Czy uderzylyscie kiedys waszego partnera męża w twarz

Czy zdarzyło wam sie kiedys ? Co wtedy czulyscie i jak zareagowali wasi mężczyźni ... wybaczyli wam?

Wiesz co nie, mnie nigdy ale mieliśmy z mężem inne kryzysy. Jeżeli już uderzasz męża w twarz to znaczy, że jest bardzo trudna sytuacja między wami. My w chwilach kryzysu korzystaliśmy z pomocy specjalisty bo trudno nam było samemu rozwiązać problemy. Skorzystaliśmy z pomocy Poradni pani Senderowskiej http://psycholog-ms.pl/ W Empatio pomogli nam uporać się z kryzysem i teraz idziemy już tylko do przodu, choć czasami wiadomo też bywa trudno ale takie jest życie :)

Zdarzyło mi sie juz drugi raz... :-(

Ja raz uderzylam ale wiecej nie uderze bo mi oddal i juz wiecej dostac nie chce od niego.

Tak, uderzyłam. Też mi oddał. Dodam jeszcze, że to ja w związku jestem bardziej agresywna i nie panuje nad nerwami. Bywa, że go szarpę, popycham, bije w plecy i w twarz.

Tylko w ramach gry wstępnej. Normalnie się nie bijemy.

Jam mu wpier**łam jak dowiedziałam się że miał romans ,pomimo różnicy wzrostu autentycznie mu wpier**łam kiedy leżał na łóżku. Okladałam ile wlazło i gdzie wlazło. Nie wiem skąd wtedy wzięłam tyle siły. I nie wiem po co dalej z nim jestem chyba już dla własnych korzyści żeby wyciągnąć z tego gada co najbardziej korzystne dla mnie i tyle.