Samotność w ś(w)ieci(e)

Niby wszystko fajnie. Niby wszystko dobrze. Niby na fejsie z kilka tysięcy znajomych, ale w realu... Dobre sobie. Może to wina tego, że real zastąpił auchan? Czytać oszołom? Od kilku miesięcy mieszkam w innym mieście. Oddalone jest od poprzedniego 40 km. Niby mało, ale jak widać -dużo za dużo dla "znajomych". Często mam wrażenie, że ja mam do nich z 3 razy bliżej niż oni do mnie. Mam męża, na nudę nie narzekam. Ale brakuje znajomych. Nie mam z kim iść na kawę, na spacer, pogadać. Nie wiem co jest ze mną nie tak? Nie potrafię żyć bez kontaktu z innymi ludźmi. Duszę się. Pracuję w domu i żyję w nim. Dosłownie, 90% mojego życia to właśnie te w domu. Alienacja, życie w sieci. Kiedyś było tak pięknie, normalnie. GG służyło do umawiania się ze znajomymi. Fejs z początku też a teraz mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Co robić?

nie wiem naprawde nie wiem. może spij w parku albo pod mostem? 8h to jedna trzecia doby a to 33,(3) % czyli w domu będziesz przebywała już tylko 2/3 doby zatem jakieś 66,(6) % na brak znaojomych narzekac nie będziesz jak cie prewencja nie zaprosi na wspólne bieganie to cie robaki beda gryzły także wiesz...zajęc jest bez liku

jogging graping mycie zebów preparatami odświerzającymi oddech typu biały denaturat. mozna też dmuchac balony z jednorazówek napełnonych rozpuszczalnikiem i fruwac na nich nad miastem. na pewno znajdziesz cos dla siebie:) miałem napisac żebś znalazła sobie kochanka ale wtedy i tak znalazłabys sie pod mostem takze na jedno wychodzi:)

a jakie to miasto?

telaviv - mąz jest pomocnikiem rabina i pół dnia rozwija tore a drugie ja zwija w dodatku mało zarabia tyle co mace starczy i comiesieczne strzelanie do palestyńskich wielorybów które najeżdzaja ziemie święta wychodząc z morza śródziemnego

nie wiadomo skąd sie wzieli ktos rzucioł hałso że to uchodxcy z syrii ale obstawiam, ze nie udało sie im utopic wiec zdecydowlai sie na ostateczne rozwiązanie.

jakiś historyk napisał prace (czytam bo sie nudze w domu), że palestyńczycy to apacze którzy pod wodzą dżeronimo unikneli obławy autochtonów wskakujac na mustangach na wschodzący księzyc który i desantując sie na pustni wielkich cudów ponoć przypominała im ziemie które tak radosnie grabili

zero koorfa wdzięcznoiści:O

Zadajesz pytanie by uzyskać odpowiedź a w zamian dostajesz wszystko inne. Skąd w Was tyle z trolla? Z racji anonimowości? Bo to internet? Rozumiem, że gość powyżej sam spędza w parku te 8 godzin dziennie i chce się podzielić tym co ma najlepsze? No tak, bo jak kogoś nie stać na nic innego poza hejtem... to czym chata bogata.

Ja też