Jestem cholernie zazdrosna o mojego chlopaka

Jest naprawdę fajny, wyjątkowy. Ma charyzme , jest mądry, wesoły, uroczy po prostu. Wiem że ma powodzenie i co gorsza lubi dziewczyny..łatwo się zauracza. Boję się ze mnie zdradzi albo zostawi. Nawet jak rozmawia z koleżanką, wymienia kilka komentarzy publicznych na fb to mnie szlag trafia... Nie pokazuje po sobie ale w środku plone! Co robić ?

Dodam że wcześniej tak nie miałam. Może dlatego ze bardzo go kocham:(

Jeśłi będziessz nadal zazdrosna to w końcu go spłoszysz . A zastanawiałaś się czemu jesteś taka zazdrosna? Zazdrość jest spowodowana poczuciem się gorszym od innych , czy jesteś w czymś gorsza od tych koleżanek z którymi on rozmawia ? Jeśłi nie to odpuść sobie i nie "płoń" z byle powodu. A tak swoją drogą ,taki facet to utrapienie w życiu bo wciąż będzie narażony na podrywy innych kobiet .

Znam to doskonale.. aktualnie jestem zaplątana w taką historię. Przestałam być zazdrosna, przestałam kontrolować i co? I znowu pisanie za moimi plecami, kolejna awantura, chwila spokoju i dzisiaj znowu wojna...

"A tak swoją drogą ,taki facet to utrapienie w życiu bo wciąż będzie narażony na podrywy innych kobiet " Dokladnie tak samo to widze. Jesli juz teraz masz taki z tym klopot to z czasem bedzie tylko gorzej - i dla ciebie i dla niego.

Szybko się zauracza? Po czym tak wnioskujesz, pisze z innymi? To chyba bawidamek. Tacy się nie zmieniają, jeśli juz to tylko na chwile.

Nie o to chodzi, ze jest psem na baby. Tacy to są nawet wśród introwertyków. On ogólnie ciągle potrzebuje nowych doznań, jak dziecko... szybko sie nudzi i szuka nowego. Dotyczy to nie tylko kobiet. W jednej pracy długo nie wytrzyma, często zmienia grono znajomych, miasto (bo to takie ekscytujące wg niego). Lubi poznawać i doświadczać. Łatwo się zauracza wszystkim. Wiem ze w przeszłości też potrafił krótko kręcić z jedną dziewczyną i zaraz szukał następnej, albo miał takie na jedną noc.Mówi, że tamte nie były dla niego atrakcyjne psychicznie i często fizycznie. Z braku laku się z nimi spotykał.

Zastanawiałam się. Wydaje mi się, że to nie jest kwestia samooceny, bo jestem dość pewna siebie. Może prędzej brak zaufania do mężczyzn (ogólnie). Wiele widziałam, nawet w tych pozornie szczęśliwych związkach dochodziło do zdrad. Nie dlatego,ze partner był niechętny w łóżku,oziębły czy np pojawiło się mega zauroczenie, dzika chemia. Po prostu dla sportu, bo np ktoś był niewyżyty (piszę ktoś bo nie tylko mezczyzni zdradzaja, ale chyba jednak częściej) albo niedojrzały. Mój tata też zdradzał matkę całe zycie chociaż uchodzi za tzw idealną kobietę. I to z jakimi kobietami, po prostu porażka. Gdzieś tam w środku chyba czai się strach, bo myślę, że człowiek nie jest monogamiczny niestety. Ja sama potrafię na kimś zawiesić oko, ale mam zasady i szybko wciskam hamulec. Nie daje się porwać uczuciu.

I jeszcze dodam, że nie pokazuje po sobie nic. Na razie nie jest to uzasadnione. On rozmawia z każdym, czy to chlopak czy dziewczyna, bezdomny czy czy milioner.;) Ale jednak dziewczyna jest wg mnie potencjalnym zagrożeniem, nawet taka zwykła wymiana wiadomości mnie denerwuje. Uczucie do niego jest bardzo silne, po raz pierwszy się zakochałam. Wcześniejsze zauroczenia były slabe, moze wmawiałam sobie, że byłam zauroczona, nie wiem. Teraz wiem, ze spotkalam wyjatkowa osobe i przez te uczucia momentami juz mam dosc, to taki rollercoaster:( Nie chciałabym go zostawiać i pielegnowac tego uczucia bedac z kims innym, to nie jest fair a wiem,ze nie zapomne. To jest mój ideał. Chyba , ze po prostu emocjonalnie nie wytrzymam i bede musiała go zostawic kiedys... Uchodze za bardzo atrakcyjna ziewczyne i z wygladu i z osobowosci, wiec wygrywam ale moj ojciec tez zdradzał matkę z nieatrakcyjnymi więc nie wiem czy moge byc taka pewna.

Wiem ze w przeszłości też potrafił krótko kręcić z jedną dziewczyną i zaraz szukał następnej, albo miał takie na jedną noc.Mówi, że tamte nie były dla niego atrakcyjne psychicznie i często fizycznie. Z braku laku się z nimi spotykał. X Gdybym wiedziała takie rzeczy o swoim partnerze, to na Twoim miejscu bym nie ufała komuś takiemu. W sumie nie związałabym się z kimś tak rozwiązłym, traktował kobiety jak zabawki, spotykał się z braku laku, porażka.

Uchodze za bardzo atrakcyjna dziewczyne i z wygladu i z osobowosci, wiec teoretycznie wygrywam z większoscia kobiet ale moj ojciec tez zdradzał matkę z nieatrakcyjnymi więc nie wiem czy moge byc taka pewna.

Ostatnie wpisy sa moje. Wybaczcie błędy. Znowu jestem zła i rozkojarzona. Autorka

gość dziś Wiem ze w przeszłości też potrafił krótko kręcić z jedną dziewczyną i zaraz szukał następnej, albo miał takie na jedną noc.Mówi, że tamte nie były dla niego atrakcyjne psychicznie i często fizycznie. Z braku laku się z nimi spotykał. X Gdybym wiedziała takie rzeczy o swoim partnerze, to na Twoim miejscu bym nie ufała komuś takiemu. W sumie nie związałabym się z kimś tak rozwiązłym, traktował kobiety jak zabawki, spotykał się z braku laku, porażka. x Też mi się to nie spodobało, ale poza tym jest idealny i szczery,mówi co mysli. Wszyscy mówią, że widać po nim uczucie. W sumie jesteśmy podobni do siebie, ale ja staram się zachowywać z klasą, nie traktuje ludzi przedmiotowo.Nikt nie jest idealny, mysle ze dam mu szanse bo po raz pierwszy czuje cos takiego. Jestesmy razem 8 miesięcy, a wciąz bije mi serce jak za pierwszym razem;) na razie nie przyłapałam go na żadnym flircie czy zdradzie, nikt mi nic nie doniosł a mysle, ze by to zrobili bo ciesze sie zaufaniem i szacunkiem, mam wielu prawdziwych znajomych...

Jaka Ty jesteś w siebie zapatrzona, masz sie za jakieś bóstwo? MAsakra. Wszędzie podkreslasz jaka jesteś ładna, dobra, cieszysz się zaufaniem bla bla bla.

W takim razie zostaw jego i weź mnie. Jestem prawiczkiem, nigdzie z domu nie wychodzę, jestem małomówny, lubię święty spokój. Będziesz miała święty spokój.

Nie chwalę się ot tak, tylko przy okazji jakiegoś postu mówię więcej. Jesteś przewrażliwiona. 23:03 przykro mi , nie jesteś w moim typie