Problem z ciociami, jak mogę pomóc mamie?

Siostra mojej nieżyjącej babci opiekuje się starszą ciocią. Z roku na rok jest coraz gorzej, ciocia ma 97 lat, ciagle wszystko jej się miesza, nie słucha... wiadomo, jak bywa z osobami w tym wieku. Druga ciocia to wyjątkowa histeryczka, co jest powodem wielu kłótni między moją mamą a nią. Szantażuje ją na wszystkie możliwe sposoby, potrafi perfidnie wypominać błędy swojej nieżyjącej siostry, ostatnio wyjechałam z mamą na weekend, ale oczywiście tysiąc telefonów, ze ma nie jechać bo się tragedia stanie, ze ciocia gada głupoty i co ona ma biedna zrobić, ostatnio nawet powiedziała mamie ze jak nie przyjedzie to coś sobie zrobi(!!!!!), ze odda ciocie do domu starców itd. Typowy telefon wyglada tak - co ja mam zrobić, ciocia gada głupoty, przyjedź. A co mama ma zrobić, w czym pomoże jej przyjazd, ze ona tez ma swoje życie i swoje obowiązki. Po tym, jak padnie takie zdanie zwykle rozłącza się. Pierwszy telefon w ciągu dnia ma zwykle miejsce o 3 w nocy, a później już z górki, raz mama poszła pod prysznic na 10 minut i w ciągu 10 minut 16 nieodebranych połączeń. Jak mogę pomóc mamie i przetłumaczyć cioci, ze nie tylko ona się liczy, a mama tez jest człowiekiem a nie zwierzątkiem do spełniania jej zachcianek? Jestem załamana tym wszystkim, mama jest znerwicowana i załamana.

A pomagacie w opiece nad ciocią? Czy tylko siostra Twojej babci się nią zajmuje? Macie jakieś zmiany? Jednego dnia ona, drugiego wy?

Nie, ciocia mieszka z drugą ciocią na innym osiedlu. Mama często jeździ im po zakupy, ale to wszystko, nie pomaga bezpośrednio.

Wygląda na to, że ciocia, która opiekuje się starszą ciocią już po prostu nie może - jest wykończona. Moje propozycje to: ustalić w miarę możliwości dyżur Twojej mamy (albo Twój), albo zatrudnić dodatkową panią do opieki, nawet na kilka godzin w tygodniu, byle tylko ciocia młodsza mogła odpocząć. Mieszkanie z osobą w sędziwym wieku naprawdę może być koszmarem.