Czy 1500zl do duzo za tydzien pracy za granica

a dokladniej wyjazd w nocy z niedziele na poniedzialek ok 2 w nocy powrot w piatek w nocy lub sobota rano.praca na budowie.

około 300 funtow / euro szału nie ma

jako burdelówka to mało

tez tak mysle ze mało. maz dostal propozycje wyjazdu.

A transport, zakwaterowanie i wyżywienie jest opłacone? Jeśli tak, a maż nie ma nic lepszego w tym momencie do roboty to czemu nie. 70 euro na czysto dziennie to nie taka tragedia. Wszystko zalezy od Waszej sytuacji i możliwości.

To ok. pensji mnimalnej w zamoznych panstwach (w jednych troche mniej, w innych troche wiecej niz minimalna). Malo kto dostaje wielka pensje na starcie. Nawet na dyrektorskich posadach na poczatku jest okres probny.

maz pracuje jako montazysta okien. szef dostal zlecenie na montaz w niemczech a tak nacodzien pracuje na miejscu. z czego co mowil zakwaterowanie oplaca niemiec. tylko jedzenie w swoim zakresie.

Wszystko zależy jak to jest z transportem, noclegami. Jeśli ma to opłacone to przecież w porządku pensja za tydzień. Jeśli nie ma lub jest to niejasne to może się okazać że połowę pensji mu zabiorą za noclegi w byle jakiej budzie, niestety często tak Polaków oszukują.

słabiutko

jedzie z szefem. hotel oplaca niemiec. jedzenie w swoim zakresie. ma zarobic 1500zł za te pare dni.

no i chłopisko wymieni sobie ciebie na ładniejszy model

No z tym żarciem trochę słabo, ale nocleg ogarnięty to jedzenie na te 5 dni to nei taki problem. Tylko co, w Polsce więcej przez ten tydzień zarobi, ze tak się zastanawiasz? Bo nie rozumiem. Jak w Polsce tyle nie zarobi, nie musi przez to brać urlopu z pracy, praca nie jest bardziej niebezpieczna to jaki macie problem? Więcej od szefa wytargować chcecie?

na miesjcu ma 120zl dnowki ty. 600zł.

Jak na pracę za granicą to słabo. A pieniądze dostajesz wypłacane w złotówkach? czy innej walucie?

tez mysle ze słabo. daltegfo sie spytalam . nomalnie 1500zł.

Jak już ktoś napisał, szału nie ma. Taka normalna stawka jak dla obcokrajowca. Tubylec za taką stawkę by nie pracował.

Jak na pracę za granicą to słabo. A pieniądze dostajesz wypłacane w złotówkach? czy innej walucie?

No, ale własnie mi chodzi o to co z tego, że "słabo"? W Polsce zarabia więcej?

ja jestem kobieta i mam taka dodatkowa robote na miejscu. ze za maks 50h- zajmuje mi to 5-6dni zarobie 1500zł. wiec jak ja uslyszlaam ile on moze zarobic,. smiac mi sie chce.

No to olejcie to i nie będziecie mieć tych śmiesznych 1500zł, skoro wg Ciebie się nie opłaca.

maz chce jechac bo cieszy sie na wyjazd za granice. 1 raz w zyciu. w tej sytuacji bnedziemy musieli zrobic tak ze zostawimy dziecko dluzej o 1 tydzien u babci. tak jak wroci nie bede miala jak pracowac. a tak to z mezem sie wymieniamy.

Zagranica, mój mąż urzędnik państwowy średniego szczebla [3 języki obce, staż 12 lat, zaczynał od zera] -ok 4 tys. euro miesięcznie. Brat, firma montażowa, 9 lat stażu, ok 6.000 euro [ale to również z nadgodzinami, które zdarzają się wcale nie rzadko. Wyjazdy związane z montażem opłacane są przez pracodawcę - hotel. wyżywienie, przejazd. Fakt, brat jest gościem w domu, delegowany jest również do innych krajów Unii. Do zagranicznych wyjazdów dolicza mu się jeszcze jakaś kwota, ale nie jestem pewna ile i za co. To są jego zaskórniaki z których przed żoną się nie rozlicza, ale chętnie na swoją rodzinę wydaje, szczególnie na urlopy 2 tygodniowe 2-3 razy do roku.

ponad 1000 tygodniowo to mam ja w Polsce, często jeszcze z dodatkową gratyfikacją, częściowo z wyżywieniem i zwrotem za dojazdy. A co robię? Sprzątam. Tylko sprzątam, 3-4 domy w tygodniu ogarnąć, praca nie dłużej niż 4-5 godzin dziennie [plus przejazdy, te niestety zabierają nieco czasu. ]. Spokojnie, bez stresu, słuchawki w uszach, uczę się języków, słucham powieści i zarabiam. Dodatkowo mając wolną sobotę zawsze mogę sobie jakieś prace przenieść jak w tygodniu muszę mieć wolny dzień.

Malo 1tysiac to moj facet w Polsce zarabia w dwa dni

A jak zostanie to ile zarobi? Tyle samo czy więcej? Bo jeśli więcej to oczywiście, że nie opłaca się jechać. A jak nie ma teraz nic ciekawszego na widoku to w czym problem? Parę dni, a kasa jakaś tam jest.

jedzie z trej samej firmy co pracuje. tyg. na miejscu ma 600zł . teraz szef dostal zlecenie na montaz w niemczech i maz za ten wyjazd ma dostac 1500zł.tak to wyglada.

gość dziś To samo pisałam. Nie rozumiem w ogóle problemu tej kobiety - mąż może coś tam wiecej zarobić a tu i tak źle.

nie mam problemu zeby jechal. mi chodzi o to czy to nie za malo jak na zagranice.

Spokojnie. Np de Francji minimum to 1000€/ miesiac

najlepiej zeby zabral ze soba cos do jedzenia? co mu zapakowac?