Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nikt tego nie powie wprost, ale całe otoczenie kobiety niepracującej gardzi nią

Polecane posty

Gość gość

znam kilka takich kobiet w różnych środowiskach, w różnych miastach. Tylko mąż pracuje, a one są kurami domowymi. Nikt tego nie mówi tym kobietom wprost, ale wszyscy znajomi, rodzina ich mężów, ich rodzina, otoczenie, sąsiedzi, każdy za plecami tych kobiet mówi o nich w ten sam sposób, niby normalnie z nimi rozmawiają, bo przecież nie powiedzą tego otwarcie. No, ale prawie wszyscy źle o nich myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tu na forum był taki topik. To pisały, że ich mężowie tyle zarabiają, że dają im sami wynagrodzenie i one nie muszą pracować. Straszne były, pluły jadem na wszystkie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz był topik, a on zakłada non stop te tematy, to juz się znudziło nawet feministkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sram ci do ryja, szczam ci na łeb i wypiertalaj cwelu z damskiego forum, miękkim hoojeem stary cie zrobił i chodzi takie lelum polelum po tym świecie! Do roboty się kuuutassie łap, bo tutaj już przepadleś zyepie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie miałam, nie pracowałam oczywiście mną gardzono tylko nikt nie wiedział z jakiego powodu nie pracowałam. A może i wiedział ale i tak gardzil. Urodzilam dziecko wczesnie i bylo mi sie ciężko później odnaleźć ale jak się już odnalazłam i mam super prace w wymarzonym zawodzie to zaczęłam gardzić tymi co mną wcześniej gardzili. Oczywiście najwiecej do powiedzenia miały wtedy jak nie pracowałam paniusie bezdzietne albo takie co kolo nosa miały przedszkole albo obiady w szkole. Ja mieszkałam na wsi i niestety takich luksusów nie miałam. Teraz sobie pracuje i mam głęboko tych co wtedy mnie mieli choć podchody były zwlaszcza że to zawód w którym mogłam im coś załatwić ale powiedziałam im :spierd**j. Satysfakcja bardzo duża. Teraz bardzo ostrożnie dobieram sobie ludzi z którymi chce mieć doczynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.48 Brawo, tak trzymać. Przeżyłam bardzo podobną sytuację życiową. Dzisiaj mam tylko jedną koleżanko- przyjaciółkę i wcale nie narzekam na brak dawnych znajomych, nawet na zwykłe cześć przestałam odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ten sfrustriwany biedak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×