Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takatamdziewczynaociemny

Problem z relacja

Polecane posty

Gość Takatamdziewczynaociemny

Witam, potrzebuję spojrzenia osób z zewnątrz. Jestem w związku cztery lata. Bywało różnie, dopiero od jakiegoś czasu wszystko zaczęło zmierzać w dobrym kierunku. Partner musi dokończyć szkole i tu pojawia się problem. Uważa że nie jest mu to potrzebne. Posrawilam warunek że jeśli się za to nie weźmie to odejdę. Chcę się teraz wyprowadzić. Myślę że tak powinno w końcu być ale nie jestem pewna czy rozumie że bez dalszej pracy nad sobą ja tego nie chce. Nie wiem czy to wynika z jego niedojrzalosci czy z wzorców w domu rodzinnym. Czy waszym zdaniem jeśli zaryzykuje i nie dotrzyma słowa to powinnam od razu odejść? Czy da się komuś wytłumaczyć że ma zły pogląd na życie? Czasami mi się już po prostu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ja ja
Temat Dobrze znany : ) swojego partnera na zrobienie szkoły namawiałam 4 lata... W międzyczasie znalazł dobrą pracę i sam zrozumiał że jednak warto się samodoskonalić. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynaociemnych
Czyli jest jakaś nadzieja. Też liczę na to że zrozumie gorzej jeśli będę musiała zrezygnować z tej relacji. Ale dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prędzej czy później sam do tego dojdzie, że jest to jednak potrzebne. Na pewno to że nie ma teraz chęci/motywacji do tego aby tą szkołę ukończyć nie jest powodem do kończenia związku. No chyba że istnieją jeszcze inne kwestie które Cię drażnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Nasze babcie mówiły na to mezalians ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynaociemnych
No to się chyba pogubiłam. Chciałbym założyć rodzinę za jakiś czas i trochę się boję że później to wszystko się zemsci problem ze znalezieniem pracy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZYLI: bez szkoly nie bedzie wystarczajaco w przyszlosci zarabial, zeby byc dobrym zywicielem i wychowawca zapewne nieswoich dzieci... jaka szkole skonczyla autorka? czyzby brak nadzieji na "niezaleznosc"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynaociemnych
Dziwne myślenie ale ok skończyłam studia i mam dobrą pracę. Chyba brak zrozumienia się wkradł. Kobieta sama ze sobą nie zakłada rodziny więc raczej zdolność do zadbania o wyżywienie rodziny itp spada na parę a nie na jedną osobę. W momencie gdy jedna z osób nie inwestuje w siebie na przyszłość nie ma takiej pewności. Nie wiem skąd takie przeświadczenie że kobieta tylko czyha na kasę. Mam swoją ale rodzina to już chyba co innego. I niestety moje obawy nie wynikają z bujnej wyobraźni wiem jak to jest gdy zywicielem rodziny jest samotna kobieta. Ps nie mam dzieci to nie zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
DOKONCZYC? a wlasciwie cos sie stalo, ze przerywa? ambicja sie skonczyla? czy powazny PROBLEM... Nie znam dobrego miejsca na to zeby ktos poradzil, jakimi manipulacjami zachecic go do DOKONCZENIA szkoly... gorzej jesli mialby dopiero ZACZAC. To juz zadne ultimatum pewnie by nie pomoglo. Znasz jakiegos jego dobrego przyjaciela? bo jak TY nie masz wplywu, to dobry przyjaciel(przyjaciel, nie bezwolny nasladowca stylu) moglby miec na niego lepszy wplyw. Po "mesku" nagadac, zeby nie byl srajtem i zaczal ogarniac, bo jak nie potrafi dokonczyc, to niech marszczac freda nigdy nie pozwoli sobie dojsc(dla przykladu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×