Mój facet zachowuje się w stosunku do mnie nie fair

Już na początku naszej znajomości były jakieś krzywe akcje typu, że zaczepiał inne panienki, pisał z nimi, ale w miarę "rozwoju" naszego związku wszystko było okej już się zaczęło układać. I nagle po paru latach znowu mu coś odwaliło pisał do dawnej koleżanki żeby umówili się na jakieś piwko oczywiście w tajemnicy przede mną. Powiedziałam że o wszystkim wiem.. było przepraszanie i płacz. Po tym wszystkim był jak do rany przyłóż i nagle bum stał się arogancki obojętny na moje uwagi co do jego osoby. Co robić? ;O ileż można rozmawiać? ;O

Głupia jesteś, trzeba było dawno temu go zostawić, jak juz na poczatku widzialas ze ma ciagoty do innych kobiet. To zwykły kobieciarz, tacy jeśli się zmienia to nie na długo, potem ich natura wylazi, szczególnie jeśli ma okazję i laski na niego lecą. Myślisz, ze nie korzysta? Pewnie zdradził Cie lub niedługo zdradzi, taki typ nie będzie wierny. Sama się w to wpakowalas a teraz jak widzisz ze nadal rozmowy nie pomagają to co jeszcze z nim robisz? Może zacznij błagać go żeby nie spojrzał na inna? Nie poniżaj się i zostaw go, on Cie nie kocha. Trochę godności dziewczyno

Co robić? x Zasadzić kopa w doope

przez lata byl spokoj, potem chryja o spotkanie z dawna znajoma, a teraz, niech zgadne, dostaje ciagle, nieustajace, wyssane z palca zarzuty/opinie/oskarzenia("...moje uwagi co do jego osoby".), w koncu ma tego psychicznie dosc, wiec odrzuca te bezpodstawna gownoburze od siebie("...stał się arogancki i obojętny...") - nie przyszlo Ci, autorko, do glowy, ze sama go doprowadzasz do tego stanu? Jesli nie przyszlo, to go sobie odpusc, po co masz goscia psychicznie wykonczyc.