Gość gość Napisano Lipiec 28, 2017 Pytam bo chce wiedziec co o tym myslicie obiektywnie. Bo może to ja przesadzam? W kazdym razie lepiej jak obcy ktos spojrzy na sytuacje z boku. Mój facet wiecznie jest niezorganizowany. Tzn. nie może nigdy wybrać się w porę. Niestety dzieli nas pewna odleglosc i jest to poki co przeszkoda, ale oboje sie poswiecamy, raz on raz ja i jezdzimy do siebie. Tyle, ze on może przyjezdzac troche czesciej bo prowadzi swoja dzialalnosc, a ja pracuje na etacie. No i teraz jest taka sytuacja, ze on jutro ma wesele.Obiecał, ze dzisiaj odpusci sobie prace i przyjedzie po mnie po mojej pracy - a tej racji, ze juz jutro wesele to raczej ciezko byloby mi przyjechac autobusem bo musialabym chyba jechac w nocy. I okazuje sie dzisiaj, ze jednak dzisiaj pracował bo chcial nadrobic i bedzie dopiero pozno wieczorem... Zanim dojedziemy bedzie bardzo pozno, a ja po calym tygodniu pracy czuje sie wykonczona i szczerze to nie wiem jak wytrzymam na tym weselu,... wiec jestem o to na niego zla bo jednak mogl dotrzymac slowa. Co o tym myslicie? Pojde na to wesele, ale jak bede sie czula na nim padnieta wroce chyba wczesniej chocby bez niego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach