To koniec...prawda?Prawdziwy koniec.

ogarnijta sie ludzie przed końcem jeszcze bedzie z pięc przerw na bloki reklamowe

Ona tego nie wytrzyma.

i w sumie niczego nie było, a boli- niby o sobie czytam. Dziś zrozumiałem, że poprostu miałem urojenia, że Ty nigdy mnie nie kochałaś, a ja zachowałem się jak dziecko. Przepraszam Cię, że prawie dwa lata Cię męczyłem swoimi niepotrzebnymi wyznaniami uczuć oraz próbami coś zrobić w tym kierunku, dojrzałem, przejrzałem.

To prawda. To koniec

Hola hola, mów za siebie! :-P

Jak chcesz wiedziec , co on o Tobie myśli, co czuje, jakie ma wobec Ciebie zamiary, jak Wasz związek się dalej potoczy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

To zrób coś.

1.22 kocham Cie ponad wszystko bezgranicznie i do szaleństwa i nigdy ale to nigdy nie przestanę!!!Twojw wyznania ratowały mi życie bez Ciebie byłoby mu bardzo ciężko .

do 12-17 nawet na tym forum , są osoby, które się śmieją z uczuć, przecież pisałem poważnie.

15.02 Nigdy nie smiałam siez uczuć uwierz mi .Tęsknie .Przejezyczyłam sie nie mu a mi.

12.02 Wiem że pisałeś poważnie.To nie było urojenie i nie męczyłeś mnie .Trudno mi jedynie było uwierzyć w coś tak bardzo pięknego i wyjątkowego jesli wyznawałeś jedynie drogą internetową.Dzis tak wyjątkowo mi Ciebie brakuje..tzn zawsze brakuje a dzis tak bardzo bardzo..Wystarczy jakas piosenka i już ryczę.Wysłałam Ci esemesa zaczepnego.Odpowiesz ??Proszę.

...inie przepraszaj za miłość.Dziękuję Ci za każde słowo piosenkę..czuły gest.Nigdy nikt tak pięknie do mnie nie mówił..nikt nie rozumiał i nie traktował mnie nigdytak jak Ty.Nie chciałam Cię stracić a straciłam xhyba bezpowrotnie czy tak?Teraz poostała mi jedynie wegetacja.Bez Ciebie już nic mnie nie cieszy.Usłysałam piosenkę.".Nie ma już swiatła w nas....znknąłblask i dawno zgasł.."Poryczałam się.Swoimi spojrzeniami skradłes mi część duszy .Nie umiem się obudzić z tego snu.Bez Ciebie już nic nie jest takie samo.Chodzę jak w letargu.Nie jestem sobą.;-(

Do 18-02 to nie możesz być Ty, ale jednak czemu nie wyznałaś co czujesz? Przecież to ważne

Wyznałam woele razy tą samą drogą co Ty.Wyznałam tez przez sms i ro wiecej z mojej syrony niz z Twojej bo ja zdobyłam sie na tą odwagę mimo ze serce niemal nie wyskoczyło mi z piersi .Nawet dwa razy wyslałam esemesa ktory powinien wiele znaczyć..oczywiscie bez odzewu ..tzn odzew moze ibył ale nie tradycyjną drogą.Przykre.

Wyznałam wiele razy tą samą drogą co Ty.Wyznałam tez przez sms i to wiecej z mojej strony niz z Twojej bo ja zdobyłam sie na tą odwagę mimo ze serce niemal nie wyskoczyło mi z piersi .Nawet dwa razy wyslałam esemesa ktory powinien wiele znaczyć..oczywiscie bez odzewu ..tzn odzew moze ibył ale nie tradycyjną drogą.Przykre.Wczoraj tez wysłałam zaczepnego.Jeszcze tylko przez godzinę jestem w domu bo idę do pracy.Pisz.

20-27 To nie Ty, niestety, wczoraj nie dostałem żadnego esms

A może zmieniłeś numer.Mam ten numer od 2010 r.

do 20-37 nie, to nie ja, to nie Ty. Moja miłość dopiero jutro idzie do pracy

To może widzielismysie w kwietniu 2013 na cmentarzu lub w 2015 na otwarciu?

do 20-38 nie , poważnie , niestety, bym chciał oby to Ty byłaś , ale to nie Ty.

Smutne jest to, że tak wiele osób kocha się z wzajemnością, a na codzień bardzo się ranią, bo ani jedno, ani drugie nie potrafi wyjaśnić ze sobą pewnych spraw.

Jak wyjasnić nie mając kontaktu?

U mnie ciągle sie tli Wiem że będzie z tego pożar A

do 21-05 i tu masz rację, jestem tak zraniony, że nie potrafię już nic, nawet rozmawiać.

U mnie byl pozar,ale nastala burza z piorunami