Obsesja slubu i dziecka

Mam 28 lat. Od pewnego czasu mam ogromne cisnienie dotyczace slubu, dzieci. Nie wiem skad sie to wzielo. Nagle czuje jakas presje ze to juz czas i pora, ze nie mam na co czekac bo czas ucieka. Jak patrze na znajome ktore maja mezow, dzieci, domy to czuje sie jak nieudacznik. Niestety, moj chlopak jest kompletnie niezainteresowany tematem i nie sadze by to sie zmienilo w najblizszym czasie. To dodatkowo zwiesza moja frustracje. Mial ktos tak? Skad mi sie to wzielo? To hormony?

Normalnie, kalendarz biologiczny. Zmień chłopaka i szukaj mężczyzny dorosłego, gotowego do założenia rodziny.

Up

"Zmień chłopaka i szukaj mężczyzny dorosłego, gotowego do założenia rodziny." 00 Jakby normalny mężczyzna na którego baba napada z cipą głodną rodzenia miał z entuzjazmem wpakować się w temat. Osobiście dałbym nogę z relacji gdyby się okazało, że kobieta zawarła ze mną znajomość, boo uważa mnie za dobry materiał na ojca swoich dzieci a tym bardziej jeśli te dzieci chce już. 00 @Autorka Nie popełnij tego błędu i nie odstawiaj wpadki kontrolowanej. W czasie pigułek mało kto wierzy we wpadki, a "wpadające się zostawia" bo taka akcja to ototalny barak szacunku.

Instynkt macierzyński i chęć stabilizacji, zupełnie normalne w tym wieku. Tylko jak wyżej, nie wpadaj na siłę, bo różnie może się skończyć.

a ile lat ma ten chłopak?

jak on nie chce stabilizacji to nic z tego nie będzie

On ma 34 lata, jestesmy razem 3. Ten obled przyczepil sie do mnie jakies pol roku temu. Wpadki nie planuje bo krzywde zrobilabym i sobie i temu dziecku. Nie tego chce.

Poza tym nie chce slubu i dziecka z byle kim. Tylko z nim. Dlatego tak mnie boli ze on unika tematu albo mowi "kiedys".