Mam 30 lat i niczego w życiu nie osiągnęłam, na dodatek mam depresje lekooporną

Dawni znajomi ze szkoly w 70% mają rodziny, ewentualnie stałych partnerów,partnerki, 2 laski z technikum są nawet po rozwodzie... jedna napłodziła 4 dzieci z 2 facetami, drugi slub bierze... jeden kolega robi kariere w korpo, jest na stronie www w dziale NASZ ZESPÓŁ obok fotek dziadów z rady nadzorczej... inny kolega ktorego uwazalam za nieudacznika, uczyl sie przeciętnie jest notariuszem, ogolnie facetom z mojej szkoly lepiej sie powiodło, dziewczyny natomiast = matki polki, fryzjerki, kasjerki, prace fizyczne, bezrobotne, kelnerka, recepcjonistka, tylko jedna pracuje jako analityk medyczny... A JA ? no ja nawet prawa jazdy nie mam, wlasnego mieszkania, doswiadczenie zawodowe prawie zadne, glownie prace na umowy śmieciowe, nie mam prawie zadnych znajomych, jestem samotna faceta nie mam, dziecka nie mam, za to jestem lekomanką , mam zrujnowaną psychike, brałam większość dostępnych w PL leków, bylam w psychiatryku, zaczelam terapie LITEM, sięgnelam dna... ludzie sie pytają co umnie, co robie, jak zyje a ja ściemniam kim to nie jestem, gdzie bylam...a moje zycie to jeden wielki koszmar, obecnie jestem blisko skonczenia ze sobą, ostatnia szansa to terapia elektrowstrząsami, nie pomoze to zostaje szykować sie do trumny

Może umów się z kobietą ? Zamiast wpieprzać tabletki i ściemniać wszystkim dookoła, że nie masz szczęścia do facetów. Pozdrawiam.

Sama przynaj ze lepiej skobczylas niz te laski polki

A ja mam prawie 40 lat i zrujnowaną psychike tym co Ty nie masz a chcesz mieć czyli mąż ,dzieci, praca ,znajomi. Aktualnie najlepiej mi samej po tym wszystkim przeżyłam tamto i już nie chce. Wole życie dla siebie i tak mi dobrze. Myślisz że jakbyś zmagała się z trudami tego wszystkiego to byłoby Ci łatwo? Ja zostałam oszukana w dobrej pracy,zdradzona przez męża ,mąż mi nabuntował dzieci a znajmych poznałam w prawdziwej biedzie. Życie to nie bajka że masz cudną prace, cudnego męża ,cudne dzieci i cudnych znajomych. Czasami problemy by Cię wręcz przerosły więc przestań idealizować tego co nie masz i doceń to co masz.

Niestety jak ktoś nie urodzi się w bogatej zaradnej rodzinie to ciężko cos w życiu osiągnąć. Mnie tez się nie udało. Skończyłam studia ale bez znajomości ciężko... Moi rodzice to prości ludzie bez studiów, nic mi nie pomogą. Dodatkowo tez mam problemy zdrowotne.

:O

I tak masz lepiej od matek polek bez szkoly

Siedzisz i sie uzalac, a jakie masz hobby, pasje? Powiedzmy idziesz na randke w ciemno i masz w kilku zdaniach opowiedziec o sobie, co powiesz? Ze siedzisz i sie użalasz na soba? Gdzie byłas, co zobaczylas, co zwiedzilas, co lubisz robic w wolnym czasie, jaka ksiazke przeczytalas ostatnio jaki film ogladnelas? Brakuje ci celu a porownywanie siebie do innych to oznaka ze masz niska samoocene. Co zrobilas w kierunku aby byc kims? Masz poczucie humoru to jak opisalas cala sytuacj***ardzo mnie rozmieszylo ( w dobrym slowa znaczeniu) zrob cos z tym! Moze w twoim miescie sa jakies warsztaty teatralne!? Los mozna z dnia na dzien odwrocic tylko trzeba chciec sie ruszyc z tej sofy! I niestety tez troche musisz pokonac psychike, zadne leki ci nie pomoga dopoty ty sobie nie pomozesz.

"ludzie się pytają co u mnie, co robię, jak żyje a ja ściemniam kim to nie jestem, gdzie byłam.." x Mów prawdę. Myślisz, że ludzie lubią słuchać Twoich kłamstw ? Niepotrzebnie tworzysz wokół siebie złą energię, ludzie nawet jak nie mogą zweryfikować tego co mówisz, czują, że są oszukiwani. I jest to nieprzyjemne, odpychające uczucie. Zacznij być zwyczajna, samotna, przeciętna i ..szczera. Ludzie lubią ludzi prawdziwych. I przestań być chorobliwie zazdrosna. Pozdro.

Jestes totalnym dnem. Jak mozna wpierniczac leki jako posilek? I jeszcze psychiatryk ?? DNO !

a ja mam tak mieszkam z matka i siostra mam 30 lat nie mam swojej rodziny chlopaka meza narzeczonego pryjaciela prace stracilam nikt mnie nie chce przyjac prawa jazdy nie moge zdac od 2 lat z matka i siostra sie nie dogaduje dodam ze bylam dzis u psychiatry przepisala mi prochy i dala skierowanie do psychologa a i stwierdzila ze jestem otyła

Kolejne dno! 30 letni wotek kartofli z rozstepami na doopsku! DNO! DNO! Zawsze bedziesz sama tak samo jak tamto dno.

Stac mnie na dzieci gruba szmato i bez 500 plus. Jak bys tyle nie zarla oleju to moze by ciebie tez bylo stac a nie placzesz ze gruba. Do roboty! Dziwi sie ze nikt jej nie chce jam doopsko duze a siedzi na kafe i pewnie podjada. Psycholog ci prawdy nie powie. Ja tak.

Nie przejmu sie. Pewnie sie objada a potem lata do psychologa ze sama jest a takim jak nam zazdrosci. Dobrze jej napisalas, leniwe dno bez ambicji. I jedna i druga. Po psychologach lataja zamias sie ruszyc i cos ze soba zrobic

Skąd w was tyle jadu agresji ? dotyczy postów powyżej, bachorze wakacje masz czy mąż cie leje patelnią ? lepiej ci jak kogos obrazisz, zwyzywasz?

1. Przede wszystkim nie wierz w to, co widzisz na facebooku i co opowiadają Ci ludzie bo to jedna wielka ściema. Zapewniam Cie ze 10 proc tych ludzi ma w zyciu bardziej przechlapane niz Ty , tylko ze aktualnie to ukrywają. 2. Jestes w młodym wieku kiedy jeszcze mozesz zaczac wszystko od nowa. Sama z powodu skonczenia kiepskich studiow musiałam isc do pracy jako kelnerka by zrobic kolejny kierunek. Po 30 wystartowałam zawodowo i wiedzie mi sie dobrze. 3. Dobry psychiatra ustawi Ci leki tak bys mogła radzic sobie z codziennoscią i pracowac. Zacznij od najprostszych prac ale pomysl tez co chciałabys robic w przyszłosci. 4. Dbaj o siebie, o swoje zdrowie. Ja jestem po raku, nie mam jednego narządu, drugi "nadgryziony " ;) i uwierz mi jest mi cieżko pracowac a renta mi sie nie nalezy. Doceń to co masz i jak wiele jeszcze mozesz. 5 Jak zadbasz o siebie wielowymiarowo - miłosć przyjdzie sama :)

15;20 morda w kubeł ja zadnych problemow nie mam a to co robie to moja sprawa a wy se dalej grzebcie bachory i zyjcie z usu bo mezus na was robi a wy tipsy na metr 20 e a d**e jak podcierasz pewnie nawet nie potrafisz a obiad gotujesz wogole pewnie na gotowca cie stac szmata

Jezeli zadnych problemow nie masz to po co sie wypowiadzasz ? Jezeli jestes dnem nr 1 albo dnem nr 2, to wy macie problemy: zero zycia, brak kariery, brak osob bliskich, brak pieniedzy. Najwieksze zyciowe dokonanie to wizyty u psychologa. "Grzebiecie bachory" nawet nie wiem co to znaczy. Ty chyba jestes z patologiczmej rodziny. Ojciec pije czy moze w poprawczaku siedzialas ?

Tez nic w zyciu nie osiagnelam, mam 31l.:( Nic nie robie by byc kims. Zyje z dnia na dzien. Nikogo, niczego nie mam - meza, chlopaka, dzieci, znajomych, wlasnego M, auta, studiow. Jestem aspoleczna, brzydka. Uwazam, ze sie do niczego nie nadaje, nigdy mi z niczym nie wychodzi. Nie powodzi mi sie. Jestem tepa, mam problemy z nauka czegokolwiek, wiec sie nie ucze. Do tego jestem biedakiem, zarabiam grosze, na niezbedne rzeczy ledwno starcza, na przyjemnosci nie starcza w ogole. Nie mam zadnych pasji. Kariery zadnej nie zrobilam i juz nie zrobie, mam nedzna prace ktora mnie dobija psychicznie, ludzie mnie gnebia, wykorzystuja.:( Zyje chwila, boje sie cos zmienic. Nawet 1 kolezanki nie mam. Spedzam czas wolny po pracy w domu, glownie na Kafe, troche tv i w sumie to tyle. Czasem na spacer wyjde, ale z reguly na nic nie mam ochoty i sily. Nie korzystam z zycia, wegetuje jak odpad spoleczny.:(

15;13 Czasami ktos sie obzera z nerwow depresji i to dziala tez w odwrotna strone, ze mozna tez stracic apetyt.Ja mam 34l i tez zero radosci zycia, jestem na rencie z ogolnego stanu zdrowia ,nie mam meza, dzieci ,przyjaciol i nigdzie nie wychodze z domu. poszla bym do pracy ,ale boje sie ze zabiora mi rente.Czuje sie nikomu niepotrzebna niekochana.

17;44 A ty madralinska z jakiej rodziny jestes. moze arystokratka w ktorej plynie blekitna krew ,a sama ma problemy ze tu sie wyzywa na innych, lecz sie. Albo nacpana juz dawno po prochach jestes i nie kontaktujesz ze swiatem. Masz w sobie tyle jadu ,ze nic dziwnego ze nikt cie nie lubi.

Zamias ich motywowac zeby doope zw sofy ruszyly to ich krovy pocieszacie. Pewnie kazda +20 kg

Nie da sie motywowac kogos w ciezkiej formie depresji. Chorzy traca calkowicie energie, wstanie z lozka to dla nich juz powazne wyzwanie. Zazywalas cymbalte? Nie boj sie elektrowstrzasow, pomagaja. To nie sa te same elektrowstrzasy, ktore stosowano w latach przedwojennych, znane z filmow. Pomoga Ci.

a ja Was wszystkie nieszczęśliwe dziewczyny KOCHAM i więcej WIARY w siebie!

Kafe to dla niektorych jedyne okno na swiat. Tyle tutaj jest ludzi nieszczesliwych pozamykanych w swoich domach, samotnych szukajacych zrozumienia, milosci, bratniej duszy. Nie rozumiem ludzi, ktorzy drwia i ublizaja innym ludziom, ktorzy chca sie wygadac anonimowo w internecie. Przeszkadza wam to? Nudzi wam sie? Macie cos z glowa?

Wszystkie jestescie kochane przez Boga i ważne nawet jesli obok nie macie nikogo a ludzie którzy szydzą z Was dlatego ze macie kiepską prace zero przyjaciół czy jestescie brzydkie i na rencie są zwykłymi kanaliami...Bóg Was powołał do zycia i to juz swiadczy o tym ze posiadacie wartosc mimo choroby ,braków w urodzie czy znajomosciach...podejmijcie leczenie,wyjdzcie do ludzi,spróbujcie potem znalezc prace i jakies hobby,jest internet,mozecie pisać z ludzmi z całego swiata,nauczcie sie języka obcego i zwiększycie szanse na poznanie kogos,a nawey jesli nie to wezcie zwierzaka ze schroniska,wychodzcie z nim na spacery,psy czy koty potrafią byc lepsze od ludzi..jest mnóstwo mozliwosci,wcale nie musicie odnosic wielkich sukcesów i miec grona znajomych..stwórzcie portal dla ludzi chorych,wymieniajcie sie doswiadczeniami,przezyciami,dodawajcie sobie otuchy..nie poddawajcie sie bo depresja to nie wyrok,zawsze mozna sie leczyć,zmienić swoje życie

Wszystkie jestescie niedowartosciowane i poyebane, roznica taka, ze jedna siedzi w domu, żre i placze a druga wyzywa sie na wszystkim co sie rusza i nie jest silniejsze/bardziej chamskie.

01.46 dokładnie

1:46 lecz sie grzeb dalej bachory

1:51 ty tez grzeb razem z ta patologia od 500 plus