Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jazda na rowerze w ciazy

Polecane posty

Gość gość

Witam, drogie mamy co myslicie o rowerze w ciazy? Jestem aktualnie w 5 miesiacu i codziennie jezdze na male zakupy rowerem, do sklepu mam jakies 700m. Jak dlugo moge tak robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez cala ciąże, na rowerze można jeździć, nie można z niego spaść! Jeśli będziesz miala zaburzenia blednika, zawroty glowy itp wtedy nie można, poza tym spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie swietnie, z ciaza jest wszystko ok ale slyszalam ostatnio, ze nie powinnam w ogole jezdzic rowerem i sama nie wiem co z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chyba nie dobrze jak sie spada z kraweznika. Ten uskok taki. Mnie po tym brzuch ciagnal ale niektorym dziewczynom nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeździłam na rowerze do 8 miesiąca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko na chodnikach nie taranuj pieszych :O ciąża tego nie usprawiedliwia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem w 5 mcu i nadal jezdze rowerem. ale uwazam przy zjezdzaniu z kraweznikow, i uwazam zeby nie jezdzic po nierownym terenie, tak wiec musialam zrezygnowac z wycieczek np po lesnych sciezkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje, jednak głupich kobiet nie sieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O od razu dwie mogiłki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że można, chyba, że ciąża jest problemowa. Sama dojeżdżam rowerem do pracy i w ciąży też jeździłam normalnie, do 8 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna wariatka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie? Mnie też dziwi, że pełno takich rąbniętych, co to od zobaczenia 2 kresek tylko by leżały... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nie jezdzilam, bo sie nasluchalam jak to moja prababcia w 6 miesiacu spadla z roweru i urodzila blizniaki, dwoch chlopcow. 3 dni jej probowali zatrzymac porod, oczywiscie dzieci nie przezyly, szczególnie w tamtych czasach. Ale prawda taka, ze rownie dobrze mozna przestac chodzic po schodach czy przechodzic przez jezdnie, bo zawsze cos sie moze wydarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiedzialam ze mozna jezdzic na rowerze w ciazy, myslalam ze tylko krociotkie spacery z siedzeniem na lawce sa dozwolone, a najlepiej lezec w domu i czytac ksiazki bo tv szkodzi.a moze powiecie tak zgodnie z prawda co wolno co nie?bo sie nasluchalam ze nie wolno jesc zadnych slodyczy a zwlaszcza czekolady, ponoc pielegniarki (nie w pl, kraj zachodni)daja kazdej liste a tam 99% potraw zakazane, juz kubek kakao jest b. toksyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech kazdy robi jak chce i pilnuje swojej dopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.56- idąc twoim (ograniczonym ) tropem myślenia, 90% Holenderek jest głupia, ciekawe jakim cudem ten kraj jeszcze istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16.56- idąc twoim (ograniczonym ) tropem myślenia, 90% Holenderek jest głupia, ciekawe jakim cudem ten kraj jeszcze istnieje XXX Tym postem udowodniłaś, że głupich i ograniczonych umysłowo kobiet jak ty nie sieją :( Z ciekawości jeszcze raz zajrzałam do sportów zakazanych w ciąży. I pisze jak byk: "Unikaj w ciąży: wspinaczka, tenis, nurkowanie, ćwiczenia siłowe, JAZDA NA ROWERZE ..." i wiele wiele innych. Mnie holenderki nie interesują, mieszkam w Polsce i przestrzegam polskich przepisów. Zrozumiałaś w końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja unikam ale lubie plywac, spacerowac, chodzic na biezni na silowni, rowerek stacjonarny. To, ze ktos nie jezdzi na rowerze nie znaczy, ze tylko lezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo głównie o to chodzi ze z roweru możesz spaść a wówczas może nawet poronic.Owszem może przewrócić się na schodach, na ulicy ale wywalenie się na rowerze jest bardziej prawdopodobne i trzeba jednak uważać .Może też wjechać w ciebie ja a idiota pedzący z naprzeciwka po ścieżce rowerowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos Holandii :D ty zobacz jakiego koloru są obecnie dzieci stamtąd ...ich mamy na ogół rowerka nie lubią i siedzą sobie w domciu . Zobcz sobie burmistrza Rotterdamu :D tak, Holandia wymiera tu miałaś rację choć statystycznie, liczbowo nie, pod innym względem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze pseudo inteligenta kobieto jest różnica pomiędzy sportowa jazda na rowerze, a tą o której jest tu mowa. A po drugie- są w Holandii miasta zasiedlone przez emigrantów i te, w których ich nie ma, więc codziennie mam okazję zobaczyć rodowite Holenderki na rowerach- w wysokich ciazach również. Ty natomiast możesz cała ciążę przelezec plackiem- guzik mnie interesuje zdanie osoby, która nie potrafi się wypowiedzieć inaczej, niż ublizajac innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc spokojnie mogę sobie takie małe wycieczki robić . To super bo właśnie ostatnio jak spotkałam znajomą to nazwała mnie głupią jak zobaczyła mnie na rowerze a ja myślę, że nie można zwariować i żyć normalnie. Dziękuję wam za odpowiedzi. :) Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na rowerze nie jeździła tak profilaktycznie ponieważ pomijając już fakt że wszelaka forma ruchu jest zawsze zwiększeniem ryzyka jakiegoś uderzenia, upadku czy wypadku to na dodatek nigdy nie wiesz na ile mocna jest twoja ciąża i płód, bo jeśli okazuje się słaba czy z ryzykiem to lekarz takie rzeczy stwierdza dopiero po fakcie, wtedy jak zdarzy się już coś niepokojącego typu plamienie czy przedwczesne skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeżeli lekarz nie ma żadnych zastrzeżeń i ciąża przebiega prawidłowo, to miłych przejazdzek życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wszelaka forma ruchu jest zawsze zwiększeniem ryzyka uderzenia"- WTF???to wraz z pozytywnym testem należy położyć się do łóżka i leżeć aż do rozwiązania, bo przecież uderzyć można się wszędzie - w autobusie, w sklepie, na ulicy, baa- nawet w domu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży dozwolony jest rowerek stacjonarny i tego należy się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma dobrze tobie poradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze pseudo inteligenta kobieto jest różnica pomiędzy sportowa jazda na rowerze, a tą o której jest tu mowa. A po drugie- są w Holandii miasta zasiedlone przez emigrantów i te, w których ich nie ma, więc codziennie mam okazję zobaczyć rodowite Holenderki na rowerach- w wysokich ciazach również. Ty natomiast możesz cała ciążę przelezec plackiem- guzik mnie interesuje zdanie osoby, która nie potrafi się wypowiedzieć inaczej, niż ublizajac innym. XXX Mnie też guzik to interesuje, bo ty również nie umiesz użyć kulturalnej odpowiedzi, a żądasz od kogoś kultury. Słów typu "ograniczona" itp użyłam CELOWO z twojej wypowiedzi. Gdybym żądała od Ciebie kultury (ale nie żądam) to nie używałabym już słów z twojego cytatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też "lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń i ciąża przebiegała prawidłowo" dopóki nagle nie poroniłam. Dlatego to co mówi lekarz to nie jest taki znów pewnik. Lepiej dmuchać na zimne żeby w razie czego potem nie pluć sobie w brode i się nie zastanawiać czy się przypadkiem w czymś nie zawiniło swoją beztroską. Naprawde świat się nie zawali jak sobie przez te kilka miesięcy czegoś odmówicie, bo niektóre się tu zachowują jak małe rozkapryszone dzieci, które koniecznie muszą pokazać, że ich będzie na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:34 "Wszelaka forma ruchu". Ruch pisałam w rozumieniu sport, a nie proste czynności dnia codziennego. Zaraz sie będzie kłócić że jazda na rowerze jest prostą czynnością dnia codziennego. Jazda na rowerze nawet jeśli dla kogoś jest tylko środkiem lokomocji to zalicza się przy okazji do sportu. To że ktoś sobie daruje sporty na ten czas to nie znaczy z automatu że leży. Co za głupia logika. Niektóre z was rozumują tylko poprzez skrajności i nie ma nic pośrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×