Życie mnie pokarało. Chciałbym żeby do mnie wróciła.

Miałem 15 lat gdy byłem z moją pierwszą miłością. Miała 14 lat. Ona mnie bardzo kochala od samego początku. Było między nami wspaniałe. Zawsze się starała, troszczyla się o mnie, a ja oczywiście młody głupi nie docenialem tego. Kochala mnie całym sercem, wspierala, powtarzała że jestem wartościowy że jestem kimś mimo że pochodzę z ubogiej rodziny. Była dziewczyna z charakterem. Jednak rządziła mną. Nie było to w stylu żeby podporządkować mnie pod siebie tylko robiła to raczej z troski, żebym nie jechał pić z kolegami, a.wiadomo było się młodym chciałem spróbować wszystko. Znudziło mi się to po roku. Zostawiłem ja. Walczyła o mnie długo, mocno to przeżyła i cierpiała. Teraz mam 19 lat. Na początku po zerwaniu czułem się wolny, nie zalowalem, uznałem że jej nie kocham. Nie myślałem że ona tak zapadnie w mojej pamięci. Po niej zacząłem podrywac jej koleżankę z klasy. O wiele brzydsza glupsza i gorsza!! Nie widziałem tego. Przyjeżdżalem do niej wiem że moja była cierpiała mocno ale miałem to gdzieś. Zablokowalem ja wszędzie. W końcu przestała się kontaktować ze mną ponizylem ja i oszukiwalem. Jej koleżanka rządziła mi bardziej niż moja była i nie robiła tego dla mojego dobra. Traktowała mnie jak śmiecia, wyzywala, oskarzala. Poznałem inna, myślałem że teraz się ułoży ale ona po pewnym czasie pokazała swoje prawdziwe oblicze. Nigdy mnie nie szanowala. Mówiła że jestem beznadziejny, że mi się nic nie uda, że nic nie osiagne. Zerwalem z nią. Jestem sam. Tęsknię do tej pierwszej. Wiem że jestem nikim. Bardzo mi jej brakuje, zrozumiałem że to ona jest moja miłością. Była najlepsza, tak myślałem że znajdę lepsza, ale każda okazywało się o wiele gorsza. Wiwm że jestem nikim, chciałbym żeby mi wybaczyla. Odblokowalem ja. Nadal jest piekna. Z fb wygląda że nikogo nie ma. Boję się że nie odpisze, boję się zacząć od nowa. Miał ktoś tak? Co mam robić? Za każdą radę bardzo serdecznie dziękuję. Tego błędu będę żałował do końca życia.