Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malgosia431

zazdrość wsteczna. Byłe faceta.

Polecane posty

Witam, Siedzi to we mnie i nie chce wyjsc, jak jakaś uporczywa choroba, co chwilę powraca.. Jestem strasznie zazdrosna o byle mojego faceta, choc moze to nie tyle zazdrość co strach, strach przed tym, ze nie jestem wystarczająca dla swojego faceta. Na samym poczatku naszego zwiazku w ogole mi to nie przeszkadzało wręcz się smiałam z tych jego opowiastek, tym bardziej, ze on zostawil swoja byłą zeby być ze mną.. Dopiero z czasem gdy zaczeło mi zależeć zaczeło mnie to gryźć.. Nie pomagały na pewno jego opowieści o byłych, jak to jedna kochal na zabój myslał, ze juz bedzie z nią na zawsze, jak to sie bawil z kolejna ze znajomymi. Przyzywczail sie, że moze mi opowiadać wszystki i tak bylo kiedy mi nie zależało, a teraz prypominam sobie to wszystko i mnie to dobija. Widze jak odwiedza co jakis czas ich profile, cały czas sa obecne w naszym zyciu, nie na codzien ale od czasu do czasu pojawia sie ich temat. To chore gdyz ja o moich byłych nie wspominam... Czuje sie gorsza, brzydsza, głupsza... Jestem przecietną dziewczyną, szczupła ale moim zdaniem nie zgrabną. Jego ostatnia dziewczyna (ktora toche znam) zawsze uwazalam ze jest ładna, opowiadal z dum jak to chodzila na silownie itp, kiedys dogryzł mi, ze mogabym schudnąć, na co ze czy chcial by swoja byłą chuda dziewczyne, gdzie niby w zartach odparł, że tak. Od tamtej pory w ogole nie wierze mu kiedy mowi, mi komplementy. Zapewnia mnie, ze to ze mna chce spedzic reszte zycia, jak mnie poznal od razu mowil, ze bede jego zona, mowił, ze go olsnilam. Dalej brnie w tematy slubu. A ja. Poczatkowo pozytywnie nastawiona do tematu zaczynam sie od niego oddalac. Kocham go bardzo, dogadujemy sie swietnie. Ale boje sie, ze to mi nigdy nie przejdzie. Jestesmy ze soba juz 1.5 roku a ja wciaz cierpie, wrecz mi sie to nasila. Wszedzie widze jego z bylymi, że byli w tej knajpie razem, ze tez leżała na tym łóżku.. Odwiedzam profile.. Wiem, ze tylko i wylacznie sama sie dobijam.. Ale nie potrafie inaczej. Probowalam sie wyzbyć tych uczuc lecz na próżno. Jest coraz gorzej. Czasami mysle, ze wolalabym go poznac w innych okolicznosciach, albo zaczac z kims od nowa i odciac przeszlosc. Mysle, ze te jego opowiesci mnie dobily.. Nawet wiem gdzie mieszkaja bo mi pokazal, opowiedzial mi wszystko.. I teraz wiem, ze wolałabym tego nie wiedziec. Boje sie, ze nie wytrzymam tego i bede chciała się od niego odciąć mimo, ze go kocham. To mnie po prostu niszczy od srodka, czuje się mała. A rozmowy nic nie daja, wiadomo jest to trudny temat ciężko go w ogole zacząć.. Konczy sie na zmianie tematu. Kiedy tylko zobacze nowe zdjecia jego bylych, na ktorych mu tak bardzo zalezało co powtarzał wiele razy, mam ochote momentalnie z nim zerwac, czuje sie jakbym byla tylko zastepstwem.. Chciałabym, zeby odciął sie totalnie od przeszłosci, ale ona ciagle do niego w pewnym stopniu wraca. Boli mnie wiele rzeczy, ze nie znam wielu jego znajomych ktore one znaly, ze nie jestem taka chuda, taka ładna... Mimo iż charakterami i ogolnie całoksztaltem bardzo sie dobralismy i pomyslalabym, ze złapałam gwiazdke z nieba to moja samoocena w tym związku znaczaco spadła. Nie mam pojecia co dalej robic.. To mnie po prostu niszczy.. Nikt nie jest w stanie zyc w ciagłej niskiej ocenie wlasnej osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia431
Aby odciął sie od przeszłosci. Ale on mowi, ze wylbrzymiam. A mnie to naprawde boli, w sumie sam mnie w to wprowadzil... On niewiele wie o moich bylych.. Chce aby byl dumny ze mnie, zabieral mnie do znajomych, przedstawial mnie.. Tak to glupie banalne, ale jakze znaczace - aby dodał ze mna gdzies zdjęcie... Mam wrazenie, ze sie mnie wstydzi. Zapewniania o tym, ze chce wziac ze mna slub jakos mnie nie podbudowuja.. Brakuje mi tegeo co bylo na poczatku, tego czego chce kazda kobieta, byc najwazniejsza najpiekniejsza dla swojego faceta. A ja sie niestety taka nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zanim się z nim związałam, wiadomo mialam kompleksy jak kazda kobieta, mniejsze i wieksze, ale nigdy nie czulam sie tak bardzo gorsza od kogos. Dodam, ze wiem ze podobam sie płci przeciwnej, nie jestem gwiazdą z Hollywood, ale zwyczajna dziewczyna, jednakże nie najbrzydsza na swiecie, a kiedy tylko slysze o tych jego wspaniałych byłych, tak wlasnie sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On o tym wie? Powiedziałaś mu dokładnie to wszystko, co tutaj napisałaś? Jeśli tak, a on dalej twierdzi, że wyolbrzymiasz, to cóż, ma w d***e to jak się czujesz, ja w takim związku nie mogłabym trwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia431
Powiedziałam mu, że on żyje przeszłością, że dla mnie moje poprzednie związki poszły w niepamięć, wyciagnelam z nich tylko wnioski i żegnam. Nie powiedziałam jak bardzo mocno mnie to niszczy, on tylko uwaza, że już nie może poruszać przy mnie tych tematów bo jestem 'zbyt drażliwa i zaraz się unosze'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze jesli wkracza sie w nowy zwiazek to kategorycznie trzeba oddzielic stare gruba krecha. Unikac opowiadania o bylych. Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr..jak to mowia. Pogadaj z nim i zabron stanowczo, zeby przestal o nich mowic. Dla mnie odciecie sie faceta od przeszlosci to tak wazna sprawa, ze bylabym gotowa mu podziekowac i zamknac drzwi.. Jesli dalej snulby opowiesci o nich i myslal. Kiedys znalazlam w szafce mojego bylego faceta zdjecie jego bylej. Nie byli w zwiazku juz 4-5lat a on dalej mial zdjecie. Byla awantura. Ja po moim bylym wszystko wyrzucilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest idiota, albo czuje do byłych cos wiecej niz sentyment. Przykro mi, ale obawiam sie, ze tez kiedyś staniesz sie jego była... Znałam kiedyś mężczyznę. Był ode mnie starszy 10 lat. Zakochałam sie, myślałam, ze jemu tez na mnie zależy. Nie przeszkadzało mi, kiedy notorycznie opowiadał o byłej, z ktora żył 8 lat. Byłam naiwna. Szybk okazało sie, ze jestem dla niego jędrna przygoda, a on wciąż kochał tamta... Teraz nie słuchałabym takich opowiastek, tylko odwróciła sie na pięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi79
Mam tak samo... Była dziewczyna, nie mogę wyrzucić z pamięci jej zdjęć na łóżku w którym śpię teraz ja. Historie które słyszałam kiedy jeszcze się przyjaźniliśmy teraz do mnie wracają... Jak sobie poradziłaś? Jak o tym zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi79
Hah, i sprawa rozwiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×