Wplątany w trójkąt

Moja żona też mnie wplątała podstępnie.Na moje imieniny Jej dużo młodsza siostra przyszła z,,chłopakiem" było bardzo późno i wszyscy wstawieni kiedy siostrzyczka gorąco zaczęła się dobierać do mnie a ten jej chłopak do mojej żony.Impreza skończyła się aż w południe,były zawody ile który więcej partnerce dogodzi.Po imprezie ta siostra mi wyznała ze to nie był jej chłoptaś a kochanek mojej źony. ZONA zaś mnie poprosiła abym taki stan zaakceptował bo....jej siostra ją o to prosiła,chce się ze mną kochać.No i tak już pozostało,kochamy się wymiennie tak co jakiś czas .....

No dobre,nie musisz się rozwodzić z powodu kochanka a żona ma całkowitą akceptację,tylko zazdrościć! :p

Już mam pierwsze symptomy znurzenia i zniecierpliwienia ale nic nie chcę burzyć bo jest wspaniałe.Po pierwsze,fizycznie nie wyrabiam bo boli mnie nadmiernie trz*onek, noce nie dospane i to ciągle tłumaczenie sąsiadom i znajomym że,,ten trzeci"to szwagier-brat mojej żony. No i jeszcze jedno,kiedy mnie nie ma w domu to Oni też to robią i to tak ze jak wracam to ostentacyjnie tak abym ich zastał w trakcie,,roboty".Rozmawiałem z żoną ale tłumaczy mi że kręci Ją kiedy tak może mi pokazać jak za mną tęskni gorąco i kiedy może tesknie nas razem wykożystać! Ciężko Jej dogodzić,ledwo już zipię.