Nie potepiam dzieciobojczyn. Ich dzieci ich sprawa. Po co mieszac w to obcych?

Uwazam, ze lepiej jak taka matka zakisi dziecko powiedzmh paro miesieczne niz porzuci a potem to dziecko cale zycie cierpi, jest samotne. Bardziej mi zal dzieci w sierocincach niz tych zabitych, przeciez i tak taki noworodek nie ma swiadomosci. Przeciez dla takiej kobiety to dramat, ze musiala podjac taka decyzje a tu jeszcze sady sie za nie biora.

Coś w tym jest. Ostatnio nieźle się uśmiałem, jak ksiądz mówił, że np takie dziecko chciało żyć :D Akurat :D Ono nawet świadomości nie ma, i nic praktycznie nie rozumie.

Dziecko to człowiek, nie jest niczyją własnością, nawet rodziców!!! Poza tym w jakim świecie żyjesz mówiąc o dzieciach z sierocińca? To starsze dzieci z nieuregulowaną sytuacją prawną. Po maluchy jest kolejka i czeka się latami.

Autor przestań pie.r'do.lić farmazony i ciesz się że Ciebie matka nie zakisiła .

widze nieźle tu ktoś odleciał

Gdyby mnie zakisila to i tak by mi to nie przeszkadzalo