Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wizyta koleżanki z dzieckiem z ADHD

Polecane posty

Gość gość

Mam bliską koleżankę, jest mamą dziewczynki 10 letniej cierpiącej na ADHD. Bardzo często bywa z nią u mnie w domu. Problemem jest to, że podczas tych wizyt- choc bardzo lubię koleżankę, to ja czuję się potwornie zmęczona, ponieważ zamiast rozmawiać z koleżanką, to wciąż kontrolujemy, co robi jej córka. Ostatnio nie upilnowałyśmy jej i pomazała kredkami białą ścianę w przedpokoju, innym razem wytarła ręce z czekolady w ścianę i kanapę w jasnym kolorze. Oczywiście ścian nie udało mi się doczyścić. Staram się być wyrozumiała, bo to nie wina dziecka, ze cierpi na to zaburzenie. W dodatku często takie wizyty przeciągają się do np. 12 w nocy, ponieważ mała nie chce iść z mama do domu i histeryzuje, kłóci się, a koleżanka jest taką osoba, która we wszystkim córce ulega- to jej oczko w głowie i po prostu jak córka chce siedzieć, to siedzi do oporu. A ja jestem obca i nie mogę sie wtrącać w wychowanie cudzego dziecka, ani jej radzić, tym bardziej, ze wszelkie rady na temat jej córki od innych ludzi przyjmuje wrogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej stronie robisz dobrą robotę, koleżance pewnie dużo dają te wizyty u ciebie, takie wytchnienie po harówie z dzieciakiem a z drogiej strony te zniszczenia czy też siedzenie do północy - dość kiepsko. Może spróbuj się umawiać np w parku, na jakimś nie wiem, placu zabaw, gdzie dziecko będzie się mogło zając chwilę soba na neutralnym gruncie? Albo zacznij ty chodzić w odwiedziny, będzisz mogła pogadać a sama ustalisz kiedy chcesz wyjść, gdy mała będzie przesadnie absorbująca. A jak koleżanka spyta czemu, to powiedz grzecznie wprost, że wolałabyś uniknąć dalszych zniszczeń w domu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, na placu zabaw to można by było sie wczesniej spotykac, ale te wizyty koleżanki są zazwyczaj wieczorem- ok 20:00. Po prostu ktoś puka, ja otwieram i koleżanka mówi, ze mała sie uparła, by przyjść do cioci, a ona jej nie potrafiła odmówić i sprawić przykrosci. No to ja je wpuszczam. To są zazwyczaj wizyty po tym, jak koleżanka z nią wieczorami od dziadków wraca. Idą droga przy moim domu i wtedy mała chce przyjść. U koleżanki nie bardzo można sie spotkąć, ponieważ ona mieszka u cioci i wujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha puka będąc na miejscu, o matko... a mieszkasz sama? może wymów się kilka razy romantycznym wieczorem albo obowiązkami. nie rozumiem, nie głupio jej tak wpadać, nie zastanawia sie czy nie przeszkadza? jesteś i tak bardzo cierpliwą osobą, podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wstaje się rano do pracy czy obowiązków to cięzko siedziec z niezapowiedzianymi goścmi do północy, choćby temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka nadużywa twojej gościnności i po prostu twojej dobroci, wg. mnie to trochę taki pasożyt, wpada , bo mała chce , dzieciak rządzi, głupia mamuśka , która nie stawia granic. Pójdzie pózniej takie toto do szkoły i męczarnia dla nauczycieli i innych dzieci , nie rusz , bo ma ADHD, a błędy w wychowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci sa niegrzeczne bo rodzice im na wszystko pozwalaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie powinno robic tego co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×