Czy u was tez tak ciezko dodzownic sie do przychodzi i umowic na

wizyte u lekarza rodzinnego.U mnie 1 lekarz naprawde dobry, bardzo dokldny wiec u niego sa kolejki.Trzeba w piatek zapisac sie na przyszly tydzien.Od rana dzownilam od 8 albo nie laczy lub zajety.Jak sie dodzownilam ok 11 to juz oczywiscie brak miejsc.To jest chore.

Zazdroszcze:) ja uciekam przed szczepieniami i u mnie w przychodni jak na złość co chwile mi nowy termin ustawiają

Ogolnie układ jest taki, że pacjent który przychodzi do "okienka" jest dla pań w rejestracji ważniejszy, niż ten który dzwoni. Dlatego żeby oszczędzić swój czas - zawsze idę do przychodni osobiście, często dostaję się na wizytę jeszcze tego samego dnia.

u mni kto 1 ten lepszy. nie mam mozliwosci aby ranoo 8 byc w przychodzi osobiscie i umnowic sie na wizyte.wiec zawsze dzwonie.a tu brak miejsc.

Ja ostatnio kilka godzin usiłowałam się dodzwonić, w końcu wsiadłam w samochód u pojechałam umówić się osobiście. Ja wiem, że panie tam nie siedza przy kawie, że dyrekcja oszczędza na etatach, ale u nas wygląda to tak, że tel jest wyciszony i sobie dzwoni, a one zajmują się innymi sprawami. Czasami odkładają słuchawkę ;)

Byłam rejestratorką, to wygląda tak: otwieramy przychodnię i wpada tłum ludzi, każdy chce się zapisać. Więc zapisujemy. Nikt nie ma trzech rąk, by równocześnie słuchać pacjenta i odbierać telefony - dlatego pierwszeństwo mają ci, którzy przyszli. Warto przyjść nawet po południu, wówczas otrzymasz lepszy termin niż dzwoniąc nastęnego dnia rano. Ogólnie rejestracja powinna być podzielona - osobne osoby do telefonów a osobne przy biurku, ale w Polsce sie oszczędza i jedna osoba ma wykonywać zadania za 3.

Zdecydowanie tak." Najlepsze" jak syn miał zapalenie oskrzeli antybiotyk miał przyjść na kontrolę po skończeniu. Więc jadę osobiście 7.45 a tam brak wolnych numerkow na cały dzień. Jak ja się pytam jak o 7.30 rozpoczęła się rejestracja a przychodnia czynna od 8-18? Dlatego nie tracę nerwów i chodzę prywatnie do lekarza a przychodnia tylko szczepienia i bilanse.

15:14 tak to niestety wygląda. Ludzie stoją na długo przed otwarciem przychodni, co by się dostać. Nie raz się zdarza, że w kwadrans rozejdą się wszystkie numerki. Lekarze niestety mają limitowane wizyty - to nie działa jak prywatna praktyka, że do ostatniego pacjenta lekarz siedzi - ma limit dzienny i koniec.

Dlatego ja wybrałam małą osiedlową przychodnie bez specjalistów. Dzwonię i w ten albo następny dzień mam termin bez problemu. Zawsze jakiś lekarz jest dostępny.

u tego lekarza do ktorego chodze- zapisy sa w piatek od 8 rano.i to jest na caly przyszly tydzien. kto 1 ten lepszy. 1 lekarz ktory bada dokladnie, pya sie o wszystko. a inni zlewka- przepisze leki czy da zwolnienie i tyle. wiec nie chce isc do nikogo innego. za tydzien zwialniam sie z pracy tzn pojde pozniej a o 8 ide sie zapisac.

u nas to zalezy czy jest sezon grypowy ale dla mnie to jest chore zeby trzeba bylo sie zapisywac do zwyklego lekarza. moze niedlugo trzeba bedzie przewidywac kiedy sie bedzie chorym. dla mnie to niepowazne w tym kraju jest. jak cos jest potrzebne to u nas sie dzwoni i przewaznie sie dostanie numerek nawet mozna ponegocjowac godzine (starsze osoby) a jesli nie to proponuja innego lekarza zwykle jak cos potrzeba. mialam raz sytuacje w innej przychodni w ktorej juz nie jestem -dusznosci (lekarze znaja sprawe ) dzwonilam do lekarza nie dostalalm sie kazali mi isc do szpitala. u nas w dzien jest tylko SOR nie ma ambulatorium. wiem ze z tym sie nie idzie na izbe przyjec ale u nas do 18 godziny nie ma nic innego. powiedzialam jaka jest sytuacja ze przychodnia mnie odeslala bo nie bylo juz numerkow do lekarza a lekarka w szpitalu na to ze oni nie moga tak ze to jest niezgodne z prawem ,to ja o tym wiem ale ktos musi mnie przyjac ja mam odpowiadac za luki w prawie? nikt nie pomyslal o tym ze jak ktos potrzebuje szybko lekarza a w mniejszych miastach w dzien dziala tylko SOR to co ma zrobic ta osoba pozniej slysze np w mediach ze ktos poszedl chory na SOR nie bylo zagrozenia zycia i jest nagonka na niego ze przeszkadza na izbie przyjec ale to co on ma zrobic jak nigdzie sie nie dostal ambulatorium dziala w tygodniu po godzinie 18 a sa takie sprawy ktore nie moga czekac

gosciu z 15 07 to prawda masz racje ja wiele razy widzialam jak panie siedzace za biurkiem kompletnie ingornuja telefony i dalej sobie rozmwiaja. zadania powinny byc podzielone tez tak uwazam bo rozumiem ze jedna osoba nie jest w stanie jednoczesnie zapiswac [przez tel i osobiscie ale co w sytuacji kiedy pielganiarki stoja i nic specjalnego nie robia i czekaja az telefon sie "wydzwoni" bo takie sytatuacje tez widzialam natomiast znam gorsze sytuacje dokladnie jak mowi gosc z 15 07 - rejestratorki odkladaja sluchawke ale to jeszcze nic. mama dzwonila do lekarza ale nie rodzinnego tylko specjalisty i nie mogla sie dlugo dodzwonic w koncu ktoras laskawie odebrala i w sluchawce bylo slychac jak jedna pielagniarka mowi do drugiej :"znowu k*u*r*w*a* ten telefon dzwoni" i rzucila sluchawke... to co sie dzieje w tym kraju wola o pomste do nieba

Nie. Wchodzę na stronę przychodni, klikam wybranego lekarza, widzę dostępne godziny, wybieram i gotowe. Przeważnie w ciągu tego samego dnia bez problemu się idzie.

Ja umawiam sobie wizyty do lekarzy on line dzięki stronie Portal Pacjenta. Mam wykupiony pakiet medyczny dla całej rodziny w Lux Med. Na stronie nie tylko umawiam wizyty, ale sprawdzam też wyniki badań. To bardzo wygodne.

Też umawiam wizyty online przez Portal Pacjenta i nie mam tego problemu. Wybieram sobie dzień i godzinę, a jak już przychodzi pora wizyty to nie czekam w kolejkach. Super sprawa.

Ja tez mam Portal Pacjenta w Lux Med, we Wrocławiu. Wchodzę i chce się zarejestrować na dany dzień, a tam wielki ku/tas! Najbliższy termin do specjalisty, który mnie interesuje to PAŹDZIERNIK :D albo nie ma wcale, bo nie pokazuje się. Do byle jakiego dostanę sie w tym samym dniu tylko wystarczy do takiego pójść na wizytę i od razu widać, dlaczego reszta ma tak odległe terminy. Wyniki owszem na portalu i to jest super.