on ma kontakt ze swoja byla a mamy dziecko

Ciagle dzwonia do siebie na poczatku to ukrywal dopiero jak przeczytalam smsy przyznal sie kto to jest boli mnie to ze ja siedze w domu z dwuletnia coreczka a on wychodzi i dzwoni do niej czy ona do niego mimo ze ona ma narzeczonego dziecko z nim ... Ciagle mi o niej opowiada ostatnio nawet porownal mnie do niej ze ona sie lepiej calowala niz ja bardzo mnie to zabolalo. Na moje prosby tlumaczy ze to jest tylko jego kolezanka i ze nie zamierza sie z nia spotkac ona mieszka 100 km dalej mimo to dalej jestem niespokojna bo nigdy nie mialam z facetami takich przygod poradzcie cos

Więcej zaufania, moja córka też koleguje się z byłym choć oboje mają nowych partnerów. I faktycznie nic ich nie łączy oprócz kolezenstwa, mój niedoszły zięć dosyć często nas odwiedza, lubimy się i tyle.

Ja rozumiem jak jest sie mlodym mlodziutkim a my juz mamy swoje rodziny i mnie to boli ze on zamiast poswiecac czas nam dzwoni do niej czasami godzine czasu

Ja mysle ze zaden facet nie koleguje sie z byla bo ja TYLKO lubi. Przerabiam to wiele razy. On cos od niej chce. Facet ktory koleguje sie z byla albo liczy na niezobowoazujacy seks albo robi sobie furtke w razie gdyby wam nie wyszlo. Pociesze sie ze moze z jej strony sytuacja jest czysta. Gdyby byl ok nie ukrywalby tego przed Toba. Moj tez wypisywal do bylej. Zadzwonilam do niej polecialo pare bluzg ale mam spokoj. Zablokowala go:) Moze to nie bylo elegancjie ale skuteczne. Jak mozna kumplowac sie z kims z kim sie spalo....nie wyszlo w zwiazku a wyjdzie w kumpelstwie? Ciekawe haha Favceci to ku...y i nigdy im nie nalezy ufac. Kontrola podstawa zaufania

Wiem że cię to wkurza, ale uwierz mi że, im bardziej będziesz dążyć temat tym gorzej będzie dla waszego związku. Najlepiej cała sprawę znasz ty, więc pomyśl o zmianie taktyki wobec niego.

Tez dzwonilam i bluzgalam i to nic nie dalo Najsmieszniejsze jest to ze on chcial zebym ja sie z nia zakolegowala tez mi cos ! Niby po co Nie interesuje ich to ze ja sie denerwuje wyprowadzilam sie nawet na 3 tygodnie z dzieckiem a oni dalej maja kontakt w dodatku nie ma go do 22 codziennie tlumaczy ze to praca mechanika itd ale ja juz na prawde mam dosyc i zastanawiam sie czy nie odejsc juz na stale

I wlasnie przez takie bezduszne cos rozwala mi sie rodzina

O to widze ze masz gorzej niz ja... Odejdz. On woli ja...

Skoro masz się gdzie podziać z dzieckiem to się wyprowadz i postaw sprawę jasno albo ty i dziecko albo,, koleżanka " Przytrzymaj go, wtedy się dowiesz kogo wybierze.

Oczywiscie ze mam moi rodzice maja piekny duzy dom i mowia ze drzwi sa otwarte Nie bylo mnie 3 tygodnie on pisal dzwonil zebym wrocila wrocilam i co ? Przyznal sie ze dzwonili do siebie i dodal ze beda miec kontakt dalej ona mu sie zali ze jej chlopak lezal na zapalenie opon mozgowych i ze teraz ma lekkie uposledzenie umyslowe bardzo mu wspolczuje ale boje sie ze to jest furtka otwarta dla nich teraz...

Acha zapomnialam dodac ze ona byla z nim w ciazy i poronila i dziwi mnie jak mozna miec potem tylko kolezenskie stosunki

To u mnie bylo lepiej. Jego byla go zdradzila z jego kolega i zaszla w ciaze. Oczywiscie usunela ale po tym nie mozeiec dzieci. Dalej do niej lgnie po takim czyms. Faceci lubia takie ku...y:)

Ja na twoim miejscu wyprowadzilabym i to czym prędzej, po co ci te nerwy i głupie gierki? Jeśli będzie mu zależało na tobie i dziecku to przylezie na kolanach, jeżeli nie, to znaczyć będzie tyle że wasz związek nie ma szans powodzenia. Jesteś młodą osobą, nie komplikuj sobie życia bo naprawdę nie warto,nie daj się wciągać w jego gierki,pokaż kuuutassowi czym jest honor! Wyprowadz się nie na trzy tygodnie tylko na tyle ile będzie trzeba. Nie marnuj swoich młodych lat. Pozdrawiam.

Ile macie lat autorko. Czy ciaza byla planowana? Czy wczesniej nie widzialas jakim jest kretaczem?? Tak szczerze

Ciaza byla planowana ja mam 25 lat a on 34 on chce drugie dziecko ja nie czuje tego zebym chciala miec drugie bo mam corcie jedna i mi wystarcza nie czuje zebym ja krzywdzila tym ze nie bedzie miec rodzenstwa wrecz przeciwnie tez jestem jedynaczka i mi z tym dobrze I on po tym wszystkim przychodzi i mowi ze Gabrysia (bo tak na nia mowi ) chcialaby miec drugie dziecko ze swoim