Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dylematy

Zostać czy odejść?

Polecane posty

Gość Dylematy

Od dłuższego czasu nie wiem co robić... Jestem mężatką z kilkuletnim stażem. Mamy dziecko. Nie kłócimy się, nasze małżeństwo jest poprawne. Poprawne pod tym względem, że się dogadujemy, ale życie uczuciowe i erotyczne to jedna wielka porażka. Nie sypiamy ze sobą praktycznie wcale. Jeśli już, to chodzi o jak najszybsze dążenie do finału. Czułości zero. Kiedy coś próbuję, to zawsze odpycha, jest zmęczony, boli go głowa, albo nie ma czasu... muszę się pytać czy mogę się przytulić... nie mogę dać spontanicznego buziaka... No i ponad rok temu w pracy poznałam mężczyznę. Na początku tylko relacje służbowe, ale od samego początku iskrzyło. Po 9 miesiącach iskrzenia i delikatnego flirtu stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Facet marzeń - seks idealny, dużo czułości, podobne poczucie humoru, wspaniale wspólne spędzanie czasu. On również w związku i z dzieckiem. Po drodze miał dylemat, nie potrafił do końca z niej zrezygnować, ale w końcu zrobił to - jest w 100% dla mnie. Teraz decyzję podjąć muszę ja. I serce mówi jedno, a rozum drugie. Czy tkwić w poprawnym małżeństwie, bez kłótni, z idealnym ojcem dla dziecka, gdzie dziecko zapatrzone jest w ojca jak w obrazem, czy gonić za własnym szczęściem i marzeniami, bo czuję, że to jest właśnie TEN jedyny? Straszne dylematy w głowie, nie mam pojęcia co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz ludzi o zdanie? A zapytaj Boga o to, co On mysli o tobie. Z mężem trzeba prowadzić rozmowy, trzeba terapii...przecież cię nie zostawił, jest przy was... Pamiętaj, że dziecku wyrządzisz największą krzywdę, to nie podlega żadnej watpiwości. Skoro masz dziecko, to wokół dziecka świat się toczy, twojego życia już nie ma, nie możesz myśleć tylko o swojej d***e..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie męża już zdradziła. Niech więc mu zrobi przysługę i odejdzie. 00 Od początku tak było? Jeśli tak to czemu z nim zaczęła być, jeśli nie to co się popsuło, kiedy, jak? Czy da się to naprawić? Czy koleś jest zdrowy? OT pytania na które nie warto szukać odpowiedzi. Lepiej znaleźć kochanka i roić sobie o wielkiej miłość i tej jedyności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz co to przysięga małżeńska czy nie wiesz? jak chcesz złamać przysięgę to spoko tylko na ziemi będziesz szczęśliwa a potem czeka Cię potępienie..., zamiast walczyć o związek, pomoc psychologa to zdrada lepsza co? tak Ci fajnie? dlaczego wyszłaś za tego faceta? nie dziwię się że tylu babom odwala i tyle rozwodów z takim podejściem to nic dziwnego... jak myśli tylko cipką i o sobie to tak potem jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz dziecko, to wokół dziecka świat się toczy, twojego życia już nie ma, nie możesz myśleć tylko o swojej d***e.. & Świat się nie 'toczy' :))) wokół dziecka. Ono za chwilę będzie miało własne życie. Autorka nie powinna żebrać o czułość, oni są jednym ciałem, byliby, gdyby pobrali się z prawdziwej miłości. Ale to nie była miłość, a on najpewniej jest kryptogejem, który się wygodnie urządził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co ona pocznie? wydaje mi się, że mąż zreflektowałby kiedy by mu np. dała do zrozumienia, że jeśli się nie zmieni, to odejdzie..ale teraz to nie wiem, duppy już dała...to nie wiem...to już sumienia i dobrych intencji brak... właśnie, przysięga małżeńska!!! wiesz co, nie usprawidliwiam cię, masz męża w domu, masz wszystko ...a co ma powiedzieć kobieta, którą chłop zostawił ze wszystkim samą, taką jeszcze bym usprawiedliwiła ale ciebie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×