Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozczarowana obowiazkami

Czy wszędzie tak wygląda praca asystentki dyrekcji?

Polecane posty

Gość Rozczarowana obowiazkami
Może jeszcze ktoś się wypowie? Czy osoby pracujące na podobnych stanowiskach w innych firmach również stykają się z tak zorganizowaną praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam na takim stanowisku ( nazwy nie powiem, ale znana ogólnopolska firma) i było tak samo jak u Ciebie - też skanowanie, kserowanie, wyszukiwanie atrakcji w Radomiu bo dyrektor akurat tam się wybierała na weekend i chciała pozwiedzać przy okazji ;), robienie kawy gościom (u nas żadnych posiłków się nie podawało na szczęscie, nawet ciastek), podłączanie rzutnika, robienie notatek ze spotkań. Wytrzymałam 7 miesięcy i się zwolniłam z dnia na dzień nie mając innej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiać mi się chce dzięki ,że otworzyliście mi oczy chociaż ja pracowałam na stanowisku fizycznym czyli niższym od waszych ale blisko pseudo asystentek celowo pisze pseudo bo takich zdzir to w życiu nie widziałam a rzeczywiście latały co chwile to do sklepu i była na każde zawołanie .Ona wszystko musiała zorganizować ale szmata z niej była taka. Strasznie despotyczna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana obowiazkami
Na szczęście mam płacone za nadgodziny, ale co mi po tym, skoro nigdy rano nie wiem, o której wyjdę z pracy? Mogę też odebrać sobie te godziny. Teoretycznie. :) BO w praktyce zostałam ostatnio upomniano, że za dużo wolnych godzin biorę. W lipcu wzięłam ich 8 (a zrobiłam 30 godz. nadgodzin) , w czerwcu 12 (40h nadgodzin), w sierpniu 2 (póki co nadgodzin nie ma bo wróciliśmy z urlopu, ale do końca miesiąca jeszcze wszystko może się zdarzyć). Dla mnie to nie szef, a dyktator!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana obowiazkami
Nie znalazlam jeszcze nic konkretnego, ale w przyszlym tygodniu mam rozmowe o prace. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuc to i idz gdzies gdzie jest spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana obowiazkami
Masz rację, mam dość wiecznego trucia d.... z pierdołami. Jestem wykorzystywana do najprostszych prac, a jak chcę sobie wziąć kilka godzin wolnego, to szef pyta się mnie, czy naprawdę aż tyle potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podciagam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana obowiazkami
Jesli ktos nadal tu wchodzi, to z przyjemnoscia informuje, ze wytrzymalam w firmie do konca umowy, czyli do konca pazdziernika. Ostatniego dnia (!!!) wygasajacej umowy szef powiedzial mi, ze chcialby przedluzyc ja o kolejne 3 miesiace, powiedzialam, ze dziekuje, ale mam juz inne plany na najblizsze miesiace :P bedac przekonana, ze z braku komunikatu z jego strony mam uznac ostatni dzien umowy jako ostatni dzien pracy w tej firmie. :P Ile sie nasluchalam, jak to nieladnie postapilam z nim, to szok.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×