Co myślicie o tych protestach w obronie sądów

Co myślicie o tych protestach w obronie sądów

Nie interesuje się na tyle polityka, żeby wypowiedzieć się merytorycznie na ten temat, ale myślę, ze większość tam protestujących też nie wie na czym polega reforma. Protestują, bo to teraz cool mówić, ze wszystko co robi PiS jest zle.

Popieram. Ida walnac selfie i szczekaja a nawet nie rozumieja o co tak naprawdę chodzi.

Też nie jestem merytorycznie w temacie reformy sądownictwa, ale jeśli to takie bunty jak przy tybunale konstytucyjnym i łamanie konstytucji to muszę powiedzieć, że te bunty nie mają sensu. Przy tybunale ludzie, którzy byli najbardziej oburzeni nawet nie czytali konstytucji. Idąc tym tokiem myślenia że teraz jest podobnie.

Że 90% jest tam z rozpędu nie tyle w obronie sądów (bo kto by bronił tych dziadków leśnych którzy i tak mają zwykłych szaraków w doopie) co przeciwko Pisowi. To poniekąd wyglada jak kampania wyborcza do sejmu i senatu, mamy wiece z udziałem polityków (po, nowoczesna, pls + wsparcie kodu) mamy "gwiazdeczki" ubarwiające kazdy wiec, oprawe muzyczno-artystyczną, gadżety, symbole, flagi itd itd. Wszystko to by idealnie pasowało pod kampanie, ale drobny szczegół, teraz nie ma wyborów. Więc, na tej fali podpuszczonego narodu, pewne jednostki i partie chcą dorwać się do władzy która utraciły, utraciły 2 lata temu w DEMOKRATYCZNYCH WYBORACH bo tak wtedy wybrali polacy.

mam to wywalone

http://niezlomni.com/hanna-lis-chciala-zablysnac-oglaszajac-polsce-nastanie-komunizmu-takiej-odpowiedzi-temat-swojej-przeszlosci-sie-spodziewala-wysmiala-ja-takze-magdalena-ogorek/