Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosyć siedzenia w domu

Polecane posty

Gość gość

Siedzę już w domu 2,5 r z dzieckiem i chyba już się wypaliłam. Mam dosyć, nie nadaje się na matkę, on mnie nie słucha, ma mnie w d***e, cokolwiek nie powiem jest "nie", ale za to tata to boski cud. Chciałam iść do pracy ale były takie cyrki, że na słowo przedszkole/zlovek wymiotował z nerwów i temperatury dostawał, rrasznie płakał, byl nerwowy, więc zrezygnowałam i znowu siedzę. Nie mam pomysłu co z nim robić, nie chce mi się już nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do roboty odź. A dziecko zostaw w przedszkolu. Nie widzę innego wyjścia. Trzeba tłumaczyć dziecku że idzie do przedszkola Ty do roboty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz jakąś koleżankę z dzieckiem? A jak nie,to poznaj jakąś mamę. We dwie zawsze raźniej,dzieci się pobawia,a Ty odpoczniesz psychicznie. Najgorzej jest samej siedzieć,bo ileż można dziecko zabawiac. Dzień w dzień to samo. Zresztą już taki duży chłopiec potrzebuje towarzystwa innych dzieci. Z mama jest fajnie ale z rówieśnikami to jest dopiero zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym zapisała małego do przedszkola,znalazła prace i w dniu kiedy wypada dzięń pierwszy nowej pracy wyszła przed mężem z domu,a potem zadzwoniła "kochanie jestem w pracy,no tak znalazłam,zaprowadz jasia do przedszkola na woli 234,pa pa ,wierze w ciebie skarbie" a potem wyłączyła telefon. Jak to jest kurffa mac ze dziecko ma oboje rodziców a matka nic nie może? Kobiety ogarnijcie się ,same wtłaczacie sie w role matki cierpiętnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przywiązał się do Ciebie i teraz wyprawia cyrki. Zapisz go do przedszkola , ale zanim tam pójdzie opowiadaj mu jak jest tam fajnie , ile dzieci mają zabawek i mają taka miła panią która z nimi chodzi na spacery ...i że bedzie miał dużo kolegów i koleżanek ...po takim przygotowaniu parę dni popłacze a później mu przejdzie . Mój płakał okropnie gdy pierwszy raz go zaprowadził mąż bo nie chciał zostać a przy po południu kiedy poszedł po niego nie uwierzysz ale nie chciał iść do domu tak bardzo mu się przedszkole spodobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posiedź jeszcze z 10 lat, na pewno to dziecku "pomoże" odczepić się od twojej spódnicy i nauczy jak żyć w społeczeństwie... Takie są właśnie skutki zamykania dziecka w 4 ścianach tylko z matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - no o to one na siłę chciały dziecko, a chłop zrobił., bo jak go męczą to niech baba się odczepi, ma to co chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się niech Tatuś odprowadzi do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pocZątek przedszkole ale na 2-3 godzinki. Niech zaprowadzi Tata. W tym czasie szukaj pracy jak znajdziesz to już będzie po adaptacji: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie zrozumiałyscie on już jest po adaptacji. Miesiąc chodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj pół roku i znów spróbuj. Nie ma innej rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poplacze w zlobku i przestanie. Nie wmawiaj sobie ze nie mozesz isc do roboty. Dziecko ma ponad 2 lata pora najwyzsza na prace dla Ciebie i zlobek dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adaptacja miesiac? Haha. Jako nauczyciel przedszkola powiem Ci ze dzieci potrafia plakac wymiotowac pol roku a potem rodzic przychodzi to placze bo nie chce do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×