Mój facet lubi sprawiać ból.

Witam, jestem z moim facetem od prawie roku, na zycie seksualne nie narzekamy, czasem eksperymentujemy ale bez większych fetyszy czy udziwnięć. Na poczatku zwiazku padł temet ze mój facet bardzo lubi dawać klapsy, w tedy zrozumiałam ze podczas seksu. Stwierdzilam ze w sumie fajnie, czemu nie. Fajny element i dodatek do wspólnych uniesień. Lubię jak facet dominuje i ten pomysl nawet mi sie spodobal. I tak na prawdę na temacie się skonczylo, zdarzyly sie moze dwa epizody przez prawie rok z tym zwiazane. Dziś mimo chodem na spacerze zapytalam, ze skoro tak bardzo to lubi to w takim razie czemu tego nie robi skoro mowilam mu ze nie mam nic przeciwko. Odpowiedzial ze nie zrozumiem, i nie o to dokladnie mu w tedy chodzilo. Zaczęłam naciskac ze jestesmy ze sobą rok i zeby ze mną rozmawial i powiedzial o co tak naprawde chodzi. Nie chetnie ale powiedział.. że bardzo go kreci sprawianie bolu kobiecie i nie podczas seksu a podczas gry wstępnej, strescil mi po wielkich naciskach ze mial kiedyś epizod ze swoją byłą ktora zgodzila sie na wszystko, podobno okropnie ją bolalo miala lzy w oczach a jego to podniecalo gdy wyla z bolu, na koniec stwierdzil ze wie ze to co lubi nie jest normalne i ze moze kiedyś o tym porozmawiamy i że ze mną tego i tak nigdy nie bedzie chcial. Z jednej strony poczulam ulgę bo jednak jest dość silnym facetem i wiem ze nie mam czego zalowac a z drugiej nie wiem dla czego nie chce skoro go to tak bardzo kreci a z kimś wczesniej tego probowal. Zastanawiam sie czy jego upodobania mogą w przyszlosci narastac, i mogą sie odbic na normalnym zyciu, miedzy innymi agresja i tp. Nie wiem co o tym myslec. Nie sadze by to przeszlo z racji z tego ze wiem, ze to upodobanie ciagnie się latami a jest facetem pod 30-stką. Meczy mnie ten temat..