Nic

Nic juz wiecej tu nie pisze za duzo to czyta osob

Masturbacja uzależnia i robi się coraz częściej. Masturbacja rozwala psyche człowieka - zwłaszcza ta w młodym wieku Nie wiem jak wpływa na wygląd warg sromowych - tutaj zdania są podzielone Masturbacja jest grzechem bo jest to działanie nieuporządkowane i nastawione na egoizm. Człowiek czyni siebie przedmiotem a nie podmiotem. A że jest czy może być przyjemna to inna sprawa, ale to nie znaczy, że coś jest dobre. Ogólnie polecam - skończ, zwłaszcza że już Ci to samej zaczyna przeszkadzać. Ja swego czasu siedziałam w tym po uszy.

Nic

Co

Nic

Nic

Daj na meil to ci powiem

Nic

Nic

No ze mna tylko gadasz ale ale pisac nie musisz, jak chcesz. Powiem ci juz tylko ze sie doczytalem ze to dlatego ze wczesnie zaczela i teraz moje pieszczoty jej nie wystarczaja , to sa przyzwyczajenia.

Pomysl bo tez tak mozesz miec choc nie musisz. Pa gosciowo

Tą długą wypowiedź napisała jakaś dziewczyna. Idę stąd, mam dość.

masturbacja nie jest grzechem a jak mówisz fo księdza miałam nieczysteydli i czyny to efekt jest tski zevpodniecasz księdza.

Nic

Napisalem to ja m bo myslalem ze szukasz porady, ale tez spadam pa jeszcze raz.

gość dziś No jak jest. No nie my wybieramy co jest co nie, a jak ksiądz się przy spowiedzi podnieca, to niech nie spowiada, bo ten sakrament na coś innego jest nastawiony. Do autorki: musisz wiedzieć przede wszystkim czy chcesz z tym skończyć czy nie

masturbacja jest czymś dobrym i zdrowym

Nic

jak będziesz podniecona tk będziesz mokra jak się samä nue zaspokousz to brdziesz cały czas mokra a ta wilgic może doprowadzić do grzybicy pochwy stąd powiedzenie podniwconej kobiecie się nie odmawia DLA JEJ ZDROWIA

nie spowiadaj się i nie czuj się winna z powodu masturbacji bo to jest czynność naturalna i fizjologiczna a więc nie może być w jakimkolwiek rozumieniu grzechem. Owszem, kościelne kongregacje uważają to za grzech, ponieważ nauka KK nie nadąża za współczesnymi odkryciami nauki - zawsze tak było i tym razem tak jest. Za 100 lat nauka KK nie będzie już uważała, że masturbacja to grzech ale my tego już nie dożyjemy. Niemniej nie ma powodu aby z tego powodu, że KK potrzebuje 100 lat czuć się winnym Seks z partnerem powinien być naturalną konsekwencją miłości a nie tylko rzeczą czysto fizjologiczną - taka powinna być różnica pomiędzy masturbacją a seksem dlatego tu akurat odradzam pozbycie się dziewictwa z przypadkowym partnerem bo będziesz czuła niesmak. Poza tym naturalną rzeczą jest, że nawet jeśli już odpowiedniego partnera będziesz miała to lepiej rozpocząć z nim od form seksu bez penetracji (outercourse) niż od razu z penetracją. Pamiętaj aby odpowiednio się zabezpieczyć bo poleganie tylko na gumce nie do końca jest mądrym rozwiązaniem

Jesteś zbyt młodą ale wiem po sobie że też to miałam i mam do dzisiaj.Masturbują się WSZYSCY i to juź nawet w łonie matki,więc to nie jest grzech! Na chłopaków masz czas, przyjdzie taka chwila dla wybranka serca. Co ty z tym kościołem i religią,taka młoda a juź bigotka!

@Healthywater 1) Nawet malutkie dzieci się masturbują 2) Kiedy i z kim stracisz dziewictwo Twoja sprawa, ale lepiej żebyś tu wybrała mądrze. Szkoda mieć nienajlepsze wspomnienia z pierwszego razu. 3) Każdy człowiek chce wierzyć, że jest ktoś kto go wspiera i pomaga nawet jeśli w zamian trzeba zrezygnować z wolności osobistej myślę, że tym większe to pragnienie boga/albo bogów im bardziej dysfunkcyjna rodzina. Dlatego tak wielu daje się zmanipulować różnym klechom. 4) Bóg, jeśli jest, jest istotą niekończenie obcą człowiekowi, bytującą w przestrzeni, której nawet fizyka przekracza ludzkie wyobrażenie. Jakiekolwiek hipotetyczne potrzeby tej hipotetycznej istoty by nie były to raczej nie zalicza się do nich oglądanie nastolatek bawiących się swoimi otworkami. Ty jesteś bliżej genetycznie roztoczom na Twojej skórze niż bogu. Interesuje Cię życie seksualne roztoczy? :P

Ja się masturbuję od kiedy pamiętam. Zawsze mi to sprawiało przyjemność ale też zawsze czułam się winna, że to się dzieje. W okresie dorastania zaczęłam na serio marzyć, żeby uprawiać seks. Potem to się przeradzało w to, że podczas zabawy wyobrażałam sobie, że kocham się z facetem który ma naprawdę wielkiego penisa, który mnie wręcz rozrywa, że mnie gwałci, wszystko takie brutalne było, bo się w to zakręciłam. Robiłam to nawet parę razy dziennie. Teraz... W sumie mam problemy z orgazmem w trakcie normalnego seksu. Więc nie wiem czy polecam. Niby pomaga, ale z drugiej strony wydaje mi się, że mnie zepsuł. Raz na jakiś czas jest ok, każdy potrzebuje rozładować napięcie, stres, rozluźnić się, ale na pewno nie codziennie, pare razy dziennie... No nic, powodzenia :)

Kazdy to robi niewielu sie przyznaje.nie spowiadaj sie z tego bo podniecasz ksiedza!a Bog i tak widzi.piesc swoje cialo ale staraj sie tez zeby chlopcy uzywali.spodoba Ci sie

dzieki