Szukam przyjaźni, trójmiasto.

Hej, jestem 27-latkiem, lubiącym długie rozmowy, zdrowe jedzenie (niezdrowe też niestety ;p), atmosferę starych miast, festiwale muzyczne. Lubię się ruszać - spacery, rower i nie tylko. Jestem żądny przygód, rutyna mnie zabija. Należę raczej do tych ciepłolubnych. :) Kocham ludzi i zwierzęta. Oczywiście najmocniej kocham kobiety! Za wrażliwość na piękno i czułość na krzywdę. Za uśmiech i za troskę. I ot, tak po prostu za to, że jesteście. Na ogół dobrze się odnajduję w kobiecym gronie. Myślę, że to zasługa wychowania w głównej mierze przez kobiety. Największą frajdę sprawiają mi chwile, w których czuję się potrzebny drugiej osobie. Jak każdy składam się też z wielu wad, z lenistwem na czele. :) Mam dość nietypową osobowość. Tzn. jest we mnie jakby pierwiastek żeński. Od dziecka pragnę rozwijać kobiecą stronę. Niestety dotychczas nie poznałem nikogo, przed kim bym się otworzył, komu odważyłbym się zaufać, zwierzyć. Obawiam się trochę upokorzenia i odrzucenia. Dojrzałem jednak do tego, żeby wszcząć poszukiwania. Szukam godnej zaufania przyjaciółki (wiek nie ma znaczenia, liczy się nić porozumienia), powierniczki sekretów. Kogoś kto wprowadzi mnie trochę w kobiecy świat, czasem doradzi, podpowie... To ważne, żeby mieć w życiu ludzi, którzy okażą nam wsparcie, kiedy go potrzebujemy i które sami możemy wspierać. Cenię sobie uczciwość, lojalność, dyskrecję. Staram się zachowywać otwarty umysł i pozostawać osobą wyrozumiałą (wszak wszyscy mamy słabsze chwile) oraz czułą na krzywdę i cierpienie innych. Czy jest tu jakaś "zbłąkana" dusza, z którą można by się zaprzyjaźnić? Liczę na to. Mój e-mail befriend@onet.pl Pozdrawiam :)

Żenada, żeby wstawiać ten sam tekst na różnych forach bez zmian i to od lat http://www.netkobiety.pl/t93795.html Ile lasek już dało się na to bzyknąć? Czy dermatolog już jest twoim lekarzem rodzinnym? Spietralaj pajacu! Z trójmiasta też!