Pytanie o spowiedź i grzech

Mam pytanie odnośnie spowiedzi i jednego grzechu który nie wiem czy powinnam wyznać. Proszę kogoś kto się na tym zna o wypowiedź i jakieś zdanie na ten temat.Z tego co pamiętam z lekcji religii grzech jest wtedy jak są spełnione 3 warunki: 1. Jest to czyn zły 2. Jest świadomość zła tego czynu 3. Jest chęć popełnienia tego czynu U mnie zabrakło drugiego warunku. Nie to że byłam pijana czy coś bo byłam trzezwa

Tylko byłam nieśwIadoma po prostu że robię coś złego. Dowiedziałam się po fakcie. Czy powinnam to powiedzieć na spowiedzi czy dac sobie spokój?

Czy nikt nie wie i nie będzie umiał mi konkretnie odpowiedzieć? Pytam na serio.

Grzechem jest nawet wiara w grzech przez ludzi wyznajacych wiare wiekszosci, ktora ta wiekszosc przyjmuje cos za prawde na wiare, bez weryfikacji wczesniejszej na przykladzie innych i samego siebie. z drugiej strony weryfikacja bedzie zawsze wystepowala pod wplywem kultury, standardow zycia wieszkosci. itp :P Z Swiadomoscia zla czynu, tez jest spory problem moze pojawic sie w umysle chec zrobienia czegos niewlasciwego, moze to miec zwiazek z byle skojarzeniem, podana sugestia, naszym niezrozumieniem sytuacji itd... tak wiele czynnikow biologicznych i srodowiskowych stwarza iluzje naszego wolnego wyboru.. Bo go doslownie nie mamy... Zreszta wszystko w co czlowiek wierzy to brednie.. Czy czlowiek jest na prawdę Świadomy? NIE..... nie ma wolnej Woli... wolna wola to iluzja. :):P :D

Jak mozemy miec wolna wole skoro uczucie jest pierwsze? ...:)

Akimke dzięki za odpowiedź. Z tą świadomością u mnie było tak że po prostu czytałam fragment biblii w którym był opis tego czynu i stąd dowiedziałam się że postapilam niewlasciwie ale w trakcie nie zdawałam sobie sprawę. Stąd zastanawiam się czy mówić na sp czy nie.