszystkim tu rozpisywac] ale czasem mi smutno, -tak to juz jest ze jak masz lepiej to zazdroszcza a jak masz gorzej to się ciesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pomagałam kilku osobom w ich trudnych okresach . Nigdy nie cieszyłam i nie cieszę się z cudzego nieszczęścia bo jestem empatyczną osobą . Jeśłi Ciebie spotkało cos złego od ludzi to uwierz mi że oni też doświadczą zła bo zło wraca. Wyśmiewanie się z cudzego nieszczęścia jest poniżej ludzkiej godności . Autorko ,niestety świat jest pełen egoistów i ludzi bez sumień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i nigdy bym sie od nikogo nie domagala uwagi ktos kto cie szanuje sam zauwazy ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta napiszę, jak mielismy kase to wiecznie u nas siedzieli jeden brat i drugi ze szwagierkami, , grile, imprezy, teraz oszczędzmy i zero takich hucznych imprez, ale i tak czesto u nas są, i oni teraz czymają sie razem, odwiedzają się często nas nigdy do siebie nie zapraszją, szwagierki ładnie i modnie się ubierają ja juz moze ładnie ale nie modnie i dają mi to odczuć, bo wiecznie gadają miedzy soba o ciuchach i róznych takich a mnie przy takich rozmowach olewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W większości odwracali się ode mnie jak było gorzej. Jak było dobrze to wtedy miałam wiecej przyjaciol, z tym ze byli też i zazdrosni i moj sukces, ale generalnie jak mialam jakies problemy to np. moja rodzina niezbyt tego rozumiała, mowili "weź sie w garść" i takie tam.. Co mi wcale nie pomagalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i oni teraz czymają sie razem," XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX haha padłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho polonistka się odezwała .. padłaś ? to powstań i nie wyśmiewaj się z innych bo i ty kiedyś możesz potrzebować pomocy a ktoś tak jak ty teraz cię wyśmieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dowalali. Ja jestem facetem , najwieksze zlo spotykalo mnie ze strony kobiet. Ogolnie to bzdura ze kobiety sa bardziej empatyczne od mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczucie to zbrodnia. Nikt ci nie pomoze jesli nie pomozesz sama sobie, inni moga cie jedynie wesprzec, wskazac "droge"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcieli pomoc, ale ja odrzuciłam tą pomoc. Nie lubię dzielić z kimś smutków. Przez ten trudny okres muszę przejść sama, bez niczyjego współczucia. Zawsze wyłączam się, nie kontaktuje się z nikim, przeżywam wszystko sama. Owszem martwią się, ale wtedy mówię ''spokojnie, zaufaj mi, będzie dobrze, odezwę się niebawem...'' :) I tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madrzyli sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomagali, cieszyli się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOleżanka mnie wzięła pod swój dach z wszystkimi klamotami, jak własciciel mieszkania z dnia na dzień wyrzucil mnie na bruk (miałam wszystko opłacone, ale mu odbiło przez pierdołę). I co... OKRADŁA!!!!!!!!!!!!! Naciągnęła przy tym na kasę, jak tylko się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nigdy mi nie współczuł ani nie pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwrócili się i mieli gdzieś , myśleli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W bardzo trudnym dla mnie czasie_ choroba nowotworowa syna otrzymalam mega duzo wsparcia od ludzi z pracy.od rodziny od dalszej i bardzo dalekiej rodziny.plus oczywiscie zspewnienia ze mam dzwonic o kazdej porze dnia i nocy jesli cokolwiek bedxie mi potrzebne lub bede chciala po prostu pogadac.duzo propozycji pomocy finansowej od ludzi.no kurcze bylam naprawde zaskoczona.ale moze to dlatego ze sama czesto pomagalam ludziom .syn konczy leczenie a ja pamietam nadal. I az cieplo na serduchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Finansowych w sensie pomocy pienieznej( nie musisz oddawac).dawalismy rade bez tego.ale milo wiedziec ze nie bylismy z tym sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obgadali mnie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×