Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Muszę dojeżdżać do pracy codziennie 1,5 h w jedną stronę, mam depresję

Polecane posty

Gość gość

Z tego powodu I dlatego że nie mam znajomych, życia towarzyskiego, nie mam partnera, przyjaciółki, przyjaciela, wstaje o 5.30 śniadanie kanapki myje się zeby itp, autobusem na dworzec lub rowerem miejskim jak mam nastrój, pociąg , praca , wracam znów autobus lub rower, obiadokolacja, jest 18 , obejrzę tv posiedzę przed kompem coś w domu zrobię i zaraz spać i znowu to samo, w weekend odsypiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może odbijaj to sobie luksusowymi zakupami? iPhone, ciuchy, perfumy z najwyższej półki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może poszukaj innej pracy? Albo kogoś przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi powód. zmień prace i nie narzekaj. doba ma 24 godziny a dojazd do pracy nie szkodzi w niczym by mieć partnera czy przyjaciółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie glupia pipo szkodzi dojazd do pracy.Moje zycie dojezdzajac do pracy wygladalo tak, wstawalam o 4.50 pociag mialam o 6.o1 na stacje dojezdzalam rowerem,potem pociagiem ,potem tramwajem .prace rozpoczynalam o 8 do 16.20 z powrotem mialam pociag o 17,a w domu bylam 0 19 tak wyj****a i zmeczona dojazdami ,ze aby zjesc cos ,wykapac sie, polozyc spac i juz wtedy nie myslisz zeby nawet sie z kims spotkac. bo jestes zmeczona samymi dojazdami.Chyba nigdy nie dojzedzalas do pracy i nie pracowalas tak jak ja, przewalając towary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiałaś rower na stacji czy brałaś do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dojeżdżam do pracy w dużym mieście. Mieszkam na wsi. Jak jest ładna pogoda to wsiadam na rower o 6:40 i muszę intensywnie pedałować przez następne osiem minut by być w pracy na czas. Autem pędzę około pięciu. Z powrotem wolniej, mam czas to się nie spieszę. Podziwiam napotkaną po drodze naturę żywą i inne obiekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.53 jesteś zerem. ludzie pracuję po 16 godzin dziennie i nie narzekają . a krolewna marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedna roszczeniowa księżniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamykalam rower kolo kosciola ,bo niedaleko stacji jest kosciol .wiec tam go sobie zostawialam i kawalek do stacji doszlam. Na stacje dojezdzalam tym rowerem wiosna, lato ,jesien, zima.Po drodze czasem sie pociag gdzies popsul i stal w polu .Spoznilam sie do pracy, a potem musialam to odrabiac takze caly dzien mnie nie bylo w domu.Smutne mam zycie ,bo niedosc ze jestem sama to jeszcze hujowa prace mialam za 1550zl, z czego 350 na dojazdy ,bilety ,musialam stracic. Wole sie zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie pociesze Cię- ja jadę do pracy 15 min autem :P Kiedyś mieszkałam na wsi i też wstawałam po 5 rano, na dworzec pkp 3 km rowerem, później pół godz. pociągiem i autobusem miejskim 15 min... Masakra. Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- dojeżdżanie rowerem części trasy na pewno poprawi troszkę nastrój, w dodatku kondycję :D - w czasie jazdy pociągiem spróbuj robić coś, czego nie będziesz musiała już robić w domu np. spisz listę zakupów, możesz oglądać serial/film na telefonie x spróbuj po prostu jakoś spożytkować ten czas, a może uda ci się w końcu zmienić pracę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;06Sama jestes zerem, ty wieprzu glupi.Ludzie pracuja po 16godzin ,ale moze maja prace w biurze i robia stempelki,a ja niedosc ze musiam dojezdzac ,to jeszcze fizycznie ciezko tyralam .To roznica siedziec sobie w biurze, a przewalac towar i jeszcze dojezdzac do pracy .Zycze ci tego ,zebys tego zasmakowala.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12 a teraz wieprzu siedzisz w klimatyzowany biurze i wykorzystując pieniądze podatników i służbowy komputer nieudolnie piszesz prowokacje. lecz się sieroto i jeszcze jedno pocałuj mnie w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14. 12 jesteś w pracy to masz pracować a nie brać kasę za siedzenie na kafeterii j pisanie prowokacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;15 Lecz sie ,idz do psychiatry i w*********j do pracy leniwy podly pasozycie, na garnuszku u starych, ktory nigdy nic w zyciu nie robil i robic niebedzie . Smierdzisz lenistwem na km, padalcu podly!W d***e mam takie suki jak ty ,nieznajace zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner też kiedyś dojeżdżał, wyjeżdżał przed 6:00 wracał po 17:00 często o 19:00 gdy musiał zostać dłużej a czasami nie opłacało mu się wracać i zostawał w pracy na noc :) Jakoś miał czas mnie poznać i jakoś nasz związek się rozwijał i nam to nie przeszkadzało a żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie to mieszkał 140 km ode mnie i widzieliśmy się tylko w weekendy:) tak jest do dzisiaj już od prawie 4 lat i cieszymy się z tego co mamy, na szczęście przeprowadził się bliżej pracy i ma więcej czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;17 Nie jestem autorka tego tematu ,ale autorke rozumiem. Ci ktorzy do pracy nie dojezdzaja, nigdy tego nie zrozumieja a teraz w/yp*****laj klawiaturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na seksik? Fajnie wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w dużym mieście i 99,9% znajomych dojeżdża ok. 1h i ciut więcej, ja akurat mam bliżej 2h w 1 stronę niestety :( Ale po drodze czytam, oglądam filmy, słucham ebooków - trochę niewygodnie bo kilka razy się przesiadam. Wieczorem mam czas wyjść na niedługo ze znajomymi, po zakupy etc. Bardzo zła organizacja pracy u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale z Ciebie pustak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co 2 tygodnie na spotkaniu tylko sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ci poradzić autorko. Trzeba zmienić pracę albo miejsce zamieszkania. Innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do roboty mam na 8 rano adojezdzam1,5 godz i zyje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×