Może to dziwne, ale śmieszy mnie śmierć sąsiada z dołu

Witajcie, niedawno zmarł mój sąsiad z dołu. Taki nieprzyjemny typ człowieka, wiecznie niezadowolony z życia, gdyż pochował żonę i uważa, że z tego tytułu, że cały świat powinien mu współczuć i chodzić na paluszkach. Przeszkadzało mu dosłownie wszystko: że będąc małymi dzieciaczkami biegaliśmy i odbijaliśmy piłkę, w wieku nastoletnim posiadówa ze znajomymi pod nieobecność rodziców, jak sąsiad z góry zalał cały pion to idiota poleciał do administracji z donosem na nas, a nie na lokatora 2 piętra wyżej. Ogólnie rodzice nas stresowali za małolata, żeby chodzić na paluszkach we własnym domu bo "przyjdzie ten czubek z dołu z pretensjami i na policje będzie dzwonić" z wiekiem coraz bardziej czuliśmy pogardę dla jego wiecznie skrzywionej gęby toksycznego człowieka, gdy uzewnętrzniał się o rzekomo skandalicznym zachowaniu bo ktoś stuknął, szurnął taboretem kwadrans po godz 22 :D Ale co się odwlecze to nie uciecze, mianowicie sąsiad upadł z wysokości będąc samotnie w domu, dodatkowo wybijając sobie i tak nadwyrężone dyski kręgowe i w ten sposób prawie sparaliżowany dokonał żywota przez ok. 72 h jak stwierdziło pogotowie. Nikt nie mógł słyszeć nawet jego krzyków, bo się odizolował od reszty sąsiadów wyciszając mieszkanie. Wcale mi nie szkoda go :D

a o powiedzeniu "nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku" słyszała Ty?

Nie najlepiej świadczy o tobie to co napisałaś,że cię smieszy. Nie był dobrym człowiekiem ,ok.,ale śmierć to śmierć,to nie jest ani śmieszne ani nie jest to temat do dyskusji na forum. Zmarł,nie będzie już dokuczał innym ,ale uszanuj tą śmierć.

Niby dlaczego mi tak źle życzysz? Ja nie uprzykrzam innym życia jak nasz już nieżyjący sąsiad wzorujący się na pretensjonalnym Marianie Paździochu :D

Rzeczywiście straszna beka, człowiek w skwarze 3 dni umierał bez wody, jedzenia, przerażony swoim bezruchem a Ty odczytujesz to jako sprawiedliwość dziejową, bo kiedyś miał czelność wezwać policję jak imprezkę zrobiliście.

co się dziwicie jakiejś łajzie z kafeterii, jak teraz takie bydło w służbie zdrowia pracuje, że się z umierającego brata koleżanki śmiali jak go zabierali do szpitala. Ratownicy bekę mieli, że chory na raka umiera, miał jakieś zwidy po morfinie. Wzięli go do domu w Wigilię, ale zadzwonili po pogotowie, bo sąsiadom przeszkadzało, że chory hałasuje i zabrali go z powrotem do szpitala, tam umarł ☹

troll ma coraz głupsze pomysły, beke mam, ale z ciebie, co to dla kasy niektórzy zrobią, żenada

wez piertolnij sie w czolo dziecko,gra w pilke pod oknami to niejest wkurwiajace? ja mieszkam na parterze i telewizora nieslysze tylko rozwydrzone bachory i przeklenstwa od czasu do czasu mi pilka po oknach i balkonie fruwa to niejest wkurwiajace dla kogos kto mieszka na pietrze ,tak samo jak bachory drące ryja na klatce schodowej jak pada deszcz,nosz kurwa place za mieszkanie i mam prawo na chwile spokoju po pracy czy nie? Jak jestescie pojeby to se wybudujcie chalupe gdzies na odludziu i bawcie sie nawet w 3 woje swiatową ale nie w bloku gdzie ludzie mieszkają a nie bydlo,to tyle i spiertalaj rozdarty bachorze tfu! :-D :-P

gość dziś wez piertolnij sie w czolo dziecko,gra w pilke pod oknami to niejest wk**wiajace? ja mieszkam na parterze i telewizora nieslysze tylko rozwydrzone bachory i przeklenstwa od czasu do czasu mi pilka po oknach i balkonie fruwa to niejest wk**wiajace dla kogos kto mieszka na pietrze ,tak samo jak bachory drące ryja na klatce schodowej jak pada deszcz,nosz k**wa place za mieszkanie i mam prawo na chwile spokoju po pracy czy nie? Jak jestescie poj**y to se wybudujcie chalupe gdzies na odludziu i bawcie sie nawet w 3 woje swiatową ale nie w bloku gdzie ludzie mieszkają a nie bydlo,to tyle i spiertalaj rozdarty bachorze tfu! x To ty se wybuduj cwaniaczku chałupę na odludziu, skoro drażnią cię normalne odgłosy życia w bloku. Chociaż zaraz pewnie będziesz się darł, że dziki cię nachodzą :D A my po prostu w okresie zimowym bawiliśmy się np. odbijając dmuchaną piłkę o dywan, temu toksycznemu sąsiadowi to przeszkadzało i notorycznie nas stresował wydzierając gębę do rodziców, że on nie może w spokoju poleżeć po teleexpressie. Przez niego miałam stresujące dzieciństwo i na całe szczęście zło, które nam wyrządził obróciło się w ostatnich dniach życia przeciwko niemu :)