Jesteśmy tylko po to by mogła przy nas chwalić drugiego syna. Teściowa!

Macie tak w swoich rodzinach? Prosiłam esciowa wiele razy byśmy nie rozmawiali o nieobecnych i w ogóle ze nie interesuje mnie co kupili, co robią, jak wspaniale znów zrobili costam...ale ona i tak dalej głównie o tych sprawach nawija..jest to.meczace i okropne.

Takie zycie . moja chwali sie tylko dziecmi corki. Moje dzieci to tepe i brzydkie. Tamte wnuczki sliczne i madre. ;) ale coz. Bardzo sie tym nie przejmuje.

Mój były teść zawsze schodził na tematy religijne i telewizję trwam,wygadywał takie głupoty,że nie dało się tego słuchać.Zauważyłam,że jego dzieci nic na to nie mówiły i tylko w milczeniu słuchały ,ale ja nie mogłam tego wytrzymać i w końcu zaczęłam wychodzić z pokoju,potem zapowiadałam ,że np.dziś mamy urodziny twojego wnuka i na tematy religijne (a jeszcze dochodziły tematy polityczne z PiS na czele) nie rozmawiamy ,gdy tylko zaczynał swoje gadki to zaraz mu przypominałam. Tobie radzę robić tak samo a jak nie poskutkuje to ograniczaj wizyty u teściowej i jej u was a gdy spyta co się stało to powiedz prawdę ,że nie chcesz bez przerwy słuchać o jej synu ,że masz tego dość.

No bo jak to wyglada...po co ona nam to wszystko mowi? Zebysmy co? Mysleli, ze jestesmy w jej oczach mniej wazni, gorsi? Bo jak ktos ci ciagle kogos chwali, to co masz myslec?> Ciagle slucham ty;lko co zrobil temtan syn, synowa, wnusio the best a nasz to jest taki "jest bo jest", mam wrazenie. Ona pokazuje nam zdjecia tamtego wnuka i wnuczki, ma ze 200 zdjec na telefonie, a naszemu rzadko zrobi fotke... Najdziwqniejsze jest to ze ona obgaduje tez w sposob negatywny czasami tych ludzi, a i tak zaraz ich chwali i sie do nich wprasza

to po co ich odwiedzasz? niech tamci do niej przyjezdzaja