Co zrobic???

W naszym zwiazku nie bylo idealnie, chociaz czulam, ze kocham. On takze twierdzil ze kocha jeszcze wtedy kiedy nie wiedzial ze jestem w ciazy. Zostawil mnie kompletnie sama, chociaz mowilam mu ze ciaza jest zagrozona (w tamtym roku przeszlam przez obumarla ciaze). Probowalam sie wielokrotnie kontaktowac, chcialam zeby byl obok, ale zawsze praca jest najwazniejsza albo rodzina jego. On mieszka z rodzicami i siostrami, ja wynajmuje mieszkanie sama. Kiedy mu powiedzialam o ciazy, usmiechnal sie i przytulil, teraz ma na mnie wyje....e. Prosilam go o pomoc bo nie mialam na leki podtrzymujace ciaze i badania. Teraz jestem tak zgubiona ze nie chce mi sie zyc, nawet nie wiem czy chce to dziecko. Cieszylam sie z ciazy przez chwile a potem on odszedl i napisal mi w smsie ze juz nie bedziemy razem...

Gowniarz bez odwagi. Trzymaj sie.

Zbieraj wszystkie rachunki, moze potem uda Cj sie cos wywalczyc od niego. Nie licz, ze wroci skoro sie tak zachowuje. Musisz byc silna dla malenstwa. Poradzisz sobie. To Ty jestes samodzielna, a on z rodzicami mieszka. Wazne zebys miala pozytywne nastawienie, bo malenswto czuje emocje. Masz znajomych bliskich, rodzine w okolicy? Oni powinni Cie wspierac wiec nie boj sie zglosic do nich. Trzymam kciuki.

Poprostu jest niedojrzały. Gdy usłyszał o dziecku od razu uciekł. http://www.renevskin.pl/